Kuchnia braci Litwinów w brzeskiej „Wozowni”

0
Reklama

Polskę i Litwę wiele łączy i dzisiaj niestety też dzieli. Wspólna historia obu narodów miała spory wpływ na kuchnie obu krajów. Czy smaki litewskie są zbieżne z tymi, które charakteryzują dania polskie? Czy nam Polakom, brzeżanom przypadną do gustu specjały z Litwy? Tego przekonać się będzie można już 28. listopada w restauracji „Wozownia” w Brzegu, gdzie odbędzie się wieczór litewski. Rezerwacje już są przyjmowane.


To czym się charakteryzuje dzisiejsza kuchnia litewska jest wynikiem długiej i skomplikowanej historii narodu. Nie bez znaczenia jest fakt, że obszar kraju naszych wschodnich sąsiadów przed wiekami był w dużej mierze zalesiony. Sporo zatem nawet do dziś jest w kuchni litewskiej grzybów, czy owoców leśnych. Na smaki Litwy wpływ miały także trendy w kuchniach krajów ościennych. W czasie Wielkiego Księstwa Litewskiego z uwagi na ogromną różnorodność jego mieszkańców wpływ na kuchnię miały narody je zamieszkujące – Ukraińcy, Polacy, Tatarzy, Białorusini oraz Żydzi. W XVII wieku Litwini poznali także smak ziemniaka, który przyjechał z Ameryki i do dzisiaj króluje w wielu potrawach. Następnie, za sprawą kontaktów handlowych z krajami Azji Środkowej kuchnia litewska wprost pokochała rozmaite przyprawy – pieprz, gałkę muszkatołową, czy kolendrę. Od XVIII wieku, tj. w okresie zaborów również i potrawy znalazły się pod wpływem rosyjskim i niemieckim. Pod koniec XIX wieku uznawano zaś, że kuchnia litewska – obok warszawskiej i galicyjskiej jest jedną z najlepszych i najsmaczniejszych. 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Teraz smaki naszych wschodnich sąsiadów poznać będą mogli wszyscy Ci, którzy wybiorą się do „Wozowni” na wieczór litewski. Podobnie jak przy okazji innych wieczorów kuchni europejskiej w brzeskim lokalu opracowano czterodaniowe, pyszne menu, które serwowane będzie gościom. 

Na początek przyjdzie pora na przystawkę, którą będzie danie oryginalnie pochodzące z kuchni tatarskiej, które na dobre wpisało się w tradycję litewską. Będą to kibiny (lit. kibinas) czyli drożdżowe pierogi z mięsnym farszem. 

Kiedy przystawka na dobre rozochoci podniebienia smakoszy przyjdzie pora na prawdziwą aromatyczną kuchenną petardę. A będzie nią zupa, której swoją własną wersję mają Polacy, Słowacy, Ukraińcy oraz Rosjanie. Uznaje się jednak, że to litewska odsłona jest najsmaczniejsza. Mowa o litewskim kapuśniaku. To dobre danie na jesienny wieczór, bowiem jest rozgrzewające. Przygotowywany jest na bazie wędzonki i dodaje się do niego pyszne prawdziwki. 

Następnie przyjdzie pora na danie główne. Będą to didžkukuliai czyli tradycyjne litewskie cepeliny. Jeśli można powiedzieć, że np. rosół, schabowy i pierogi to królowie polskiej kuchni, tak z pewnością cepeliny mogłyby zasiąść na tronie kuchni litewskiej. Danie to nic innego jak duże kluski ziemniaczane z nadzieniem. Co ciekawe kształtem przypominają miniaturowe sterowce zaprojektowane przez Ferdinanda von Zeppelina – stąd ich nazwa. 

Kulinarną „kropką nad i” będzie pyszny deser czekoladowy z bakaliami i kruchymi ciastkami czyli litewski Tinginys. 

Czy czytając opisy pysznych, aromatycznych dań trzeba jeszcze kogoś przekonywać do udziału w wieczorze litewskim w brzeskiej „Wozowni”? Dodatkowo, wszystkim przygrywać będzie muzyka litewska. Cena za udział w wydarzeniu jest właściwie symboliczna – wynosi jedynie 59 zł/os. i obejmuje wyżej opisane menu. 

Dla przypomnienia, wieczór litewski odbędzie się w „Wozowni” w czwartek (28.11.2019) o godzinie 18:00. Obowiązują wcześniejsze rezerwacje – nr tel.: 77 416 51 99 i 786 869 098 (w godzinach otwarcia restauracji). Liczba miejsc ograniczona. Panorama Powiatu i portal Brzeg24.pl objęły wszystkie wydarzenia organizowane w Wozowni patronatem medialnym. W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy do udziału. Szczegóły znaleźć można na facebooku Wozowni – facebook.com/Wozownia.

Reklama