OJCZYZNę WOLN? RACZ NAM WRÓCIć PANIE

0
Reklama

 W latach 1983 – 1989 działacze podziemnych struktur Solidarności Ziemi Brzeskiej, a od 1986 roku również przedstawiciele brzeskiego Duszpasterstwa Ludzi Pracy byli często zapraszani na uroczyste odsłonięcia pamiątkowych tablic w kościołach Warszawy, Gdańska, Lublina, Nowej Huty, Katowic, Poznania, a przede wszystkim Wrocławia.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W latach 1983 – 1989 działacze podziemnych struktur Solidarności Ziemi Brzeskiej, a od 1986 roku również przedstawiciele brzeskiego Duszpasterstwa Ludzi Pracy byli często zapraszani na uroczyste odsłonięcia pamiątkowych tablic w kościołach Warszawy, Gdańska, Lublina, Nowej Huty, Katowic, Poznania, a przede wszystkim Wrocławia. Były to miasta zaliczane do najsilniejszego, najlepiej zorganizowanego i najdłużej trwającego oporu przeciw drakońskim prawom stanu wojennego oraz późniejszego okresu, ohydnych metod zastraszania, poniżania i zniechęcania Polaków do działań obywatelskich mających na celu odrzucanie fikcyjnej normalizacji.
Od pewnego czasu w brzeskim Duszpasterstwie Ludzi Pracy, którym opiekował się wspaniały młody duszpasterz ks. Piotr Krzywania, tlił się pomysł, który pod koniec 1987 roku przybierał konkretny plan uczczenia w 1988 roku uroczystą  mszą św. i pamiątkową tablicą 70 rocznicy odzyskania niepodległości.
Wstępny projekt pamiątkowej tablicy i zarys tekstu umieszczonego na niej po trudnych pertraktacjach uzyskał pozytywną opinię ks. prałat Bolesława Robaczka , który całość przedłożył do akceptacji przez Kurię Wrocławską. W tym miejscu należy młodszym czytelnikom przypomnieć i tym starszym, którzy już dawno pozapominali, że wszelkie formy obchodów rocznic odzyskania przez Polskę niepodległości były przez reżim komunistyczny likwidowane w zarodku, a skromne publiczne uroczystości rozganiane przez milicję i służbę bezpieczeństwa.
Po ostatecznej akceptacji projektu tablicy w brzeskim Duszpasterstwie Ludzi Pracy rozpoczął się wyścig z czasem. Systematyczne gromadzenie środków finansowych tylko wśród ludzi zaufanych było trudnym zadaniem, gdyż wielu ofiarowało na ten cel przysłowiowy wdowi grosz. Jako animator DLP w Brzegu i czuwający nad całością realizacji tego ambitnego celu, pamiętam pierwszy sukces gdy w zakładzie kamieniarskim zamówiłem płytę granitową o założonych wymiarach, uzgodniłem cenę i termin wykonania. Zamówienie zostało przyjęte po długiej, taktycznej rozmowie, bez podawania nazwiska, bez adresu zamawiającego i po zapłaceniu należności. Od tego dnia  gnębiła nas niepewność, czy przy odbiorze płyty nie będzie nam towarzyszyła jeszcze jedna osoba z wiadomych „służb”…
 Dużo wcześniej podczas naszych wyjazdów do Wrocławia i po licznych spotkaniach w Brzegu uzgodniliśmy w ścisłej tajemnicy z członkiem Zarządu Regionu Dolny Śląsk dr Antonim Lenkiewiczem, że poprzez jego kontakty zostanie wykonany odpowiednio powiększony odlew z brązu Krzyża Niepodległości. Pomimo obaw, odbiór obył się bez niemiłych niespodzianek i „maluchem” płyta została przewieziona pod wskazany przez  Stanisława i Zygmunta Doleckiego adres szklarza, który podjął się załatwić wypiaskowanie ostatecznej wersji napisu, który brzmiał: „W 70 rocznicę – walczącym o Świętą sprawę wolności Polski – wierni Bogu i Ojczyźnie – Ludzie Pracy Brzegu. 11 XI 1918 – 1988”
