„Słuchać ludzi, służyć mieszkańcom” czyli list do burmistrza Jerzego Wrębiaka

15
Reklama

W poniedziałek, 15 czerwca 2015 r. naszą redakcję odwiedził pan Stanisław Rogowski. Mieszkaniec Brzegu poprosił nas, by za pośrednictwem naszych mediów opublikować list otwarty do burmistrza Brzegu, Jerzego Wrębiaka. List przekazaliśmy gospodarzowi miasta i poprosiliśmy o komentarz do poruszanego problemu przez pana Stanisława. Niestety, burmistrz nie odniósł się do listu mieszkańca Brzegu. Poniżej publikujemy treść listu zgodną z oryginalną pisownią.


List otwarty do Burmistrza Jerzego Wrębiaka

    Na wstępie chcę poinformować, że byłem Pana wyborcą w ostatnich wyborach samorządowych. Głosowałem na Pana i przekonywałem innych, by oddali swój głos na Jerzego Wrębiaka. Liczyłem na zmiany. Zmiany, które wprowadzi Pan obejmując urząd Burmistrza Brzegu.

W ubiegłym tygodniu, udałem się do Urzędu Miasta w celu przekazania ważnych informacji w sprawie, która dotyczy porządku w Brzegu. W Pana sekretariacie poinformowano mnie, że nie mam możliwości spotkać się z Panem. Jak zauważyłem, siedział Pan w gabinecie sam i nie przyjmował wówczas nikogo. Ja potrzebowałem 5 minut, na rozmowę z Panem, by zasygnalizować problem, który dostrzegłem w tym dniu. Pani sekretarka podeszła do Pana i zapytała czy mnie przyjmie, ale Pan nawet nie raczył uzasadnić dlaczego nie chce ze mną rozmawiać i nie skierował mnie Pan do jakiejś osoby kompetentnej, która wysłuchałaby co mam do powiedzenia.

Problem, który zauważyłem dotyczy fosy w Parku Centralnym, a mianowicie zanieczyszczenie tego obiektu. Czy nie można było wyczyścić fosy przed napuszczeniem czystej wody? Kto wypełnia czystą wodą nieckę fosy, która jest totalnie zanieczyszczona? Chciałem Panu przekazać tą informację i liczyłem, że wstrzymacie się z napełnianiem fosy, ale Pan nie znalazł dla mnie kilku minut, aby mnie wysłuchać i zareagować.

Bardzo jestem rozczarowany Pana postawą. Jako gospodarz miasta, nawet z ciekawości powinien Pan się zainteresować z jakim problemem przyszedł mieszkaniec. Mam nadzieję, że za pośrednictwem tego listu, dotrze do Pana informacja o tych nieprawidłowościach i odpowiednio Pan zareaguje.

Stanisław Rogowski
Adres do wiadomości redakcji i Jerzego Wrębiaka

KOMENTARZ REDAKCJI:

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Można zadać sobie pytanie, czy hasło wyborcze pana Jerzego Wrębiaka – „Słuchać ludzi, służyć mieszkańcom” – pozostaje nadal aktualne? To nie pierwszy przypadek, kiedy mieszkańcy informują nas, że gospodarz miasta nie znalazł dla nich czasu i zostali odprawieni z kwitkiem. Wydaje się to co najmniej dziwne, zwłaszcza, że burmistrz Wrębiak poświęca mnóstwo czasu na tzw. lans i dbanie o swój wizerunek przyjaznego mieszkańcom. Ponoć jeździ nawet rowerem po mieście, aby być bliżej swoich wyborców. Nie opuszcza praktycznie żadnej okazji, by „bywać” na spotkaniach, otwarciach, zamknięciach, festynach i wszystkich możliwych wydarzeniach i uroczystościach. Z każdej takiej imprezy powstaje informacja medialna– koniecznie ze zdjęciem uśmiechniętego i przyjaznego burmistrza. Wszędzie uśmiechy, ukłony, podawanie ręki, przyjazne gesty. Czy to zatem tylko na pokaz? A kiedy nadchodzi sytuacja ważna, istotna dla miasta i jego mieszkańców, on nie ma czasu, chęci lub zwykłej ludzkiej uprzejmości, żeby pochylić się nad nurtującym mieszkańców problemem?

Niektórzy z odwiedzających naszą redakcję próbowali również do nas mieć pretensje, że nic z tym nie robimy, bo jesteśmy utrzymywani przez burmistrza. Korzystając zatem z okazji, chcielibyśmy oświadczyć, że kilka miesięcy temu (początek 2015 r.) zostaliśmy zaproszeni przez burmistrza do złożenia oferty na płatne ogłoszenia i informacje z Gminy Brzeg na naszych łamach, jednakże wydawca Panoramy nie był zainteresowany tą propozycją, o czym poinformował pisemnie pana burmistrza. Pragniemy również dodać, że takie umowy z nowo urzędującym burmistrzem zawarły „Gazeta Brzeska” i NTO (Nowa Trybuna Opolska).

 

Reklama