Szewc jednak w butach chodzi

0
ucieczka1.jpg
Reklama

Prawie 2 promile alkoholu miał we krwi 37-letni brzeżanin, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Jak się okazało nie chodziło tym razem o alkohol w organizmie, tylko… w bagażniku.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego brzeskiej policji, w niedzielę 18 grudnia, o godzinie 2.05 zauważyli na jednej z ulic Brzegu szybko poruszający się samochód osobowy. Kiedy próbowali zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej, ten tylko przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilkusetmetrowej ucieczce, nie zdołał zapanować nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Zdesperowany podjął próbę ucieczki pieszo, jednak został szybko przez policjantów obezwładniony. Badanie alkomatem wykazało u kierującego prawie 2 promile alkoholu we krwi, a kontrola samochodu wykazała, iż w bagażniku przewoził on 25 szt. litrowych butelek spirytusu niewiadomego pochodzenia, bez znaków akcyzy. Kierujący trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu przyznał się do stawianych mu zarzutów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Nielegalny spirytus zostanie przekazany dla Urzędu Celnego.

Za popełnione czyny brzeżaninowi grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy oraz kara grzywny. 

 

 

źródło: KPP Brzeg

fot: KPP Brzeg

 

 

ucieczka2.jpg

Reklama