Pijany kierowca spowodował kolizję i tłumaczył się, że ma zły dzień

0
fot. alkomat
Reklama

Nietrzeźwi kierowcy stają się plagą polskich dróg. Pomimo zaostrzonych kar jest ich coraz więcej. Nieodpowiedzialnych osób nie brakuje również w powiecie brzeskim. Dwa dni temu informowaliśmy o 17-latku, który wsiadł za kierownicę „na podwójnym gazie” i rozbił pojazd w rowie, a już następnego dnia policjanci z Brzegu zatrzymali innego pijanego mężczyznę, który spowodował kolizję w centrum miasta.


– Do tego zdarzenia doszło 29. stycznia kilka minut po godzinie 17:00. Wówczas policjanci z ruchu drogowego zostali wezwani na jedną z ulic w centrum miasta. Funkcjonariusze, którzy zajęli się tą sprawą ustalili, że 32-letni kierowca seata nie zachował ostrożności i najechał na tył peugeota, który na skrzyżowaniu czekał na zielone światło – informuje mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Dalsze czynności pokazały, że mężczyzna oprócz spowodowania kolizji, na sumieniu ma również inne przewinienia. Od podejrzewanego wyczuwalna była woń alkoholu, a badanie na alkomacie potwierdziło przypuszczenia policjantów. W organizmie miał blisko 2 promile alkoholu i tłumaczył, że miał zły dzień – dodaje policjantka.

32-latkowi za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi teraz do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Odpowie on również za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Dodajmy, że ogólne statystyki zatrzymań pijanych kierowców są bardzo niepokojące. Ostatnie dane przedstawił podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
– W samym styczniu br. (dane z 27 stycznia 2020 r.) ujęliśmy aż 5734 kierowców jadących pod wpływem alkoholu. To aż o 19,2 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2019 roku – wyliczał policjant z KGP dla serwisu media.mcconsultants.pl.

Reklama