PIŁKA RĘCZNA – I.LIGA Olimp Grodków vs. MKS Kalisz relacja na żywo

0
Reklama

Po 10.minutach gospodarze prowadzili 7:4. Później nastąpił blisko 4.minutowy zastój, kiedy żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć gola.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Zrobił to w 14’minucie Paweł Chmiel, rzutem z lewego skrzydła.


 

Olimp obronił akcje kaliszan i po chwili skutecznie kontrę wykończył Chmiel.


 

Po bramce Piecha w 16’minucie zrobiło się już 10:4 dla Grodkowa.


 

Świetnie bronił Romatowski i cała defensywa Olimpu. Goście byli bezradni. Gdy rzucili bramkę, gospodarze zaraz odpowiadali tym samym, dlatego po 20. minutach wciąż utrzymuje się 6-bramkowa przewaga Olimpu.


 

W 24’minucie jest 14:8 dla gospodarzy.


 

25’minuta – gościom w 60. sekund udało się zniwelować stratę do 4 goli. Nie pomógł ładny lob Gradowskiego, bo kaliszanie są wciąż skuteczni.


 

Na 3 minuty przed przerwą jest już tylko 15:12.


 

28’minuta – brutalnie potraktowany na kole Żubrowski. Piech ciągle go szuka na 6 metrze. W końcu ręce bramkarza przełamuje z prawego skrzydła Sebastian Kolanko.


 

Rozpoczęła się 30’minuta – niecelny rzut Piecha, goście mają piłkę, chcą grać do końca czasu, a tego zostało 30 sekund


 

Błąd MKS-u, kołowy biegał po linii 6 m, sędziowie odgwizdują przewinienie i I. połowa kończy się prowadzeniem Olimpu 16:13.


 

Rozpoczęła się II. połowa. Liczne błędy w ataku jednych i drugich, a także świetne parady bramkarzy. Między grodkowskimi słupkami od początku drugiej połowy Tomasz Wasilewicz. Dwie bramki z rzędu Tomasza Biernata pozwalają odskoczyć gospodarzom na 18:13. Wasilewicz kapituluje dopiero w 34’minucie. Bramkę z koła rzuca Chmiel – w 36’minucie jest 19:14.


 

Misiek broni jak natchniony. W 37’minucie jest już 21:14, ale Olimp otrzymuje podwójną 2-minutową karę. Na parkiet wraca Żubrowski, a pół minuty później Kolanko – Olimp w komplecie. Kolanko od razu po wejściu na parkiet zdobywa bramkę. W 39’minucie jest 22:15.


 

40’minuta – Żubrowski podaje przez całe boisko do Kolanki, który kończy skutecznie kontratak. Wasilewicz broni, Piech odbija się o blok Kalisza. Ale poprawka Żubrowskiego jest już skuteczna. W 41’minucie 24:15 dla Olimpu.


 

Goście trafiają w poprzeczkę bramki Wasilewicza, a po drugiej stronie skuteczny jest Piech. Wasilewicz broni i uruchamia pięknym podaniem Kolankę. 42’minuta i wydaje się, że jest już po meczu. Goście na chwilę się zrywają, ale i tak na 10’minut przed końcem jest 30:20 po mocnym rzucie T. Biernata.


 

W 51’minucie goście dwukrotnie pokonują Wasilewicza. Po chwili odpowiada Piech, trafieniem z karnego.  Tomasz Biernat przebija się na 6 m i jest kolejny rzut karny, Piech się zabawia, lobując blisko dwumetrowego bramkarza gości. 55’minuta 32:23.


 


 

Końcówka meczu już bez emocji. Olimp gra na luzie. Kolejne gole dorzucają T. Biernat i S. Kolanko. Dwie minuty przed końcem z parkietu wylatuje za karę T. Biernat. Ogorzelec rzuca z kontry w samo okienko bramki MKS-u. Minuta do końca.


 

Maciejewski trafia po raz ostatni. Ostateczny wynik 36:25 dla Olimpu.


 

 

 

Reklama