Herbert wyłączony?

0
Reklama

Decyzją sejmu RP rok 2008 został uznany rokiem Zbigniewa Herberta. 18 lutego w Teatrze Narodowym w Warszawie odbyła się jego inauguracja. Przygotowano wiersze w formacie mp3 do pobrania na komórkę, sesje live-act oraz pokazy multimedialne. Decyzją sejmu RP rok 2008 został uznany rokiem Zbigniewa Herberta. 18 lutego w Teatrze Narodowym w Warszawie odbyła się jego inauguracja. Przygotowano wiersze w formacie mp3 do pobrania na komórkę, sesje live-act oraz pokazy multimedialne.
 Przez ostatnie dziewięć miesięcy w większych miastach Polski odbyły się dziesiątki imprez mających na celu promowanie twórczości Księcia Poetów. Wystawy, filmy, koncerty i spektakle podziwiać mogli między innymi mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, Krakowa, Szczecina, Gdańska, Kołobrzegu, Lublina i Gorzowa Wielkopolskiego. Jak na tym tle wypadły obchody roku herbertowskiego w Brzegu? Dariusz Byczkowski dyrektor II LO im. Zbigniewa Herberta odpowiada: „W naszej szkole przez cały rok odbywały się różne konkursy związane z twórczością Zbigniewa Herberta. Powstały prace plastyczne, wiersze, eseje oraz prace naukowe dotyczące tego tematu. Jako szkoła uczestniczyliśmy również w różnych akcjach, które organizowała Rzeczpospolita. Aktualnie przygotowujemy się zaś pod kontem Zjazdu Szkół Herbertowskich, który odbędzie się w dniach 9-10 października we Wrocławiu. (…) Mamy taką zasadę w naszym klubie, że co roku w jednej ze szkół odbywa się zjazd. Traktujemy te spotkania niezwykle poważnie, dlatego nasi uczniowie bardzo aktywnie pomagają Wrocławiowi w przygotowaniach”. Problem polega jednak na tym, że jeśli odbywają się już imprezy z okazji obchodów roku herbertowskiego to są to zazwyczaj wydarzenia wewnątrzszkolne – na mieście zaś cisza jak makiem zasiał. Na Festiwalu Piosenki Angielskiej były co prawda interpretacje wierszy Herberta po angielsku. Wkrótce (premiera planowana jest na 15 listopada) w Brzeskim Centrum Kultury wystawiony zostanie spektakl Abecadło zainspirowany poezją Zbigniewa Herberta, w którym uczniowie II LO postarają się zaprezentować nowe spojrzenie na wybrane wiersze poety. Wydaje się jednak, że jak na dziewięć długich miesięcy to dość małe żniwo.   
Oczywiście nie możemy liczyć na spektakularne, plenerowe widowisko multimedialne jakie zorganizowano 27 lipca w stolicy. Trudno spodziewać się by spektakl Powrót Pana Cogito Zbigniewa Zapasiewicza wystawiony 19 lutego w Lublinie, można było oglądnąć również w Brzegu. Ale czy rzeczywiście promowanie twórczości jednego z najwybitniejszych polskich poetów XX wieku zależy jedynie od posiadania sporego budżetu, który na ten cel mógłby zostać przeznaczony? Inicjatywy podjęte przez mieszkańców innych miast dowodzą, że wystarczy inwencja i dobre chęci. W Krakowie, przez cały maj klienci zamawiający herbatę w wybranych lokalach otrzymywali wydrukowane na kartonikach wiersze Zbigniewa Herberta. W Warszawie aktorzy teatrów amatorskich recytowali poezję w tramwajach. Wrocławianie mogli przeczytać fragmenty wierszy autora Pana Cogito w środkach komunikacji miejskiej. Gdzie zatem leży problem? Czy losem małych miast, pokroju Brzegu, jest bycie wyłączonym z obiegu kultury wysokiej? Dariusz Byczkowski odpowiada: „Najważniejsze jest, że Herbert jest w programach, że jest czytany na lekcjach. Nie do końca jestem pewien czy on sam życzyłby sobie abyśmy robili wielkie akcje i masowe imprezy. Ja z rezerwą podchodzę do tego – jest rok herbertowski to wszyscy lubimy Herberta. Ważne żeby jego twórczość była obecna co roku nie tylko teraz. W naszej szkole dużo uczniów wybiera poezję Herberta jako prezentację maturalną, a nie jest to temat łatwy. Patron jest w jakimś sensie żywy i to mnie cieszy najbardziej”. Rzeczywiście jest to pocieszająca konkluzja jednak patrząc z nieukrywaną zazdrością na to jak celebruje się rok herbertowski w innych miastach wciąż wydaje mi się, że dla wielu z nas Książe Poetów dawno stał się już tylko posągiem.

Zostały trzy miesiące do końca roku. Dziewięćdziesiąt dwa dni aby sprawić, że nie zostanie on zapamiętany jako „taki sam jak każdy inny” – tym bardziej czekamy na każdą nową herbertowską inicjatywę.

Krystian Ławreniuk

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama