Przez Brzeg przeszła „wyborcza wichura”. W nocy uszkodzone zostały banery dwóch komitetów

0
fot. archiwum
Reklama

W sobotę (13.10), policjanci z Brzegu przyjęli dwa zgłoszenia o zniszczonych reklamach wyborczych. Na ulicy Robotniczej zerwano banery Radosława Preisa, z kolei na ul. Łokietka i Słowackiego ktoś zniszczył materiały Jacka Niesłuchowskiego oraz kandydatów Koalicji Obywatelskiej. – „Widocznie ktoś się boi Preisa” – mówi kandydat TRZB. – „W mojej ocenie, to była zorganizowana akcja” – uważa Jacek Niesłuchowski.


– Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy telefonicznie o godz. 00:45. Druga informacja o zniszczonych materiałach wyborczych dotarła do nas rano ok. godz. 8:00 – mówi asp. sztab. Bogusław Dąbkowski z brzeskiej komendy.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Mój baner został zniszczony na ul. Łokietka, z kolei naszych kandydatów na ul. Słowackiego. Wydaje mi się, że to była zorganizowana akcja. Jest to sytuacja, która nie powinna mieć miejsca wobec żadnego kandydata. My szanujemy naszych konkurentów. Szanujmy się wzajemnie – mówi Jacek Niesłuchowski.

Radosław Preis z komitetu Towarzystwo Rozwoju Ziemi Brzeskiej również uważa, że w przypadku zniszczenia jego materiałów wyborczych mogło dojść do celowego działania.
– Baner był zamocowany solidnie, na śrubach, więc, aby go zerwać, to ktoś musiał włożyć w to sporo energii i czasu. Nie sądzę, że był to zwykły incydent wandali, bo już wcześniej ktoś dobierał się do mojej reklamy, ale za pierwszym podejściem nie udało mu się. Zastanawiający także jest fakt, że na tym samym ogrodzeniu zamocowany jest baner innego kandydata i tej reklamy nie uszkodzono. I nie chodzi o to, że to mógł zrobić ktoś ze środowiska tego kandydata, ale uważam, że komuś bardzo zależy, abym ja nie mógł dotrzeć do wyborców ze swoim przekazem – komentuje zajście Radosław Preis.

Co ciekawe, w ostatnim czasie do naszej redakcji docierały anonimowe informacje, jakoby materiały wyborcze Radosława Preisa przekroczyły dozwoloną kwotę finansowania. Kandydat do rady miejskiej odniósł się także do tych doniesień.
– To tylko potwierdza, że ktoś się boi mojej kandydatury i próbuje mnie atakować na różne sposoby, ale osoba ta chyba nie zna zasad finansowania, bo kwota 1064,00 zł na jednego kandydata jest mnożona przez ilość wszystkich mandatów do rady miejskiej. Dlatego każdy komitet może przeznaczyć na kampanię jednego kandydata np. 4000,00 złotych, a na innego 100 zł – podsumowuje Radosław Preis.

Dodajmy, że kilka dni temu przy ul. Rybackiej nieznani sprawcy dokonali zniszczenia plakatu wyborczego obecnego burmistrza Jerzego Wrębiaka. Wiadomo również, że akty wandalizmu nie są żadną nowością w Brzegu, a okres kampanii wyborczej może dodatkowo wywoływać negatywne zachowania.

Reklama