Na ostatniej sesji rady powiatu radni wchodzący w skład koalicji PO i PiS odwołali radnych Mieczysława Grzybka i Janusza Suzanowicza z funkcji przewodniczących komisji, odpowiednio Budżetu i Zdrowia. To bardzo ważne komisje, zajmujące się kluczowymi sprawami dla powiatu. Należy zaznaczyć, że wniosek o ich odwołanie złożył starosta Monkiewicz członek PO, a radni w wyborach samorządowych startowali z list Platformy Obywatelskiej.
O odwołaniu Mieczysława Grzybka (PO) szefa Komisji Budżetu i Janusza Suzanowicza (bezpartyjny, startował z listy PO) przewodniczącego Komisji Zdrowia mówiło się już od początku tego roku. W lipcu na jednej sesji rady powiatu zapowiedział to oficjalnie starosta Monkiewicz. Formalnego wniosku radni spodziewali się już na sesji wrześniowej. Wówczas jednak taki dokument nie pojawił się w programie sesji.
– Zdecydowała kampania wyborcza. Koleżanka starosty Monika Jurek startowała w wyborach parlamentarnych i było dla nich, to jest dla nieformalnej koalicji PO i PiS w powiecie, składanie takiego wniosku po prostu niewygodne. Po kampanii, jak widzimy, został już złożony, ale w ten sposób, abym nie mógł się do niego w pełni odnieść i przedstawić swoje merytoryczne argumenty. Starosta Monkiewicz projekt uchwały wraz z uzasadnieniem powinien przedstawić w materiałach sesyjnych, tak jak mówią o tym przepisy. Zrobił „wrzutkę” po rozpoczęciu sesji. Tym samym pozbawił mnie prawa do przedstawienia swoich argumentów przeciwko temu wnioskowi. Świadczy to tylko o tym, że J. Monkiewicz nie potrafi działać, jak mężczyzna z otwartą przyłbicą, ale po tchórzowsku zza węgła wylał na mnie wiadro pomyj, nie wskazując żadnego merytorycznego argumentu uzasadniającego ten wniosek. Posłużył się ogólnikami, nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością. – podsumowuje argumenty o odwołaniu radny Mieczysław Grzybek.
Zarzuty Monkiewicza, to między innymi brak przygotowania radnego do prowadzenia komisji, posługiwanie się przez radnego danymi wyrwanymi z kontekstu, próby deprecjonowania wiedzy i umiejętności pracowników i zarządu oraz niestosowne zachowania na sesji i obrażanie Zarządu, Dyrektora BCM, radcy prawnego. (Całe uzasadnienie odwołania radnego na końcu artykułu).
Radny Grzybek uważa wszystkie argumenty Monkiewicza za nierzeczowe i nieprawdziwe oraz niemające żadnego związku z rzeczywistością. Szczególnie za kuriozalne i będące przejawem hipokryzji radny uważa kończące uzasadnienie uchwały o jego odwołaniu następujące stwierdzenie Monkiewicza: „… Jako radny oraz Starosta nie zgadzam się na praktyki mające na celu szerzenie mowy nienawiści, obrażaniu poszczególnych osób, rzucaniu fałszywymi oskarżeniami, krzyczeniu na sesji Rady…”
– Przecież to właśnie Monkiewicz, na sesji, publicznie kazał mi, cytuję: „odszczekiwać” moje opinie. Czy to nie jest mowa nienawiści? Bo język miłości to na pewno nie jest – stwierdza w rozmowie z nami radny Mieczysław Grzybek.
Na nasze pytania dotyczące uzasadnienia wniosku o jego odwołanie, odpisał nam w obszernym stanowisku, które publikujemy poniżej.
Za odwołaniem radnego Mieczysława Grzybka z funkcji przewodniczącego Komisji Budżetowej, w jego miejsce powołano radną Arlettę Kostrzewę (żona zastępcy burmistrza Wrębiaka), głosowali następujący radni: Goj-Birecka Julia (PiS), Grochowski Mariusz (PiS), Jurek Monika (PO), Komarnicki Tomasz (PO), Kostrzewa Arletta (PSL?), Majewski Arkadiusz (PiS), Mazurkiewicz Jacek (PiS), Monkiewicz Jacek (PO), Prążyńska Zuzanna (PSL?), Smolińska Ewa (Ociepa/OdNowa/PiS?), Trzaska Tomasz (KUKIZ15), Wójcik Jerzy (PO), Zdebik Cecylia (TRZB).
