Na Kresach w Łosiaczu

0
Reklama

Teren Grodkowa i jego okolic po II wojnie światowej został zasiedlony w dużej mierze przez ludzi, którzy wcześniej mieszkali na Kresach. Corocznie dość pokaźna grupa byłych mieszkańców powiatu borszczowskiego na obecnej Ukrainie oraz ich potomkowie wyjeżdżają w okresie letnim w tamte rejony, by brać udział w spotkaniach upamiętniających ważne dla kresowian wydarzenia, odpusty itp.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Jadą też po to, by wspomagać odbudowę tamtejszych kościołów katolickich, porządkować nasze przedwojenne cmentarze. Dbają o resztki zachowanych pomników i mogił. Dość liczna grupa ludzi, pasjonatów Kresów, skupiona wokół osoby burmistrza Grodkowa pana Marka Antoniewicza corocznie udaję się w taką sentymentalną podróż do Łosiacza i pobliskich miejscowości w powiecie Borszczów. Nie inaczej było i tym roku w dniach 29.06.- 05.07, przy okazji odwiedzin rodzin i przyjaciół zwiedzono liczne miejsca znane z historii Polski: Olesko, Podhorce, Krzemieniec, Zbaraż, Tarnopol, Trembowlę, Skałat i wiele innych nie mniej znaczących. Na zakończenie wycieczki po zwiedzeniu Cmentarza Łyczakowskiego i Orląt Lwowskich, wspólnej fotografii, nie obyło się bez koncertu kapeli „Lwowskiej Fali ” na lwowskiej starówce specjalnie dla tej grupy przybyłej z Polski. Organizatorzy ustalili już nawet datę przyszłorocznej wizyty na Podolu.

Tekst i zdjęcia: Eugeniusz Szewczuk

Reklama