Trzecie zwycięstwo Olimpu! Start przegrał w Grodkowie

0
Reklama

W meczu trzeciej kolejki na własnym parkiecie Olimpijczycy ponownie sięgnęli po całą pulę premii. Okazałe zwycięstwo 30:19 nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Gospodarze choć zwyciężyli różnicą jedenastu bramek mogli zagrać nieco lepiej w ofensywie, gdyż zdarzały się im przestoje i proste błędy nie wymuszone przez rywali z Wielkopolski.


Mecz rozpoczęli przyjezdni, którzy w pierwszej akcji pokonali Krzysztofa Muszaka. Po chwili to Olimp przejął inicjatywę i zdobywa trzy bramki z rzędu. Dwubramkowe prowadzenie po chwili topnieje do jednej bramki po rzucie karnym dla gości w 10. minucie. Od tego momentu Olimp  zwiększa swoje prowadzenie do trzech bramek, rywale mają widoczny problem ze zdobyciem bramek z akcji,  w dorobku bramkowym pomagają im jedynie rzuty karne.  Ostatnie  minuty pierwszej połowy należą do Pawła Chmiela, który dokłada do zdobytych wcześniej dwóch goli jeszcze cztery. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:8, choć można było odnieść wrażenie, że zdobycze bramkowe Olimpu powinny być nieco okazalsze.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Początek drugiej części meczu niczym nie zaskakuje przybyłych na halę sportową im. Z. Zielonki kibiców. Olimpijczycy nadal podtrzymują formę z pierwszej połowy. Przez piętnaście minut grodkowianie nie tracą przewagi, ale również popełniają szkolne błędy w ataku. W 51.  minucie zdołali zwiększyć swoją przewagę do dziesięciu bramek, na tablicy jest wynik 25:15. Trenerzy pozwalają na rotację w składzie i dają szansę grę zmiennikom. Po końcowej syrenie na tablicy wyników był wynik 30:19. można jedynie stwierdzić z poziomem gry  Olimp dostosował się do swoich sobotnich przeciwników i przed zespołem z Grodkowa jeszcze sporo pracy.

Drugie okazałe zwycięstwo przed własną publicznością może cieszyć. Trzecie zwycięstwo z rzędu pozwala zespołowi z Grodkowa pozostać w czołówce tabeli ligowej z dziewięcioma punktami.

Mamy trzecie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach, ale w moim odczuciu było to najsłabsze spotkanie  jakie do tej pory rozegraliśmy. Powiedziałem to już po pierwszej połowie w szatni naszym zawodnikom „dobry wynik po przeciętnej grze”. Gra na parkiecie nie do końca kleiła się nam, najważniejsze że przetestowaliśmy wszystkich zawodników. Każdy dołożył swoją cegiełkę w to zwycięstwo. Wynik przekonywujący, ale jest nad czym pracować – mówił o przebiegu i charakterze tego spotkania Grzegorz Malinowski, jeden z trenerów UKS Olimp Grodków.

– Przegraliśmy, zagraliśmy młodym zespołem co było widać na parkiecie. Niestety kilku zawodników nie mogło przyjechać z przyczyn zdrowotnych, obiektywną ocenę będzie można wydać dopiero po przyjeździe Olimpu do Konina. Generalnie zespół z Grodkowa nie zaskoczył naszego zespołu niczym, możemy jedynie pretensje do siebie za słabą skuteczność w ataku, dobrze zagrali również bramkarze naszych rywali – opowiedział o przyczynach porażki Dariusz Pietrzyk, prezes i II trener zespołu.

– Cieszymy się z kolejnych punktów, dziękujemy również kibicom, którzy nie zawiedli i przyszli nas dopingować, mam nadzieję że w następnych ligowych potyczkach pojawi się ich jeszcze więcej na trybunie naszej hali. W spotkaniu popełniliśmy kilkanaście błędów, ale mimo to chcemy wygrywać w każdym spotkaniu domowym – opowiadał o meczu Paweł Chmiel, zdobywca największej ilości bramek w spotkaniu z Startem Konin.

UKS Olimp Grodków vs SSRiR Start Konin 30:19 (15:8)

Olimp: Młoczyński, Muszak – Maciejewski 3, Koszyk, Żubrowski, Chmiel  8, Prokop 4, Kolanko 4, Starczewski, Świerczyński, Mierzwiński 2, Ogorzelec 2, Urban 3, Kulej 1, Turyniewicz, Hertel 3, . Trenerzy: Grzegorz Malinowski, Piotr Mieszkowski.
Kary: 14 minut, karne: 2/1.

Start: Michał Nejman, Jakub Kujawiński – Urbański 2, Fiedorowicz 1, Urbański 1, Grzelka 2, Nadlewski, Klapsa 1, Kostrzewa 1, Salzman 1, Sobczak, Franaszek 1, Glinkowski 9. Trenerzy: Marek Salzman, Dariusz Pietrzyk. Kary: 8 minut,, Karne: 8/5

Sędziowie: Arkadiusz Grubiak – Wrocław i Paweł Sołtysik – Ziębice. Delegat ZPRP: Marcin Zubek – Bytom

Reklama