Po ciężkiej pracy przy zbieraniu tegorocznych plonów przyszła pora na zabawę i podziękowanie za tegoroczne zbiory.
Rolnicy gminy Grodków z 19 koronami żniwnymi najpierw podziękować pragnęli Panu Bogu, za dobre zbiory, za dobrą pogodę w okresie koszenia, stąd najpierw korony żniwne wprowadzono do kościoła p.w. Św. Michała Archanioła.
Po mszy wszyscy goście wraz z koronami żniwnymi w uroczystym korowodzie przeszli do parku za domem kultury, gdzie odbywał się ciąg dalszy uroczystości dożynkowych. Tutaj odbył się wybór najpiękniejszej korony żniwnej. Miano najpiękniejszej zdobyła korona z Tarnowa Grodkowskiego, miejsce drugie przypadło koronie z Jędrzejowa, trzecie miejsce przyznano koronie ze Starowic Dolnych. Wyróżniono również korony z Wierzbnika, z Kopic, z Wojsławia oraz z Głębocka.
Korona i korowód jej towarzyszący miał swoją oryginalną oprawę muzyczną, przyśpiewkową i w postaci strojów . Liczono to , jako osobną konkurencję i tutaj bezkonkurencyjną okazała się znowu być oprawa z Tarnowa Grodkowskiego, miejsce drugie zajęło Głębocko a trzecie Starowice Dolne. W kategorii tej przyznano również wyróżnienia i przypadły one zespołom z Kopic, Lipowej z Kobieli.
Sołectwa a właściwie Koła Gospodyń lub Stowarzyszenia Lokalne Kobiet przygotowały stoiska, na których sprzedawano ciasta, nalewki, przetwory owocowe i warzywne , miody, smalec z przyprawami . Każde stoisko było odpowiednio przystrojone a obsługujące je panie przybrane na ludowo. Tylko brak pięknej pogody nie pozwolił w pełni oddać całej krasy poszczególnych stoisk.
W trakcie prezentacji nagrodzono również najciekawsze inicjatywy lokalne wykonane przez mieszkańców na rzecz swojej wsi. Pierwsze miejsce przyznano Starowicom Dolnym, miejsce drugie zajęła Kolnica a trzecią lokatę zdobyły Kopice.Wyróżnienia przyznano dla Głębocka, Młodoszowic, Wojsławia i Jędrzejowa. Rozstrzygnięty został również konkurs ekologiczny „W zgodzie z naturą 2007”. Pierwsze miejsce zajął w nim Jędrzejów, drugie Wojsław a trzecie Głębocko. Wyróżniono tutaj sołectwa z Lubczy, Starowic Dolnych, Kolnicy, Gałążczyc i z Wierzbnika.
Oprócz wielu stoisk garmażeryjno-piwnych dla dorosłych było też miejsce zabawy dla dzieci w przyjezdnym wesołym miasteczku a amatorzy mechanizacji w rolnictwie mieli możliwość podziwiania maszyn żniwnych, ciągników, agregatów do uprawy, które były prezentowane na stadionie. Tutaj dech zapierał ogrom maszyn, ich możliwości eksploatacyjne a przy okazji również cena tych eksponatów. Dopisało wszystko oprócz pogody, która kaprysiła przez całe trzy dni odbywania się cyklu dożynkowych imprez i co rusz rozpędzała rzęsistym deszczem słuchaczy koncertów na estradzie za domem kultury , uczestników zabaw.
O huśtawce nastrojów dyskutowali z kolei producenci żywca i drobiu. Tutaj są zawsze największe wahnięcia i najtrudniej wstrzelić się z produkcją w odpowiednią koniunkturę. Sporo troski w rozmowach budził też stan nieba, z którego od tygodnia polewa, co oprócz lokalnych podtopień może gorzej rokować dla okopowych i opóźnia prace uprawowe. Dożynki przejdą z pewnością do historii, jako jedne z najbardziej mokrych i zimnych, choć w kalendarzu oficjalnie jest jeszcze lato.
J.Rzepkowski