Za odwołaniem radnego Janusza Suzanowicza z funkcji przewodniczącego Komisji Zdrowia, w jego miejsce powołano radną Julię Goj-Birecka (w wyborach startowała z listy PiS-u) głosowali następujący radni: Dziasek Adam (PiS), Goj-Birecka Julia (PiS), Jurek Monika (PO), Komarnicki Tomasz (PO), Kostrzewa Arletta (PSL?), Majewski Arkadiusz (PiS), Mazurkiewicz Jacek (PiS), Monkiewicz Jacek (PO), Prążyńska Zuzanna (PSL?), Smolińska Ewa (Ociepa/OdNowa/PiS?), Trzaska Tomasz (KUKIZ15), Wójcik Jerzy (PO), Zdebik Cecylia (TRZB).
Z pobieżnej arytmetyki głosowań wynika, że bez głosów osób startujących z PiS w wyborach samorządowych (po 4 w każdym głosowaniu + „ewentualnie” Smolińska (Ociepa/OdNowa/PiS?)) trudno byłoby odwołać przewodniczących komisji. Można nawet chyba się pokusić się o stwierdzenie, że byłoby to niemożliwe…
– Radni Koalicji Obywatelskiej odwołują swoich przewodniczących powierzając te funkcje radnym wybranym z list PiS. Miarą upadku tych ludzi jest liczba przewodniczących komisji Koalicji Obywatelskiej. Jedna osoba wobec siedmiu osób z PiS i tzw. „Koalicji ponad podziałami”. I kto naprawdę rządzi w tym powiecie? – tak wyniki głosowania podsumował radny Grzybek.
O sprawę odwoływania członków PO przez innych członków Platformy Obywatelskiej zapytaliśmy przewodniczącego powiatowych struktur Waldemara Wysockiego. Odmówił komentarza w tej sprawie i stwierdził, że do spraw wewnątrz partii nie będzie się w tej chwili publicznie odnosił.
Do sprawy będziemy wracać.
Uzasadnienie uchwały złożonej przez Monkiewicza o odwołaniu radnego Mieczysława Grzybka
W dniu 22 czerwca 2023 roku na sesji Rady Powiatu Brzeskiego na ręce Przewodniczącej Rady złożyłem wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego Komisji Budżetowej radnego Mieczysława Grzybka. Wniosek ten wówczas uzasadniłem, a w dniu dzisiejszym w związku z koniecznością jego dyskusji dodatkowo uzupełniam o :
1) brak przygotowania radnego do prowadzenia komisji, pomimo podanego wcześniej do wiadomości i ustalonego z całym składem komisji planu pracy komisji, jak też przesyłanych i dostępnych materiałów sesyjnych
2) wielokrotne sytuacje (a faktycznie każdorazowe), kiedy to kwestie budżetowe nie są omawiane, tak jak stanowi statut na komisjach, a dopiero podczas sesji Rady Powiatu tym samym wypaczając sens funkcjonowania Komisji Budżetowej. Przewodniczący swoim postępowaniem powinien dawać przykład, stosować się do powszechnie obowiązujących przepisów, które nie tylko dają mu uprawnienia, ale przede wszystkim realizować nałożone mandatem radnego obowiązki. Tymczasem radny marginalizuje komisję, której przewodniczy, pomija całkowicie jej członków i wyraża opinie i oświadczenia, z którymi pozostali członkowie komisji ani nie są w stanie się wcześniej zapoznać, ani ich przedyskutować, a cóż dopiero utożsamiać.
3) fakt, iż w swoich wypowiedziach zarówno ustnych jak i pisemnych radny wielokrotnie posługuje się danymi wyrwanymi z kontekstu, manipuluje nimi celem uzasadnienia postawionych przez siebie tez, nie zachowuje minimalnej dozy obiektywizmu i celowo wprowadza innych radnych, a przede wszystkim opinię publiczną w błąd.
