Liga Okręgowa – Mogło być wyżej

0
Reklama

Po wyjazdowej porażce z Piastem Nowa Wieś piłkarze BTP Piast pokonali pewnie u siebie rezerwy Odry Opole 4:0, pokazując, że na własnym boisku nie mają sobie równych. 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Po wyjazdowej porażce z Piastem Nowa Wieś piłkarze BTP Piast pokonali pewnie u siebie rezerwy Odry Opole 4:0, pokazując, że na własnym boisku nie mają sobie równych.

Wynik 4:0 to najniższy wymiar kary dla młodych opolan, którzy byli jedynie tłem dla lepszego brzeskiego zespołu. Podopieczni Janusza Korcali, gdyby wykorzystali większość ze stuprocentowych okazji do strzelenia gola, to wynik mógłby być nawet dwucyfrowy. Bohaterem pierwszej połowy był Mariusz Świtoń, który to tym razem partnerował Tomaszowi Rabandzie w ataku. Zawodnik ten zdobył dwie pierwsze bramki dla Piasta. Najpierw w 12. minucie Paweł Boczarski wykonywał rzut rożny, po jego zagraniu piłka zakręcała już do bramki Odry, ale Mariusz Świtoń zdołał jeszcze zagrać ją głową, myląc tym bramkarza. Drugi gol padł chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy. Sytuacja była podobna, bowiem znów po rzucie rożnym i zagraniu Janusza Fabijaniaka, Mariusz Świtoń głową skierował piłkę do bramki. Między obiema bramkami brzeżanie mieli conajmniej trzy doskonałe szanse na pokonanie bramkarza Odry. Dwukrotnie nie wykorzystał ich Tomasz Rabanda, a Mariusz Świtoń po indywidualnej akcji Marcina Kucharskiego trafił piłką w słupek. Opolanie jedynie sporadycznie zapędzali się pod brzeską bramkę, ale ich ataki nie były groźne.

Kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie w polu karnym Odry faulowany był Paweł Boczarski i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki położonej 11 metrów od bramki podszedł Tomasz Rabanda, ale jego strzał obronił bramkarz Odry. Pięć minut później Piast miał już więcej szczęścia. Tym razem to była akcja Tomasza Rabandy, który był faulowany w polu karnym, piłka jednak trafiła do Pawła Boczarskiego i sędzia nakazał grać dalej, co zakończyło się strzałem do pustej bramki i podwyższeniem prowadzenia do 3:0. Po tej akcji faulujący kapitana brzeskiego zespołu bramkarz Odry został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić plac gry. Przez kolejne 20 minut Piast znów atakował bez efektu bramkowego i tak było do 75. minuty, kiedy to po zagraniu Bartosza Kruka Tomasz Rabanda przełamał swoją niemoc i ustalił wynik meczu na 4:0. Jeszcze przed końcem meczu ten sam zawodnik mógł zdobyć piątego gola, podobnie jak Mariusz Świtoń, który drugi raz w tym meczu trafił piłką w słupek. Od 79. minuty brzeski zespół również grał w "10" po drugiej żółtej kartce Marcina Kucharskiego.
W najbliższą sobotę o godzinie 16.00 brzeżanie podejmą lidera z Lewina Brzeskiego.

RD

Piast Brzeg – Odra II Opole 4:0 (2:0)
1:0 – Mariusz Świtoń (12); 2:0 – Mariusz Świtoń (41); 3:0 – Paweł Boczarski (55); 4:0 – Tomasz Rabanda (75)
Piast: Kamil Smuga – Zenon Białek, Piotr Grzyb, Marek Zagórski, Kamil Mazurkiewicz (65, Marcin Banowicz), Marcin Kucharski, Paweł Boczarski (82, Mateusz Błaszczyk), Bartosz Kruk (82, Kamil Bucyk), Janusz Fabijaniak, Mariusz Świtoń, Tomasz Rabanda; trener Janusz Korcala
 

Reklama