Oszukana metodą „na siostrzenicę”

0
1_cmyk__1024x768_.jpg
Reklama

Aż 5 000 złotych padło łupem oszustki, która zadzwoniła do starszej kobiety i wykorzystała jej ufność oraz chęć pomocy.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Mieszkanka Brzegu, chcąc pomóc siostrzenicy, nie zastanawiając się długo, jeszcze tego samego dnia zaciągnęła kredyt, a pieniądze przelała na wskazany rachunek bankowy. Oszustwo wyszło na jaw, gdy następnego dnia zadzwoniła do prawdziwej siostrzenicy.
W miniony piątek 27 lipca, do Komendy Powiatowej Policji w Brzegu zgłosiła się 77 – letnia kobieta, która została oszukana metodą „na siostrzenicę”. Jak zeznała poszkodowana, 25 lipca zadzwoniła do niej kobieta, która podszyła się pod jej siostrzenicę. Starsza pani wysłuchała, na co siostrzenica potrzebuje pieniądze, jednak w ogóle nie przywiązała do tego uwagi, i jak twierdzi, nawet nie bardzo zrozumiała tą zagmatwaną historię. Mimo to, 77 – letnia brzeżanka była przekonana, że rozmawia ze swoją siostrzenicą Zosią. Długo się nie zastanawiając poszła do banku i wzięła 5 000 złotych kredytu, by jej pomóc. Pieniądze przelała na wskazany rachunek bankowy. Kiedy następnego dnia zadzwoniła do swojej prawdziwej siostrzenicy uświadomiła sobie, że została oszukana.
Jak działają oszuści:
Sprawcy posługujący się metodą „na wnuczka” często działają w zorganizowanych grupach. Podają się za bliskiego członka rodziny: wnuczka, siostrzenicę, synową lub członka rodziny przyjaciół.
Najczęściej wybierają osoby starsze, mieszkające samotnie. Wykorzystują głównie dane zawarte w książkach telefonicznych, wyszukując imiona, które rzadko występują współcześnie.
Następnie dzwonią do wybranej osoby i w czasie rozmowy, wzbudzając przekonanie, że są ich krewnymi czy znajomymi, proszą o pilne pożyczenie pieniędzy. Oszust opisuje jakieś zdarzenie i prosi o pomoc finansową związaną z pokryciem jakichś kosztów. Częstym motywem jest okazjonalny zakup samochodu lub mieszkania, zakup leków, pokrycie kosztów związanych ze skutkami wypadku drogowego lub leczenia szpitalnego.
Oszuści prowadzą rozmowę w specyficzny sposób, tak aby potencjalna ofiara sama „zgadła” z kim rozmawia. Kiedy już zdecyduje się na pomoc, sprawca sam deklaruje odbiór pieniędzy w miejscu zamieszkania ofiary, po czym dzwoni po raz kolejny, podaje powód, dla którego nie może osobiście odebrać pieniędzy i mówi, że wyśle zaufaną osobę, której należy je przekazać. Coraz częściej pojawia się sytuacja, gdzie sprawca zamiast bezpośredniego odbioru pieniędzy prosi o przelew środków finansowych na podane konto bankowe.
Jak ustrzec się przed oszustwem:
Pamiętajmy, że nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące – należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy.
Pamiętajmy również, że zawsze o swoich podejrzeniach powinniśmy powiadomić Policję.
Przestępcy są bez skrupułów, wykorzystują bezwzględnie ufność ludzką, uczciwość oraz chęć pomocy najbliższym! Nie liczą się z tym, że pozbawiają ludzi środków do życia!

Źródło: KPP Brzeg

Reklama