4) fakt, iż radny Mieczysław Grzybek próbuje deprecjonować wiedzę i umiejętności pracowników i zarządu poprzez zadawanie na sesjach znienacka pytań o szczegółowe dane, w tym głównie dotyczące liczb z okresu sprzed kilku miesięcy, na które, aby odpowiedzieć co oczywiste koniecznym jest wgląd do materiałów źródłowych. Żądając natychmiastowych odpowiedzi radny chce ośmieszyć i postawić w jak najgorszym świetle adresata swoich pytań. Zachowanie takie nie licuje z godnością wykonywania mandatu radnego, nie ma bowiem na celu uzyskania odpowiedzi i faktycznych czynności kontrolnych ze strony radnego.
5) Przewodniczącym Komisji Budżetowej nie może być osoba, która w swoich wypowiedziach i to nie tylko ustnych, ale przede wszystkim pisemnych posługuje się nieprawidłową nomenklaturą w zakresie abecadła ekonomii – m.in. myli przychód z zyskiem. Jeśli jest to celowe działanie ze strony radnego, to takie postępowanie należy określić jako naganne, jeśli omyłkowe świadczy to z kolei o braku rzetelnego przygotowania merytorycznego do sesji i pełnionej funkcji. Przypomnieć przy tym należy, iż nie są to jednorazowe zachowania ze strony Pana radnego, jak na przykład kilkanaście miesięcy wcześniej byliśmy świadkami nagonki na Dyrektora BCM, że nie składa do Urzędu Skarbowego w Brzegu deklaracji podatkowych podczas gdy BCM składa deklaracje zgodnie z przepisami do US w Opolu ( co Pan radny jako osoba chwaląca się wszem i wobec swoich wykształceniem powinien wiedzieć). Tym samym Pan radny zamiast najpierw faktycznie wszystko sprawdzić rzuca publicznie oskarżeniami.
6) Bardzo ważną kwestią jest fakt, iż Pan radny Grzybek przekracza swoje uprawnienia jako przewodniczący komisji, m.in. występując do instytucji z oficjalnym pismem być może nawet donosem, jak w przypadku wystąpienia do Najwyższej Izby Kontroli, podpisując się jako Przewodniczący Komisji Budżetowej, a przecież tego pisma/donosu nie omawiał na posiedzeniu komisji, ba nawet nie poinformował o takim wystąpieniu. Co istotne, po otrzymaniu odpowiedzi z NIK nie zawiadomił pozostałych członków Komisji Budżetowej o treści otrzymanej korespondencji kierowanej przecież do Przewodniczącego Komisji Budżetowej. Przypomnieć należy, iż zgodnie z § 55 i 56 Statutu Przewodniczący tylko i wyłącznie działa technicznie – to jest zwołuje posiedzenia, zapewnia członkom dostarczenie materiałów, prowadzi posiedzenia i reprezentuje komisję w zakresie wypracowanego przez komisję wspólnie stanowiska. Przewodniczący nie podejmuje decyzji za komisję. Komisja bowiem jak każdy organ kolegialny podejmuje decyzje poprzez podejmowanie uchwał.
7) Ponadto radny wielokrotnie przychodzi nieprzygotowany na posiedzenie Komisji i jest niezaznajomiony z materiałami sesyjnymi. Przez to same posiedzenia prowadzone w sposób chaotyczny, nie są omawiane bieżące i istotne kwestie budżetowe, nie są wyjaśniane wątpliwości pomimo gotowości w tym zakresie ze strony personelu czy to Starostwa, czy Brzeskiego Centrum Medycznego. 8) Nadużywanie swoich kompetencji mające na celu wyłącznie dołożenie pracy pracownikom m.in. Brzeskiego Centrum Medycznego poprzez wyznaczanie krótkich terminów na przygotowanie dokumentów, braku omówienia otrzymanych dokumentów z personelem, albo w ogóle nie zgłoszenie się po odbiór czy też wgląd w żadne dokumenty. Przykładowo, na dzień 16 maja 2022 roku Pan Radny zażyczył sobie umożliwienia wglądu w oryginały dokumentów finansowych szpitala za rok 2021 (zajmowały one blisko 40 segregatorów dokumentów). Na okres ponad tygodnia dokumenty te zostały przeniesione do Sali konferencyjnej BCM i sala ta została wyłączona z użytku, a radny nie przyszedł ich przeglądać.
