Koszykarska Stal rozpoczyna budowę drużyny na nowy sezon

0
Reklama

Wiktoria Wiśniowska jest pierwszą koszykarką, która pozostanie na przyszły sezon w Stali Brzeg. 18 letnia wrocławianka po przerwie w karierze wznowiła ją w Brzegu w ubiegłym sezonie i okazało się to strzałem w „dziesiątkę”. „Wiśnia” stała się kluczową zawodniczką brzeskiego teamu, a z meczu na mecz grała lepiej.


Wiktoria nominalnie gra jako zawodniczka podkoszowa, ale jej mocną siłą jest również skuteczność na obwodzie. Niebawem poznamy kolejne nazwiska koszykarek, które reprezentować będą brzeską Stal w nowym sezonie. Poniżej rozmowa z Wiktorią Wiśniowską.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Jak podsumujesz miniony sezon w Stali Brzeg? Grałaś w 2 lidze, a także w rozgrywkach młodzieżowych do lat 22 i do lat 18.
– W drugiej lidze na pewno czuje lekki niedosyt z powodu małej ilości wygranych meczów. Stworzyliśmy jednak nowy zespół, który ledwo się znał, więc trudno oczekiwać, by było inaczej. W juniorkach starszych, mimo małej ilości meczów jakie rozegrałyśmy, umiałyśmy pokazać, że stać nas na więcej. Natomiast ligę juniorek do lat 18 oceniam na średnim poziomie. Na pewno widoczne tam było nasze zmęczenie, ponieważ rozegrałyśmy sporą ilość meczów, a także za nami było dużo treningów. Takim małym składem było nam ciężko. Szczęście jednak nam dopisało i awansowałyśmy do półfinałów, dostając się do grupy, z której mogłybyśmy przejść dalej. Byłyśmy o włos od wejścia do finału, ale taki jest sport.

Wróciłaś do koszykówki po przerwie. Jak oceniasz ten powrót?
– Dla mnie był to udany sezon. Bardzo dobrze mi się współpracowało w tej drużynie. Było dużo wsparcia, z dziewczynami się dogadywałam, wiec myślę, że będę dobrze wspominać te rozgrywki.

Nominalnie grałaś pod koszem, ale Twoją silną bronią okazał się również obwód.
– Tak na prawdę od początku w moich dawnych drużynach uczyłam się grać na każdej pozycji. Jeśli jestem potrzebna na 4/5 tam gram, jeśli 2-3 nie mam nic przeciwko. Lubię być wszechstronna, lubię rzucać „trójeczki”, ale potrzebowałam chwili żeby „przypomnieć’ sobie jak to się robi (śmiech). Plusem tej wszechstronności jest to, że w ten sposób można stworzyć większe zagrożenie dla przeciwników.

Po ciężkim sezonie czas na odpoczynek i wakacje. Jakie plany?
– Na razie tzw. cisza przed burzą. Mam zamiar dużo wypoczywać. Lecę do Hiszpanii i może później jeszcze jakiś spontaniczny wyjazd z chłopakiem. Potem powrót do rzeczywistości, nauka do matury i sezon ligowy.

W nowym sezonie zobaczymy Cię w Stali Brzeg?
– Myślę, że tak jeśli dalej będzie taka szansa. Bardzo chciałabym kontynuować grę, jednak moim priorytetem będzie nauka.

No właśnie. Nauka, matura i co dalej?
– O to jest pytanie. Chciałabym studiować za granicą na kierunku związanym z ekonomią, ale zobaczę, jak to się wszystko potoczy. Może Wrocław, Poznań lub Kraków.

Podoba Ci się Brzeg?
– Brzeg jest bardzo sympatycznym miastem. Jest dużo miejsc by usiąść, pogadać ze znajomymi. Po meczach lub weekendowych treningach przeważnie szliśmy się integrować na jakieś jedzonko lub po prostu się przespacerować. Brzeg jest na pewno ciekawy i przyjazny.

Reklama