Skorogoszcz pokonał Odrę i pozostał w 4. lidze! „Zasłużyliśmy na to utrzymanie” [GALERIA]

1
Reklama

Żeby nie martwić się o rozstrzygnięcia przy zielonym stoliku, które mogłyby zakończyć się spadkiem LZS-u Skorogoszcz, drużyna musiała zremisować lub wygrać ostatni mecz w sezonie. Pokonała 3-2 Odrę II Opole i wciąż cieszy się mianem czwartoligowca.

Podopieczni Marcina Fecia rozpoczęli fatalnie, bo już od 9. minuty przegrywali 0-1. Wynik otworzył Maksymilian Paszkowski, który dostał piłkę po zagraniu z prawej strony boiska i dosłownie mógł zapytać bramkarza, w który róg ma strzelić, bo Dawid Lach i tak nie miał najmniejszych szans. Później Odra spróbowała też strzałem z 15 metrów w kierunku długiego słupka, ale nie zdołała powiększyć prowadzenia.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Po kwadransie dominacji gości, gra przeniosła się na ich połowę. Przyszedł czas na LZS Skorogoszcz i gospodarze doskonale wykorzystali kilka swoich chwil. Najpierw Jarosław Witkowski spróbował strzału zza „szesnastki”, a następnie Sławomir Tramsz chciał zaskoczyć bramkarza uderzeniem w dolny róg bramki. Wynik wyrównał dopiero Kamil Klimczak, który pewnie wykorzystał podyktowany 20. minucie rzut karny.

Zespół ze Skorogoszczy poszedł za ciosem i w 30. minucie zdobył kolejnego gola. W wyjściu tej drużyny na prowadzenie znów uczestniczył Kamil Klimczak, ale tym razem jego rola sprowadziła się do wykonania rzutu wolnego. Zaraz po jego zagraniu w polu karnym gości zapanował chaos, który zakończył się tym, że 5 sekund później do bramki trafił Sławomir Tramsz.

W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony kibice zobaczyli jeszcze kilka okazji, w tym rzut wolny Michała Sparwassera z Odry, ale do samej przerwy wydawało się, że ta część meczu zakończy się wynikiem 2-1. Dopiero w jej ostatniej akcji Grzegorz Grabas wparował do pola karnego gości i półgórnym strzałem pokonał Adama Wójcika i jednocześnie samym został ostatnim strzelcem, który w tym sezonie zdobył gola dla Skorogoszczy.

– Zabrakło dobrej gry w pierwszej połowie, w obronie byliśmy słabsi od gospodarzy. Mogliśmy też wykorzystać dwie czy trzy sytuacje w ataku i mecz mógłby potoczyć się inaczej. Poza tym, decyzje sędziowskie w pierwszej połowie podcięły nam skrzydła. Były dla nas niekorzystne – ocenił Adam Berbelicki, trener Odry II Opole. – Po przerwie spisywaliśmy się lepiej. Z perspektywy całego meczu byliśmy lepsi i po pierwszym golu powinniśmy szukać kolejnych. Trzeba jednak przyznać, że LZS Skorogoszcz jest waleczny, dobrze zorganizowany w obronie i agresywny w odbiorach. Oczywiście wszystko w ramach fair-play.

Początek drugiej połowy, podobnie jak początek pierwszej, należał do Odry. Goście rozpoczęli pewnie i dynamicznie, ale nic z tego nie wynikało. Natomiast LZS Skorogoszcz nastawił się na grę z kontry. W ten sposób mógł zdobyć gola chociażby w 55. minucie, ale skończyło się tym, że bramkarz wygarnął piłkę spod nóg Jarosława Witkowskiego. Gra obu drużyn po przerwie nie porywała, a groźne akcje bramkowe były rzadkością.

Wszystko zmieniło się dopiero w ostatnim kwadransie. Opolanie bowiem nie odpuszczali miejscowym i stworzyli kilka groźnych okazji. Mecz powinien zakończyć się co najmniej wynikiem 3-3, ale na szczęście dla Skorogoszczy po ostatnim gwizdku było 3-2.

Pierwsza okazja na zdobycie gola kontaktowego nadarzyła się jeszcze przed 80. minutą, gdy prowadzący mecz Paweł Dul podyktował rzut karny dla Odry. Dawid Lach odczytał jednak intencje Michała Sparwassera i wciąż było 3-1. Co się odwlekło, to nie uciekło i w doliczonym czasie gry do 3-2 doprowadził Jan Dąbrowski. Choć później opolanie mieli kolejne okazje, bramkarz i obrońcy gospodarzy nie pozwolili wbić sobie już żadnej bramki.

– Zdobyliśmy dziś trzy punkty i utrzymaliśmy się. Inne wyniki nas już nie obchodzą, choć zespoły, które znajdują się za nami, również wygrały. Teraz przebieg meczu jest nieważny, po prostu zwyciężyliśmy i jesteśmy zadowoleni – przyznał Dawid Lach, bramkarz LZS-u Skorogoszcz. – Zasłużyliśmy na to utrzymanie. Walczyliśmy małą liczbą osób w bardzo długim sezonie i udało nam się pozostać w lidze. Gra u nas dużo miejscowych zawodników, jesteśmy pełni determinacji, cechuje nas wola walki i dobre zgranie.

LZS Skorogoszcz zakończył sezon na 13. miejscu, dzięki czemu utrzymał się w 4. lidze. W całym sezonie wygrał 14 meczów, 10 zremisował, a 18 przegrał. Zdobył w nich 68 goli, a stracił 82. We wszystkich kolejkach wywalczył 52 punkty.

W ostatnim dniu rywalizacji wygrały też depczące OKS Olesno i Fortuna Głogówek, czyli dwie drużyny depczące LZS-owi Skorogoszcz po piętach. Właśnie dlatego triumf Skorogoszczy zapewnił jej utrzymanie nawet w przypadku powiększenia się strefy spadkowej z jakiejkolwiek przyczyny.

Kolejny sezon w najwyższej opolskiej lidze rozpocznie się 14 sierpnia.

LZS Skorogoszcz – Odra II Opole 3-2 (3-1)

Bramki: 9. Maksymilian Paszkowski (0-1), 20. Kamil Klimczak (1-1, karny), 30. Sławomir Tramsz (2-1), 45+3 Grzegorz Grabas (3-1), 90+1 Jan Dąbrowski (3-2).

Skorogoszcz: Lach – Grabas, Stupak, Klimczak, S. Tramsz (63. Kozłowski), Witkowski (82. Wrzeciono), Chruściel (90. Półtorak), Janeczek, Ogórek, K. Tramsz, Chorążeczewski (46. Aniszewski). Trener: Marcin Feć.

Odra II: Wójcik – Lisowski (69. Kowalski), Garbiec (46. Sikorski), Dąbrowski, Paszkowski, Bober, Jadeszko (60. Wesołowski), Sitko, Sparwasser, Rychlik (41. Zarzycki), Kozubek (46. Stolarewski). Trener: Adam Berbelicki.

Żółte kartki: 2 Klimczak – Kozubek, Sparwasser, Kowalski.

Czerwona kartka: 82. Klimczak (dwie żółte).

Sędziował: Paweł Dul (Zawada).

Reklama