Czas nieubłaganie płynął, a my skrupulatnie gromadziliśmy środki na dalsze elementy. Pierwszego dnia po otrzymaniu hasła pojechałem z Piotrem i Władkiem Jamrozem do Wrocławia po odbiór odlewu Krzyża Niepodległości. Mieliśmy miękkie nogi i duszę na ramieniu – jednak wszystko odbyło się sprawnie i szybko, a co najważniejsze – bez wpadki. Dobrze owinięty i ukryty w samochodzie Krzyż Niepodległości bezpiecznie dotarł do Brzegu. Napisy na płycie również zostały wykonane w terminie i pozostało tylko bardzo trudne i ryzykowne wywiercenie otworów na narożach, umożliwiających zawieszenie na ścianie Kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Mieszkanie ks. Piotra zostało zamienione na podręczny warsztat, w którym wierciliśmy, przymierzali, piłowali, ucinali, polerowali i w końcu montowali wszystkie elementy Tablicy Niepodległości.. W międzyczasie zespół złożony z A. Pocentka, M. Jelonka, H. Małkiewicza, M. Brachmana i B. Filipka wykonał kotwy do mocowania, śruby, ozdobne nakrętki i otwory w ścianie.
Na uroczystość70 rocznicy odzyskania niepodległości zaprosiliśmy spoza Brzegu m.in. Duszpasterstwo Ludzi Pracy przy  Parafii p.w. Św. Klemensa we Wrocławiu – duchowej twierdzy „Solidarności” Dolnego Śląska, gdzie dziesiątki  Brzeżan uczestniczyło wspólnie z delegacjami z całej Polski w wielu okolicznościowych i rocznicowych  Mszach Św. W tym właśnie kościele na ołtarzu został zawieszony i wisiał przez wiele lat obrus z napisem: „Matko Pocieszenia wspieraj Solidarność”. Był to dar od podziemnej „Solidarności” Ziemi Brzeskiej.
 Przygotowania organizacyjne dobiegały końca. Edmund Oćwieja odszukał wzniosły religijno-patriotyczny tekst, który po pewnych modyfikacjach uzgodnionych z ks. Piotrem, stał się wzruszającym elementem Modlitwy Wiernych. Heniek Mazurkiewicz przygotował zestaw utworów i młodzieżową grupę, która z Renią Jó?wicką, Krzyśkiem Siwkiem i Adamem Staszczukiem ubogaciła uroczystą Mszę Św.
Tablica Niepodległości pewnie wisiała, przepasana biało-czerwoną szarfą, czekając na uroczyste poświęcenie. Tak szczelnie wypełnionego kościoła na Mszy Świętej w intencji Ojczyzny nigdy jeszcze nie było, zaś wierni byli głęboko poruszeni uroczystościami i aktem poświęcenia..
Słowo Boże wygłosił ks. prałat Bolesław Robaczek. Mówił o wolności  i niepodległości, o latach niewoli, o licznych trudach w pielęgnowaniu przez pokolenia najważniejszych wartości w życiu polskiego narodu. Podsumowując z naciskiem podkreślił, że hymn „Boże coś Polskę” będziemy dalej śpiewać, kończąc go słowami: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie” – dotąd, aż Polska odzyska prawdziwą wolność i niepodległość.
Po poświęceniu tablicy  i złożeniu kwiatów odbyło się wzruszające spotkanie z „Cichociemnym”- mgr Julianem Piotrowskim, odznaczonym najcenniejszymi orderami, m.in. Virtuti Militari. Była to niezapomniana lekcja prawdziwej historii i opowieść o tragicznych losach, jakie zgotowała bohaterom narodowym powojenna władza komunistyczna.
Tak to poprzez pielgrzymki, tablice w kościołach, zachowane płyty nagrobkowe na cmentarzach, tajne spotkania z uczestnikami świadkami wydarzeń, kolportaż zakazanej literatury rozszerzała się świadomość i wiedza o niezakłamanej historii Polski.
Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się wtedy w uczczenie 70-tą rocznicy Odzyskania Niepodległości w Brzegu. I tym już wyżej wymienionym, i harcerzom Czarnej Trzynastki, Małgosi Mazurkiewicz i jej koleżankom, Ryśkowi Kołeckiemu, Frankowi Koteckiemu, Adamowi Wojdyle, Bronkowi Marczenko, Andrzejowi Pniewskiemu, Anieli i Kazimierzowi Ostrowskim, Arkadiuszowi Zambrzyckiemu, Alicji Zbyryt, Kazimierzowi Bączkowi, Alicji Balickiej, Jadwidze Brodowskiej… i wielu, wielu innym, których z nazwisk nie wymieniam. Mam nadzieję, że w 90-tą rocznicę Odzyskania Niepodległości, a 20-tą rocznicę poświęcenia  Tablicy, jej fundatorzy i wykonawcy zostaną zaproszeni przez Władze Miasta i Powiatu.

Zbigniew Oliwa 

Reklama