Złodzieje ponownie „obrabowali” szalet. Miejska toaleta znów nieczynna

1
toaleta publiczna w Brzegu
Reklama

Od soboty (10 lutego) nowo wyremontowana publiczna toaleta znów nie ma klamek. Miejski szalet został oddany do użytku na początku listopada, jednak dotychczasowe awarie i chuligańskie wybryki powodują, że inwestycja warta blisko 200 000 zł nie służy mieszkańcom tak, jakby tego oczekiwali.


Od otwarcia wandaloodpornej toalety minęło blisko 4 miesiące, ale przez połowę tego czasu obiekt jest zamknięty. Przypomnijmy, że pod koniec grudnia 2017 roku nieznani sprawcy uszkodzili zamki z automatami wrzutowymi i zabrali znajdujące się w środku pieniądze. Naprawa trwała 8 tygodni, jednak w końcu się udało i szalet przywrócono do użytku. Miasto nawet zamontowało na drzewach kamery leśne – tzw. fotopułapki – aby odstraszyć potencjalnych wandali.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Niestety, już po tygodniu od ponownego otwarcia toaleta publiczna znów jest nieczynna. Urzędnicy brzeskiego magistratu nabrali wody w usta i nie odpowiedzieli na nasze pytanie o przyczynę obecnej sytuacji.

„Tajemniczą” zagadkę pomogła rozwiązać policja, bowiem 10 lutego do Komendy Powiatowej Policji w Brzegu wpłynęło zgłoszenie, że w nocy z 9 na 10 lutego nieznany sprawca uszkodził zamki i ukradł pieniądze znajdujące się w kasetkach automatów wrzutowych.

Dodajmy, że wśród argumentów burmistrza Brzegu i niektórych miejskiej radnych o zainstalowaniu automatów pobierających opłatę, były m.in. względy ekonomiczne. Szkoda tylko, że urządzenia do pobierania monet są droższe od papieru toaletowego, a same monety trafiają do kieszeń złodziei.

Reklama