Zimny prysznic dla Gredaru w Lublinie

0
fot. archiwalne
Reklama

Brzeżanie w wyjazdowym spotkaniu doznali wysokiej porażki z gospodarzami – AZS UMCS Lublin. Mimo przegranej zespół z Brzegu wciąż zajmuje pozycję lidera, ale już nie jest nim samodzielnie. Akademicy z Lublina dzięki wygranej wskoczyli na czwarte miejsce, a po piętach depcze im zespół z Bochni.


Dla kibiców gospodarzy mecz był udany już od pierwszych minut. Zawodnicy AZS UMCS Lublin stwarzali poważne zagrożenie pod bramkę Gredaru. Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 6. minucie, lublinianie zdobyli ją przy stałym fragmencie gry z rzutu rożnego. Mietlicki podał do Szafrańskiego, który pozwolił cieszyć się swojej drużynie z prowadzenia. Kolejna bramka padła w 10. minucie, kiedy ponownie trafił Szafrański. Mimo starań brzeżanie przegrali pierwszą połowę 2:0.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Po zmianie stron, mimo starań i częstszego przebywania na połowie gospodarzy, zawodnicy Gredaru nie byli w stanie stworzyć dobrych sytuacji, które pozwoliłyby na zdobycie choćby jednej bramki. Lepiej poczynali sobie Akademicy, zwłaszcza zdobywca bramek z pierwszej połowy, który dołożył jeszcze dwie. Mimo beznadziejnej sytuacji, trener brzeżan zdecydował się na grę z lotnym bramkarzem. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego rezultatu. Gradar przegrał to spotkanie 4:0.

W przyszłą niedzielę (24.11) Gredar będzie podejmował przed własną publicznością Buskowiankę Busko Zdrój. Początek spotkanie o godzinie 18:00.

AZS UMCS Lublin ‒ Gredar Futsal Team Brzeg 4-0 (2-0)

Bramki: Szafrański (6′, 10′, 29′, 31′).

AZS UMCS Lublin: Adrian Parzyszek, Michał Ostrowski, Łukasz Mietlicki, Jakub Wankieiwcz, Mateusz Szafrański, Przemysław Hajkowski, Damian Stelmaszuk, Marcin Ostrowski, Tomasz Ławicki, Tomasz Sekrecki, Tomasz Godyński.

Gredar Futsal Brzeg: Łukasz Nafalski – Jan Rojek, Przemysław Matejko, Michał Grochowski, Kamil Kucharski, Kacper Goliński, Marcin Kucharski, Rafał Ożóg, Janusz Fabijaniak, Patryk Dykus, Paweł Boczarski, Damian Makowski, Mateusz Mika.

Reklama