Policyjne notatniki znów „wzbogaciły się” o kilka kradzieży i włamań. Tym razem złodzieje ukradli mienie o łącznej wartości ok. 4000 złotych, a ich łupem padł motorower, portfel z pieniędzmi i 40 litrów oleju napędowego. Nie powiódł się za to skok na altankę, bo właścicielka nie zostawiła w niej żadnych cennych przedmiotów.
BYŁ SOBIE MOTOROWER
15. stycznia policjanci z Grodkowa przyjęli zawiadomienie dotyczące włamania w jednej z miejscowości na terenie gminy. Jak wynika z relacji poszkodowanego, złodziej najprawdopodobniej wykorzystał porę nocną i włamał się do pomieszczenia gospodarczego skąd skradł motorower. Wartość strat została oszacowana na 2 500 zł.
NIERENTOWNY SKOK
17. stycznia do policjantów z brzeskiej komendy zgłosiła się właścicielka altanki mieszczącej się na jednym z kompleksów działkowych w Brzegu. Jak wynika z jej relacji, podczas kilkudniowej nieobecności na działce, złodziej włamał się do pomieszczenia, ale nic z niego nie ukradł. I nie chodzi tu o nagły zwrot w akcji i nawrócenie się sprawcy, tylko o brak cennych przedmiotów a altance. Niestety straty jakich włamywacz dokonał swoim działaniem oszacowano kilkaset złotych.
KIESZONKOWIEC
18. stycznia do funkcjonariuszy z KPP w Brzegu zgłosiła się poszkodowana kobieta, która podczas zakupów w markecie utraciła portfel. Złodziej wykorzystują tłok i zaaferowanie sprawunkami poszkodowanej wyciągnął z jej torebki to, co najcenniejsze. Starty wyniosły 600 złotych.
SZEJKOWIE
24. stycznia policjanci z Lewina Brzeskiego przyjęli zawiadomienie dotyczące włamania do zbiornika z paliwem. Do zdarzenia doszło w nocy w jednej z miejscowości w gminie Olszanka. Jak ustalili policjanci, złodzieje skradli z dwóch koparek 40 litrów oleju napędowego i halogeny. Poniesione straty oszacowano 600 złotych.