Klasa okręgowa. Pogrom w Karłowicach, KS Skarbimierz stracił osiem goli! [GALERIA Z MECZU]

0
Reklama

Choć gole padały tylko między 28. a 68. minutą, to uzbierało się ich aż 8! Wszystkie zdobyła Polonia Karłowice, która w meczu 11. kolejki klasy okręgowej gr. I ugościła KS Skarbimierz. Spotkanie odbyło się w niedzielę, 16 października, a jego rezultatem jest awans Polonii na 2. miejsce i spadek KS-u Skarbimierz do zagrożonej strefy.

Piłkarska przewaga Polonii dostrzegalna była już w pierwszych minutach, ale KS Skarbimierz opierał się dość długo, jak na wynik, który później padł. Tempo gry cieszyło oko, a piłkarze nie odstawiali nogi, jednak żaden z nich nie umiał sforsować defensywy rywali. Udało się to dopiero w 28. minucie, gdy Adam Wróbel uderzył z rzutu wolnego tak, że piłka wpadła do bramki przy bliższym słupku, co otworzyło festiwal strzelecki w wykonaniu Polonii.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać, bo po tym, jak Przemysław Mykita uziemił w polu karnym Przemysława Szczupakowskiego, ten zamienił „jedenastkę” na gola. Stało się to w 33. minucie. Tuż przed przerwą ten sam zawodnik zdobył jeszcze jedną bramkę, tym razem głową z 6 metrów, po dośrodkowaniu, które otrzymał spoza „szesnastki”. Chwilę wcześniej szansę na gola miał też Adam Kelmer, ale zamiast wykończyć stuprocentową okazję strzałem, ten podał niecelnie do Szczupakowskiego, w efekcie czego piłka opuściła boisko.

– Przez pierwsze pół godziny gra była wyrównana, niestety później potraciliśmy gole. Inna drużyna, ponad połowa składu była nieobecna ze względu na niedzielny termin spotkania. Przez to widać było niezrozumienie na boisku – przyznał Maciej Salak, piłkarz KS-u. – Polonia to dobry zespół, na tym poziomie jeden z czołowych na Opolszczyźnie, kandydat do awansu, któremu życzymy jak najlepiej. Wynik słuszny, choć nie powinniśmy pozwolić rywalom na wbicie nam ośmiu goli. Co możemy poprawić? Musimy z powrotem poskładać drużynę, niestety nie trenujemy pełnym składem, a w tej lidze to podstawa.

Choć w drugiej połowie przyjezdni mogli pokonać strzegącego bramki Polonii Patryka Bodnika nawet trzy razy, ten ani razu nie skapitulował. Najgroźniejsze uderzenie oddał w 70. minucie Maciej Salak, który zaadresował piłkę zza „szesnastki” prosto w okienko, ale Bodnik z kocią zręcznością sparował ją poza światło bramki. Jednak nawet, gdyby strzał Salaka zakończył się golem, to na nic by się to zdało, ponieważ w 70. minucie było już 8-0.

Jak do tego doszło? W 51. minucie Adam Kelmer pokonał bramkarza KS-u uderzając z prawej strony pola bramkowego, a 6 minut później omijając go w sytuacji sam na sam i wbiegając z futbolówką do bramki. Od tamtej pory było więc 5-0, ale Polonia nie zamierzała się zatrzymywać. W 62. minucie Jakub Habrych wpisał się na listę strzelców uderzeniem z 15 metrów, a w 65. minucie to samo zrobił Adam Świącik strzelając wolejem z około 7 metrów. W 68. minucie Habrych trafił też po przedarciu się pod bramkę prawą stroną pola karnego.

Po wszystkim Szczupakowski znów został sfaulowany w polu karnym, tym razem przez Pawła Kapłona. Efekt był ten sam: sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki, podobnie jak w pierwszej połowie, podszedł sam poszkodowany, ale zamiast doprowadzić do wyniku 9-0, ostemplował tylko poprzeczkę. Festiwal strzelecki zakończył się więc na rezultacie 8-0 już 22 minuty przed ostatnim gwizdkiem.

– Nie spodziewaliśmy się, że wygramy aż 8-0, zwłaszcza że znamy chłopaków ze Skarbimierza. Wiedzieliśmy, że postawią się i będą grać twardo, nawet niepełnym składem. Faktycznie, postawili nam opór, ale wiedzieliśmy, że z krótką ławką prędzej czy później opadną z sił – zaznaczył Przemysław Szczupakowski, zawodnik Polonii. – Wykorzystaliśmy kilka ich błędów i dlatego skończyło się to tak wysokim wynikiem. Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale w pewnych chwilach brakowało skuteczności. Cieszymy się, że po tej wygranej awansowaliśmy na 2. miejsce, chcemy utrzymać się na nim do końca rundy, a w zimie zobaczymy, co dalej. Jeśli prezes wyrazi zgodę i wzmocnimy się kilkoma zawodnikami, to wiosną może powalczymy o 4. ligę.

Tomasz Chabior

Polonia Karłowice – KS Skarbimierz 8-0 (3-0)

Bramki: 28. Adam Wróbel (1-0), 33. Przemysław Szczupakowski (2-0, karny), 44. Przemysław Szczupakowski (3-0), 51. Adam Kelmer (4-0), 57. Adam Kelmer (5-0), 62. Jakub Habrych (6-0), 65. Adam Świącik (7-0), 68. Jakub Habrych (8-0).

Polonia: Bodnik – Rupental, O. Waląg (57. Taraciński), Karnatowski, Ł. Waląg, Szczupakowski, Habrych, A. Wróbel, Zboch (73. W. Strząbała), R. Strząbała (63. Świącik), Kelmer. Trener: Wojciech Lasota.

Skarbimierz: Sikorski – Kapłon, Kamiński (73. Szczupider), Salak, Babijczuk, Wasylik (46. Kot), Ciąglewicz, Michalak, Zarucki, Mikita, Bokrzycki. Trener: Tomasz Kamiński.

Żółte kartki: R. Strząbała, Kelmer – Mykita.

Sędziował: Mateusz Saliński.

GALERIA Z MECZU Polonia Karłowice – KS Skarbimierz 8-0 fot. Tomasz Chabior

Reklama