Szczęśliwy finał poszukiwań mieszkanki Brzegu

0
Reklama

W niedzielę (19. stycznia), 90-letnia kobieta wyszła rano z domu i przez kilka godzin nie było z nią kontaktu. Zaniepokojona rodzina powiadomiła policję, dodatkowo bliscy zaginionej przekazali, że ma ona problemy z pamięcią. Dzięki czujności spacerującej ulicami miasta innej mieszkanki Brzegu, zaginiona wróciła pod opiekę rodziny.


– W niedzielę, o godzinie 18:00 oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o zaginięciu 90-latki. Z informacji, które otrzymaliśmy od zaniepokojonej rodziny wynikało, że kobieta rano wyszła do kościoła. Kiedy długo nie wracała, bliscy sami zaczęli jej szukać. Zaalarmowali również służby ratunkowe. Z zawiadomienia wynikało, że zaginiona ma problemy z pamięcią – informuje mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Funkcjonariusze ogłosili alarm dla brzeskiej komendy oraz podległych jej komisariatów, a w poszukiwania zaangażowali się wszyscy policjanci będący na służbie.

– Policjanci patrolowali miejsca gdzie mogła pójść starsza kobieta. Sprawdzili okolice kościoła, do którego miała się udać i miejsca zamieszkania. Skontrolowali przystanki autobusowe, dworzec, szpital, a także miejskie parki. Po dwóch godzinach od przyjęcia zawiadomienia zaginioną mieszkankę Brzegu spostrzegł jeden z funkcjonariuszy ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Była w obecności innej kobiety, która zagubioną seniorkę zauważyła na jednej z ulic w mieście. Widząc, że 90-latka jest zdezorientowana i nie wie gdzie mieszka, nie pozostała obojętna i postanowiła pomóc – dodaje Patrycja Kaszuba.

Na szczęście 90-letniej kobiecie nic się nie stało, nie potrzebowała też pomocy medycznej. Policjanci przekazali ją pod opiekę rodziny.

Reklama