9) Niestosowne zachowania na sesji Rady Powiatu poprzez np. podnoszenie głosu (sesja z dnia 31 marca 2023 roku godz. 13.25, 13.32) czy też opuszczenie Sali posiedzenia Rady Powiatu bez usprawiedliwienia u Przewodniczącej Rady (przykład z 22 czerwca 2023 roku, czy też ostatniej sesji). Takie zachowanie świadczy o braku szacunku nie tylko do innych radnych, Pani przewodniczącej, ale przede wszystkim dowodzi o braku szacunku do wyborców.
10) Zarzucanie wszystkim dookoła złej woli i ukrywanie przed Panem radnym dokumentów podczas gdy już wielokrotnie na tej Sali byliśmy świadkami sytuacji, iż Pan radny nie zapoznał się z materiałami umieszczonymi na komunikatorze, który jest oficjalnym kanałem przekazywanych informacji radnym.
11) Obrażanie Zarządu, Dyrektora BCM, radcy prawnego, ignorowanie wezwań do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych. Jako Starosta jestem zażenowany poziomem dyskusji, którą Pan radny próbuje toczyć na tej Sali. Ani Dyrektor BCM, ani jego pracownicy, ani pracownicy Starostwa czy tym bardziej p. mecenas nie są politykami. Wykonują codzienną ciężką pracę na rzecz Powiatu oraz jednostek organizacyjnych, dbają o finanse i zgodność z prawem działań naszych jednostek. Natomiast co sesja są obiektem inwektyw ze strony radnego, który obraża głośno, a po wytknięciu mu błędu albo w ogóle nie przeprasza, a jak już to robi, to po cichu w kuluarach.
12) Upublicznianie wyrwanych z kontekstu danych finansowych udostępnionych Pan radnemu w ramach wykonywanego przez niego mandatu radnego, w oderwaniu od innych przekazywanych mu danych, co czyni obraz niepełnym, nierzetelnym i ma jedynie na celu deprecjację zarządzających.
Jednocześnie wskazuję, iż mój wniosek nie jest w żaden sposób polityczny jesteśmy przecież z jednego ugrupowania o czym Pan Radny stale zapomina obrażając mnie, zarząd, dyrektora i p. mecenas podczas sesji). Radny Powiatowy powinien działać zgodnie z zasadami:
- praworządności,
- bezstronności i bezinteresowności,
- obiektywności,
- uczciwości i rzetelności,
- odpowiedzialności,
- jawności,
- dbałości o interes publiczny,
- godnego zachowania przy wykonywaniu funkcji radnego,
- uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami.
Niestety nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż zamiast działać na korzyść powiatu i jednostek podległych Pan radny zajmuje się jedynie próbą skłócenia ludzi oraz zbijaniem politycznego kapitału. Jako radny oraz Starosta nie zgadzam się na praktyki mające na celu szerzenie mowy nienawiści, obrażaniu poszczególnych osób, rzucaniu fałszywymi oskarżeniami, krzyczeniu na sesji Rady czy też przejawy braku kultury osobistej, chociażby w demonstracyjnym opuszczeniu Sali obrad, przerywaniu wypowiedzi innych radnych. Funkcja przewodniczącego Komisji powinna być nobilitacją i zobowiązuje do wykonywania swojego mandatu z jeszcze większą uwagą i starannością. Tymczasem przez ostatnie lata kierowana przez Pana Komisja prawie nie wypowiadała się merytorycznie (za wyjątkiem projektu rocznego budżetu) albowiem de facto nie przygotowuje się Pan na posiedzenia komisji.
