Rozmowa z Radosławem Preisem, Powiatowym Konserwatorem Zabytków.
Kandydaci na urząd burmistrza i radnych, w ostatniej kampanii samorządowej, mocno akcentowali konieczność poprawy stanu zabytkowych kamienic. Czy myśli pan, że nowo wybrany burmistrz Brzegu oraz radni miejscy będą konsekwentni w realizacji swoich zapowiedzi?
– Mam taką nadzieję. Poprzednia rada miejska żywo interesowała się stanem brzeskich zabytków. Wiem, że i w tej kadencji wśród radnych przeważają osoby, którym zależy na tym temacie. Także nowo wybrany burmistrz – Jerzy Wrębiak, zapowiedział pomoc dla właścicieli cennych obiektów, które wymagają wykonania prac remontowo-konserwatorskich.
Myśli pan, że nowy burmistrz spełni swoje obietnice?
– Tak. Współpraca z Jerzym Wrębiakiem, m.in. w czasie kiedy zasiadał w Zarządzie Powiatu Brzeskiego, pokazała, że działania z zakresu ochrony brzeskich zabytków stanowią dla niego jeden z priorytetów.
Czym zatem powinien się zająć w pierwszej kolejności?
– Właściwym kierunkiem wydaje się powrót do dobrze funkcjonującego i sprawdzonego w Brzegu programu dotacji na wykonanie prac przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków. Uchwała Rady Miejskiej Brzegu, mówiąca o udzieleniu dotacji do 50% kosztów (w nadzwyczajnych przypadkach do 100%), obowiązuje nieprzerwanie od kilku lat. Problem stanowi brak zapisanych w budżecie funduszy na realizację tego zadania.
Zawsze znajdą się ważniejsze problemy i projekty do sfinansowania.
– To prawda, ale inwestycje w zabytkową substancję miasta mogą się nam zwrócić wielokrotnie. Brzeg, poprzez swoje specyficzne położenie (brak większych terenów inwestycyjnych), musi inwestować w rozwój turystyki. Taki priorytet został zapisany w strategii rozwoju gminy. Bez inwestycji w poprawę estetyki kamienic nie zbudujemy atrakcyjnej oferty, nawet dla turystów przyjeżdżających do naszego miasta na jeden dzień. Zmiany powinny się także przyczynić do rozwoju oferty usługowej, a co za tym idzie zwiększenia dochodów brzeskich przedsiębiorców.
Jednak widzimy, że pomimo braku dotacji mieszkańcy remontują budynki, np. na ulicy Księcia Jerzego II Piasta odrestaurowano ostatnio kilka kamic.
– To prawda, są wspólnoty które z własnych środków remontują swoje budynki. Przeważnie prace wykonywane są przy pomocy środków uzyskanych z kredytu. Niestety, nie każdy właściciel jest w stanie pozyskać takie fundusze. Wspólnoty często współtworzą ludzie o niskich dochodach, co przekłada się na niewielki fundusz remontowy. Udzielenie dotacji, nawet poniżej 50%, mogłoby stanowić impuls do podjęcia wysiłku remontu. Zwłaszcza, iż brak działań, przyczynia się do dalszych zniszczeń podnoszących koszty prac.
Dziękuję za rozmowę i miejmy nadzieję, że radni oraz burmistrz podzielą pana opinię.