Reklama
Nie żywią do oprawców nienawiści, nie roztrząsają jednostkowych win, nie proszą o materialne odszkodowania, pragną jedynie aby oficjalnie uznano zbrodnie Ukraińskiej Powstańczej Armii względem Narodu Polskiego.
Nie żywią do oprawców nienawiści, nie roztrząsają jednostkowych win, nie proszą o materialne odszkodowania, pragną jedynie aby oficjalnie uznano zbrodnie Ukraińskiej Powstańczej Armii względem Narodu Polskiego.
Przeprowadzone w lipcu 1943 roku przez UPA akcje terrorystyczne (czyt. mordy na Polakach) czyli tzw. „Rzeź wołyńska” przyniosła ok. 60 tys. ofiar. Mordowano całe rodziny, a najgorsze, że do czystek etnicznych prowokowano najbliższych sobie. Żona donosiła na męża, dziecko na ojca, brat na brata. Tymczasem trzy lata temu w TVP 3 relacjonowano uroczystości z okazji przypadającego w tym dniu „święta” powstania UPA, a niektóre frakcje polityczne żądają w dalszym ciągu likwidacji pomników polskich żołnierzy i policjantów poległych w walkach z UPA, uważając je za relikt epoki komunizmu. Na szczęście u nas w Brzegu tak nie jest, gdyż żyją jeszcze świadkowie tamtych wydarzeń i ich potomkowie. Choć o bestialstwie hitlerowców mówią oni wiele to pamiętają także, że okrucieństwo ukraińskich nacjonalistów było nie do opisania.
Choć obydwie zbrodnie są ohydne i nieporównywalne to jednak według świadków bandyci z UPA nie wahali się krzyżować swoich ofiar, rozbijać mózgi noworodków na ścianach domów, gwałcić kobiety, a mężczyzn zmuszać do kopania własnych grobów. Dlatego dziś musimy wybaczać, ale też pamiętać i starać się przywrócić sprawiedliwość i godność polskim bohaterom tamtych wydarzeń. Właśnie dlatego co roku w lipcu Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich w Brzegu, przedstawiciele władz samorządowych oraz społeczeństwo powiatu brzeskiego spotykają się najpierw na uroczystej Mszy Św. w kościele, a następnie pod pomnikiem upamiętniającym ofiary represji UPA na Cmentarzu Komunalnym w Brzegu.
Tegoroczna Msza Św. odbyła się 12.07.2009 roku w Kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Św., a celebrował ją ksiądz Prałat Bolesław Robaczek. Kwiaty pod pomnikiem pomordowanych na Cmentarzu Komunalnym w Brzegu złożyli m.in: burmistrz i wiceburmistrz Brzegu, w imieniu starosty pełnomocnik starosty ds. kombatantów i osób represjonowanych wraz z przedstawicielami kombatantów, prezesi organizacji kombatanckich, społecznych i związków zawodowych oraz społeczeństwo powiatu brzeskiego. Modlitwę za pomordowanych odmówił z wiernymi ks. Prałat Bolesław Robaczek i ks. Proboszcz Eugeniusz Bojakowski. Krótkie przemówienia wygłosili: Alicja Zbyryt prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich w Brzegu, Adam Kownacki prezes ZKRP i BWP oraz burmistrz Wojciech Huczyński, który podkreślił, że będziemy zawsze pamiętać popełnione zbrodnie, choć wybaczyliśmy je, a nasze pokolenie może być wdzięczne losowi za to, że żyjemy w czasach kiedy nie musimy już obawiać się swoich sąsiadów.
Uroczystość na Cmentarzu Komunalnym uświetnił swoim występem chór „Białe Orły” z Olszanki, a wiersz w hołdzie pomordowanym wygłosiła instruktor BCK Dorota Herman.
Przeprowadzone w lipcu 1943 roku przez UPA akcje terrorystyczne (czyt. mordy na Polakach) czyli tzw. „Rzeź wołyńska” przyniosła ok. 60 tys. ofiar. Mordowano całe rodziny, a najgorsze, że do czystek etnicznych prowokowano najbliższych sobie. Żona donosiła na męża, dziecko na ojca, brat na brata. Tymczasem trzy lata temu w TVP 3 relacjonowano uroczystości z okazji przypadającego w tym dniu „święta” powstania UPA, a niektóre frakcje polityczne żądają w dalszym ciągu likwidacji pomników polskich żołnierzy i policjantów poległych w walkach z UPA, uważając je za relikt epoki komunizmu. Na szczęście u nas w Brzegu tak nie jest, gdyż żyją jeszcze świadkowie tamtych wydarzeń i ich potomkowie. Choć o bestialstwie hitlerowców mówią oni wiele to pamiętają także, że okrucieństwo ukraińskich nacjonalistów było nie do opisania.
Choć obydwie zbrodnie są ohydne i nieporównywalne to jednak według świadków bandyci z UPA nie wahali się krzyżować swoich ofiar, rozbijać mózgi noworodków na ścianach domów, gwałcić kobiety, a mężczyzn zmuszać do kopania własnych grobów. Dlatego dziś musimy wybaczać, ale też pamiętać i starać się przywrócić sprawiedliwość i godność polskim bohaterom tamtych wydarzeń. Właśnie dlatego co roku w lipcu Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich w Brzegu, przedstawiciele władz samorządowych oraz społeczeństwo powiatu brzeskiego spotykają się najpierw na uroczystej Mszy Św. w kościele, a następnie pod pomnikiem upamiętniającym ofiary represji UPA na Cmentarzu Komunalnym w Brzegu.
Tegoroczna Msza Św. odbyła się 12.07.2009 roku w Kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Św., a celebrował ją ksiądz Prałat Bolesław Robaczek. Kwiaty pod pomnikiem pomordowanych na Cmentarzu Komunalnym w Brzegu złożyli m.in: burmistrz i wiceburmistrz Brzegu, w imieniu starosty pełnomocnik starosty ds. kombatantów i osób represjonowanych wraz z przedstawicielami kombatantów, prezesi organizacji kombatanckich, społecznych i związków zawodowych oraz społeczeństwo powiatu brzeskiego. Modlitwę za pomordowanych odmówił z wiernymi ks. Prałat Bolesław Robaczek i ks. Proboszcz Eugeniusz Bojakowski. Krótkie przemówienia wygłosili: Alicja Zbyryt prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich w Brzegu, Adam Kownacki prezes ZKRP i BWP oraz burmistrz Wojciech Huczyński, który podkreślił, że będziemy zawsze pamiętać popełnione zbrodnie, choć wybaczyliśmy je, a nasze pokolenie może być wdzięczne losowi za to, że żyjemy w czasach kiedy nie musimy już obawiać się swoich sąsiadów.
Uroczystość na Cmentarzu Komunalnym uświetnił swoim występem chór „Białe Orły” z Olszanki, a wiersz w hołdzie pomordowanym wygłosiła instruktor BCK Dorota Herman.
Rzecznik Prasowy Starosty
Reklama