Stanowisko radnego Mieczysława Grzybka
Na ostatniej sesji Rady Powiatu Brzeskiego, dnia 26 października, koalicja PO-PiS odwołała mnie z funkcji Przewodniczącego Komisji Budżetowej. Za odwołaniem mnie głosowało trzech członków Platformy Obywatelskiej: Jacek Monkiewicz, Monika Jurek i Janusz Wójcik oraz dwóch radnych, którzy uzyskali mandat z list Koalicji Obywatelskiej: Tomasz Komarnicki i Józef Kaczan. Wsparła ich Arletta Kostrzewa, członek zarządu powiatu, która została wybrana na moje miejsce, Ewa Smolińska wicestarosta – członek komitetu honorowego posła Ociepy w wyborach do Sejmu i Senatu w b. r., a jednocześnie członek tzw. „Koalicji ponad podziałami” oraz radna Anna Gajewska, również członek w/w koalicji. Wszystkie te osoby na początku kadencji podpisały porozumienie o współpracy. Zostało one złamane przez Jacka Monkiewicza i Monikę Jurek poprzez odwołanie przewodniczącego rady powiatu Janusza Jakubowa. Stanowisko przewodniczącego rady było jednym z punktów podpisanej umowy koalicyjnej.
We wspomnianym odwołaniu mnie z funkcji przewodniczącego komisji wspomogło ich czworo radnych wybranych do rady powiatu z list PiS oraz jeden z Kukiz15 i jedna z TRZB.
Jacek Monkiewicz, który złożył ten wniosek o odwołanie mnie w lipcu, na sesji wrześniowej nie pojawił się, według mnie – z powodu trwającej kampanii wyborczej i niewygodnego dla kandydującej w wyborach jego koleżanki Moniki Jurek faktu istnienia koalicji PO i PiS w powiecie brzeskim.
Wniosek pojawił się tuż po wyborach, na ostatniej sesji, a Monkiewicz nawet nie zadał sobie trudu, aby projekt uchwały wraz z uzasadnieniem przedstawić w materiałach sesyjnych, tak jak stanowią przepisy. Zrobił „wrzutkę” po rozpoczęciu sesji. Tym samym pozbawił mnie prawa do przedstawienia swoich argumentów przeciwko temu wnioskowi. Świadczy to tylko o tym, że J. Monkiewicz nie potrafi działać, jak mężczyzna z otwartą przyłbicą, ale po tchórzowsku zza węgła wylał na mnie wiadro pomyj, nie wskazując żadnego merytorycznego argumentu uzasadniającego ten wniosek. Posłużył się ogólnikami, nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością.
Trudno się odnieść do tych wszystkich zarzutów, gdyż musiałbym napisać kilkustronicowy elaborat. Powiem o niektórych.
Monkiewicz zarzucił mi, że przychodzę na komisje nieprzygotowany, i jakieś inne bzdury, których po prostu nie warto przytaczać. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że nie mam zielonego pojęcia na czym to „nieprzygotowanie” miałoby polegać. Przewodniczący komisji jest moderatorem i niczym więcej. Materiały sesyjne omawiają poszczególne osoby ze starostwa odpowiedzialne za merytoryczne ich przedstawianie, i nic więcej. Jedyną osobą, która prawie nigdy nie była przygotowana do posiedzeń komisji był dyrektor BCM, który z reguły nie potrafił udzielać odpowiedzi na zadawane pytania, dotyczące przedstawionego przez niego materiału związanego z finansami Brzeskiego Centrum Medycznego.
Padł zarzut, ze obraziłem radcę prawnego. Nie mnie oceniać kompetencje służb prawnych starostwa. Wyrazem tego niech będą losy „uchwały kagańcowej” Zarządu Powiatu nr 59/19, na której Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zostawił suchej nitki. Jest to wprawdzie wyrok nieprawomocny, ale jestem spokojny o werdykt Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kolejna sprawa. Apel Rady Powiatu wzywający do niekrytykowania działań Brzeskiego Centrum Medycznego oraz o zwiększenie finansowania przez NFZ świadczeń na jednego pacjenta. Był to twór dyrektora BCM wspierany przez zarząd, a w szczególności przez radną (PiS) Goj-Birecką. NFZ nie zostawił suchej nitki na tym apelu. W bardzo uprzejmy sposób wykazał nieznajomość przepisów i mówiąc językiem młodzieżowym – kazał radzie „spadać na drzewo”. To jedna wielka kompromitacja rady.
