Stal Przegrywa ze Skrą Częstochowa

0
Reklama

W sobotnim (31.03) meczu XXI kolejki III Ligi gr. 3, Stal przegrała w Częstochowie z miejscową Skrą 0:1. Hit kolejki nie był porywającym widowiskiem, a obie drużyny skupiły się głównie na zabezpieczeniu własnej bramki. Akcje bramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Gospodarze wydawali się zespołem bardziej zdeterminowanym i dlatego też trzy punkty zostały w Częstochowie.


W pierwszej części meczu na boisku działo się niewiele. Obie drużyny dużo biegały i walczyły, ale akcji bramkowych było jak na lekarstwo. Główne zagrożenie jakie zawodnicy obu zespołów stwarzali to przede wszystkim stałe fragmenty gry, ale celowniki dzisiejszych aktorów widowiska były bardzo rozregulowane. Odrobinę groźniej było pod brzeską bramką w 21. minucie, ale strzał jednego z rywali minął słupek bramki Szermacha. Stal odpowiedziała dziesięć minut później, ale źle zachował się Lipiński, który myśląc, że jest na spalonym nie ruszył z piłką a tylko zostawił ją Januszkiewiczowi, tego niestety dogonili zawodnicy gospodarzy. W końcowych minutach pierwszej połowy, na bramkę Skry uderzał dwukrotnie Gajda, ale te strzały nie miały prawa zaskoczyć bramkarza z Częstochowy.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Druga część niestety nie przyniosła poprawy gry i ponownie toczyła się ona głównie w środkowej części boiska. Znowu obie drużyny wykonywały dużo stałych fragmentów gry, ale ponownie nic z nich nie wynikało. Bardzo ładną akcję gospodarze przeprowadzili w 73. minucie, kiedy to wymienili kilka podań. Dodatkowo, małe nieporozumienie Pożaryckiego i Żmudy spowodowało, iż w dogodnej sytuacji znalazł się jeden z nich, ale jego strzał trafił w słupek. Na tę akcję szybko odpowiedział Celuch, który przeprowadził piękny rajd prawą stroną, ale jego dogranie zostało zablokowane.

Niestety, minutę później rywale wyszli na prowadzenie, po strzale w długi róg. Brzeżanie rzucili się do ataków i powinny one przynieść skutek już w doliczonym czasie gry, kiedy to „piłkę meczową” na nodze miał Celuch, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później sędzia zakończył mecz i gospodarze mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w obecnej rundzie.

Spotkanie na pewno nie było wizytówką piłki nożnej. Obie drużyny za najważniejszy cel obrały sobie grę na „zero” z tyłu, dlatego też akcji bramkowych było jak na lekarstwo. Stal wystąpiła bez kontuzjowanego Nowackiego, a dodatkowo w 27. minucie z urazem, boisko musiał opuścić Bronisławski, co na pewno musiało wpłynąć na grę ofensywną drużyny. W postawie miejscowych zawodników widać było więcej boiskowej agresji i determinacji i to przesądziło o wygranej Skry.

III Liga, gr. 3, XXI kolejka Skra Częstochowa – Stal 1:0 (Napora)

Kartki: Celuch (ż), Sędzia: Damian Sylwestrzak, Widzów: 200.

Stal: Szermach – Jurek, Pożarycki, Kochański, Żmuda – Gajda, Zalewski, Bronisławski (27’ Sikorski), Celuch, Januszkiewicz (64’ Kolanko) – Lipiński (72’ Szymkowiak). Trener: Krystian Pikaus.

Reklama