Rafał Trzaskowski to perspektywa nowoczesnej, dynamicznej i skutecznej prezydentury

0
Reklama

Rozmowa z Tomaszem Kostusiem z PO, posłem na sejm z ramienia Koalicji Obywatelskiej o kandydaturze Rafała Trzaskowskiego – o jego programie i wizji Polski.


W czasie tegorocznej kampanii prezydenckiej zmieniliście swojego kandydata. Przyzna Pan, że to niebywała sytuacja…
Tomasz Kostuś: Rzeczywiście. Nie jest to typowa sytuacja, ale warunki również nie były zwyczajne. Trzeba było szybko i sprawnie zareagować na dynamiczną sytuację. I udało się. Po rezygnacji Pani Kidawy – Błońskiej, potrzebny był koalicji, bo trzeba pamiętać, że to wspólny kandydat PO, Nowoczesnej, Zielonych oraz iPL, nowy kandydat.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Wróćmy jeszcze na chwilę do Kidawy – Błońskiej. Dlaczego zapadła decyzja o zmianie kandydata?
Tomasz Kostuś: Trzeba podkreślić, że Pani Marszałek była znakomitym kandydatem i w normalnych warunkach, z pewnością walczyłaby o fotel prezydencki. Niestety pojawiła się epidemia, którą obóz rządzący chciał wykorzystać do organizacji wyborów na skraju legalności i wiarygodności. Wszyscy mieliśmy świadomość, że tak wyłoniony prezydent będzie kwestionowany zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.

Mam rozumieć, że to była świadoma decyzja Pani Marszałek?
Tomasz Kostuś: Ależ oczywiście! Pani marszałek od momentu gdy rozpoczęło się siłowe lansowanie przez PiS idei wyborów za wszelką cenę i w czasie epidemii, powiedziała jasno, że się na to nie godzi. Można prześledzić co w tym czasie mówiła. Cały czas jasno dawała do zrozumienia, że nie ma zamiaru narażać obywateli na śmiertelne zagrożenie, a tym samym nie prowadziła kampanii i namawiała do bojkotu wyborów. W tym czasie jej kandydaci mimo wszystko kampanię prowadzili. Skutkiem był bardzo poważny spadek w sondażach. A w rezultacie jej rezygnacja. Mówiąc krótko – zapłaciła ona wielką cenę, za swoje decyzje, które ocaliły zdrowie i życie wielu Polaków.

Start kampanii Trzaskowskiego można chyba uznać za rekord? Towarzyszyły jej imponujące liczby.
Tomasz Kostuś: Od samego początku, gdy zaprezentowaliśmy nowego kandydata Koalicji Obywatelskiej słupki w rankingach poszybowały w górę. Trzaskowski nie tylko odrobił straty po swojej poprzedniczce, ale też dorzucił jeszcze sporą nadwyżkę. W wielu rankingach dorównywał albo nawet prześcigał urzędującego prezydenta. Oznacza to jedno – zaufanie do jego kandydatury i wiarę obywateli w to, że Rafał Trzaskowski jako prezydent jest gwarancją zmian. Nikt chyba nie zaprzeczy, że jest to wielki sukces tego kandydata i wzbudza on wielki entuzjazm. Dla mnie to bardzo dobry prognostyk.

A podpisy? Jak się je zbierało?
Tomasz Kostuś: Powiem Panu, że wielokrotnie brałem udział w akcjach zbierania podpisów z różnych okazji. Robię to od 22 lat. Jednak czegoś takiego w życiu nie widziałem. Generalnie można powiedzieć, że ludzie są coraz mniej chętni, żeby dawać komuś dowód poparcia na liście, a poza tym coraz bardziej strzegą swoich danych osobowych. A tutaj – cztery dni i ponad 1,600,000 podpisów. Proszę mi wierzyć, że były miejsca, w których ludzie, mimo deszczowej pogody, ustawiali się w kolejki.

Można powiedzieć, że Trzaskowski zaskoczył wszystkich?
Tomasz Kostuś: Tak, dokładnie tak! Już mówiono przecież, że to koniec koalicji, że już po Platformie i się nie podniesiemy. Takie komentarze poszły w eter. A tu proszę – Trzaskowski z wielkim impetem wkroczył do kampanii i zmienił kompletnie sytuację. Odbudował sytuację i odebrał wiele głosów prezydentowi Dudzie.

Skąd takie zainteresowanie i zaufanie?
Tomasz Kostuś: Ludzie mają już dość propagandy, manipulacji i hipokryzji władzy. Ludzie mają już dosyć wojny polsko-polskiej i dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. Z pewnością Trzaskowski będzie prezydentem wszystkich Polaków, który będzie naród łączył a nie dzielił. Niezależnie od przekonań religijnych, miejsca zamieszkania czy pochodzenia. Dlatego właśnie w absolutnie rekordowym tempie udało się zebrać ponad 1,600,000 podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Polski.

Czym Rafał Trzaskowski odróżnia się od konkurentów?
Tomasz Kostuś: Jest bardzo dynamiczny, wyrazisty politycznie i sprawny w działaniu, a co za tym idzie, gwarantuje sprawne pełnienie urzędu prezydenta. Jego wiedza i umiejętności niewątpliwie są gwarancją godnego i sprawnego sprawowania prezydentury. Bez wątpienia, jest to jeden z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych polityków młodego pokolenia. Bez wątpienia twarz i symbol polskiej, współczesnej opozycji. Rafał Trzaskowski to polityk z wielkim doświadczeniem. Warto przypomnieć, że był posłem, eurodeputowanym, ministrem i wreszcie prezydentem Warszawy. Trzeba pamiętać, że wybory wygrał w pierwszej turze, a na owoce jego prezydentury łatwo trafić, patrząc jak rozwija się Stolica.

Jakie są główne kierunki programowe Waszego kandydata?
Tomasz Kostuś: Rafał Trzaskowski stawia na ochronę zdrowia, bo to najważniejsze działanie państwa. Czyste powietrze i walkę ze smogiem, ale takie rzeczywiste a nie pozorowane. Inwestycje bliżej ludzi. Bezpartyjne i wolne mediapubliczne. Najważniejsza jest odbudowa wspólnoty narodowej, odbudowa więzi społecznych i zaufania, bo to podziały rujnują nasz kraj i społeczeństwo.
Dziękuję bardzo za rozmowę!

 

Reklama