Porady laktacyjne w Brzeskim Szpitalu

0
Reklama

Brzeskie Centrum Medyczne proponuje matkom nową usługę w postaci porad laktacyjnych. Od 1 września br. Szkoła Karmienia będzie służyć młodym matkom przy Szkole Rodzenia BCM.


„Aby wesprzeć młode matki w przetrwaniu trudnego okresu początków rodzicielstwa, musimy pomóc im opanować lęk, dodać wiary w siebie, cierpliwie uczyć krok po kroku pokonywania trudności i znoszenia dolegliwości – mówi mgr Małgorzata Fudali – Pielęgniarka Koordynująca Oddziału Noworodków BCM. Macierzyństwo wyzwala w kobietach ogromne pokłady miłości i czułości, ale również siły. Wzmocnione rzetelną wiedzą, życzliwością, a czasem wyłącznie obecnością (potwierdzającą, że postępują właściwie) nabierają siły, pewności siebie i optymizmu”.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Dopiero w ostatnich latach, w obliczu katastrofy ekologicznej, demograficznej i cywilizacyjnej, zaczynamy dostrzegać to, co zostało po drodze do rozwoju utracone. Naturalna regulacja poczęć, naturalne odżywianie, naturalny poród i naturalne karmienie.

Dziś wiemy już, że poród może być spokojnym przebudzeniem, a nie traumatycznym przeżyciem, zarówno dla rodzącej kobiety, jak i jej dziecka. Poprzez szybkie przystawienie do piersi, stały pobyt matki z dzieckiem oraz karmienie na żądanie, budowana jest więź, na której zostaną prawdopodobnie oparte wszystkie późniejsze relacje między matką a jej potomstwem. Tak zwana „gotowość opiekuńcza” u kobiet ma miejsce w czasie pierwszych dwunastu godzin po urodzeniu dziecka. Jest stymulowana tuż przed porodem przez hormony, a po urodzeniu przez sygnały przekazywane od noworodka do centralnego układu nerwowego matki. Obecność noworodka i bezpośredni z nim kontakt, także kontakt wzrokowy (twarzą w twarz) jest więc źródłem bodźców, które stymulują zachowania opiekuńcze matki.

Laktacja jest złożonym procesem metabolicznym sterowanym na drodze odruchów nerwowo- hormonalnych. Na wytwarzanie mleka mają wpływ wszystkie hormony kontrolujące ogólną przemianę materii, a bezpośrednio proces ten reguluje prolaktyna i oksytocyna, uwalniane z przysadki mózgowej. Przygotowanie do czynności wydzielniczej piersi kobiecych ma miejsce już w czasie ciąży. Przyrastają wówczas ilości drobnych przewodów wyprowadzających, rozwijają się pęcherzyki mleczne oraz zapoczątkowuje się ich funkcja w postaci siary. Siara, czyli colostrum albo młodziwo wydzielana jest przez pierwsze 3-4 dni po urodzeniu i zawiera kilkakrotnie więcej białka niż mleko dojrzałe, mniej natomiast tłuszczu i węglowodanów. Z niedoborem jednak tych ostatnich noworodek świetnie sobie radzi z powodu obfitej tkanki tłuszczowej tzw. brązowej, która odpowiada za prawidłowy poziom cukru we krwi dziecka.

Po 3-4 tygodniach siara przekształca się w mleko „dojrzałe”, którego skład zależy od diety matki, a nawet od pory dnia. Do dziś nie do końca odkryto fenomen mleka kobiecego, którego skład jest tak idealnie dostosowany do potrzeb dziecka. Ta sama matka rodząca dziecko po terminie lub wcześniaka wytwarza bowiem mleko o zupełnie innym składzie. Jednak w przypadku większości matek stężenie tłuszczu w mleku największe będzie w południe, a najniższe w okolicach północy. Stężenie białka wynosi w pokarmie kobiecym około 1,2g/100ml i jest trzykrotnie niższe niż w mleku krowim, ale z tego powodu, że białka mleka kobiecego znacznie łatwiej się rozkładają, stanowią lepsze źródło aminokwasów.

W pokarmie kobiecym ilościowo dominującym białkiem jest alfa-laktoglobulina. Ma ona działanie odżywcze, podobnie jak laktoalbuminy oraz albuminy osocza. Głównym białkiem mleka krowiego, na bazie jakiego produkowana są wszystkie mieszanki dla niemowląt, jest beta-laktoglobulina, która ma bardzo silne właściwości antygenowe i to ona najczęściej odpowie za uczulenia na białka mleka krowiego. Zawartość tłuszczów w mleku kobiecym i mleku krowim ilościowo jest porównywalna, występują natomiast duże różnice jakościowe. Głównie dotyczą one stężenia niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, będących prekursorami długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych tzw. DHA, odpowiedzialnych między innymi za budowę błony komórek mózgowych czy siatkówki oka.

Wreszcie mleko kobiece posiada wiele mechanizmów ochronnych takich jak np. laktoferryna i immunoglobulina A, które mają działanie bakteriostatyczne, a lizozym nawet bakteriobójcze. W mleku krowim dla porównania laktoferryna występuje w znikomych ilościach, a lizozymu jest trzystukrotnie mniej niż w pokarmie kobiecym, zaś imunnoglobulina A, której również są śladowe ilości, ulega denaturacji w procesie produkcji mieszanek. Ponadto w mleku kobiecym obecne są w różnych stężeniach makrofagi, limfocyty i neutrofile, wpływające na znacznie wyższą odporność niemowląt karmionych piersią. Podstawowym węglowodanem w pokarmie kobiecym, podobnie jak w mleku krowim, jest laktoza. W pokarmie kobiecym jest ona jednak w wyższym stężeniu i nie jest tylko źródłem energii, ale odpowiada za wchłanianie wapnia i magnezu oraz rozwój i utrzymanie się właściwej flory bakteryjnej jelit niemowlęcia. Cechą charakterystyczną pokarmu kobiecego jest również niska, w porównaniu z mlekiem krowim, zawartość składników mineralnych, zwłaszcza sodu i fosforu.

Podsumowując: nie ma mieszanki sztucznej zastępującej mleko matki. Karmienie sztuczne sprzyja częstszemu występowaniu chorób o podłożu alergicznym, infekcji, biegunek, a w wieku późniejszym – miażdżycy, nadciśnienia i nadwagi. Więzi matki i dziecka wytworzone we wczesnym dzieciństwie podczas karmienia stanowią silny fundament późniejszych relacji. Niestety, brak rzetelnej wiedzy na temat pożytków płynących z karmienia, ból brodawek i inne trudności, sprzyjają decyzji o karmieniu sztucznym dziecka.

Zdjęcie z archiwum BCM

Reklama