Kolejną perełką była uchwała o pożyczce krótkoterminowej w wysokości 250.000 zł. dla BCM. Regionalna Izba Obrachunkowa uchyliła tę uchwałę wskazując na całkowicie błędne podstawy prawne, na które powoływała się ta uchwała. Nie będę oceniał wiedzy osób sygnujących tę uchwałę pod względem prawnym, ale wnioski nasuwają się same.
Monkiewicz napisał, że posługuję się „mową nienawiści”, nie wskazując żadnego dowodu. To szczyt hipokryzji. Przecież to on na jednej z sesji w stosunku do mnie, odczłowieczając mnie niejako, publicznie stwierdzał, że „odszczekam” swoje słowa. Przecież to właśnie Monkiewicz to osoba, która niejednokrotnie zasugerowała, że mam „problemy emocjonalne”, która nie zareagowała na słowa jednego ze swoich hejterów skierowane do mnie, że „na złodzieju czapka gore”. Takie przykłady postępowania Monkiewicza można mnożyć.
Kolejny zarzut – moja nagonka na dyrektora BCM. Jeżeli upominanie się o wyniki finansowe BCM są nagonką na dyrektora – to ja gratuluję oceny sytuacji. Monkiewicz wspólnie z zarządem i BCM usilnie się starają, żeby do opinii publicznej nie dotarło zbyt wiele informacji o tym, że w BCM może być prowadzona polityka niegospodarności. Nie nagłaśnia się takich faktów, jak blisko milion zł kar nałożonych na BCM w latach 2020-2023, ogromnych kwot idących w setki tysięcy złotych naliczonych jako odsetki od niezapłaconych zobowiązań, kosztów sądowych, kosztów apelacji od wyroków, czy też kosztów komorniczych. Ukrywa się przez rok czasu negatywne wyniki kontroli NIK, a po ich ujawnieniu przeze mnie, urządza się spektakl na ostatniej sesji, że NIK jest stronniczy, jednocześnie nie odwołując się od wyników tej kontroli, mimo przysługującego prawa. Z tego wszystkiego niepojęte są słowa, że dyrekcja BCM nie ma obowiązku informowania swojego organu założycielskiego o przeprowadzanych kontrolach. To przecież jakiś Matrix…
I jeszcze jedno. Monkiewicz zarzucił mi, że nie odróżniam przychodu od dochodu. Kolejny przykład hipokryzji. Szczególnie w kontekście ujawnienia przeze mnie faktu wykonywania usług przez firmę, w której radny Trzaska ma udziały, na rzecz BCM. Według publicznych wypowiedzi radnego, ta firma „zarobiła” 1 zł na usługach dla szpitala. Trudno odróżnić dochód od przychodu w takiej sytuacji. Swoistym kuriozum jest twierdzenie tego radnego, że zarabia na robociźnie. Robocizna to koszt, chyba, że wykonujący pracę pracują za darmo. Wtedy jest to wyzysk. J. Monkiewicz przyjmuje to za dobrą monetę, bo bez wsparcia radnego Trzaski (przewodniczący klubu tzw. „Koalicji ponad podziałami”) straciłby stanowisko. Dlatego Monkiewicz powtórzy każdą bzdurę wypowiedzianą przez tego radnego i zrobi wszystko, co mu ten radny każe. Władza Monkiewicza jest teoretyczna, to nie on podejmuje decyzje.
Moje odwołanie z funkcji przewodniczącego komisji postrzegam jako zemstę za to, że próbowałem doprowadzić od odebrania temu radnemu mandatu za działania niezgodne z przepisami oraz za ujawnianie niekorzystnych wyników finansowych Brzeskiego Centrum Medycznego.
I na koniec. Radni Koalicji Obywatelskiej odwołują swoich przewodniczących, powierzając te funkcje radnym wybranym z list PiS! Miarą upadku tych ludzi jest liczba przewodniczących komisji Koalicji Obywatelskiej. Jedna osoba wobec siedmiu osób z PiS i tzw. „Koalicji ponad podziałami”. Więc kto naprawdę rządzi w tym powiecie?