Na Łokietka walczą z czasem

0
Reklama
Lokatorzy z ul. Łokietka 2 w Brzegu mają już dosyć – kolejna rozprawa w sprawie przywrócenia przez właścicielkę kamienicy, w której mieszkają ogrzewania… nie odbyła się.

Lokatorzy z ul. Łokietka 2 w Brzegu mają już dosyć – kolejna rozprawa w sprawie przywrócenia przez właścicielkę kamienicy, w której mieszkają ogrzewania… nie odbyła się.

Tym razem zachorowała właścicielka kamienicy. Przypomnijmy tylko, że sprawa dotycząca ogrzewania toczy się od stycznia tego roku, ale konflikt pomiędzy właścicielką, a jej lokatorami trwa praktycznie od chwili kolejnej sprzedaży kamienicy. Jego zarzewiem stała się propozycja nowej właścicielki dotycząca wyprowadzki lokatorów na czas remontu kamienicy. Ponieważ nie wiadomo było gdzie maja się wyprowadzić lokatorzy i na jakich warunkach ma to się odbyć wszyscy lokatorzy zgodnie odmówili. Bali się, że jest to jedynie pretekst pozwalający na pozbycie się ich z zajmowanych od dziesiątków lat mieszkań. Kolejnym krokiem było zdemontowanie przez właścicielkę pieca centralnego ogrzewania w jednej z kotłowni, co w efekcie pozbawiło lokatorów możliwości ogrzewania mieszkań w zimie. Ostatnią zimę lokatorzy radzili sobie we własnym zakresie, jednocześnie skierowali pozew do Sądu o przywrócenie ogrzewania i uruchomienie drugiej, ich zdaniem sprawnej kotłowni. Na to z kolei nie zgodziła się właścicielka twierdząc, że kotłownia nie nadaje się do użytku.
Powoli zbliża się kolejna zima. Różnego rodzaju instalacje grzewcze, które lokatorzy podłączyli ostatniej zimy do swoich mieszkań miały być tymczasowe i służyć do momentu wywiązania się przez właścicielkę z obowiązku ogrzewania swojej kamienicy. Lokatorzy liczyli na to, że proces to rozstrzygnie i przed zima wiadomo będzie co dalej. Sprawa się jednak przeciaga.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Nic się nie ruszyło – mówi lokatorka Danuta Bielecka.- Jesteśmy tylko ciągle ganiani, a rozprawy odwoływane. A to jakiś przypadek losowy , a to ktoś jest w sanatorium, a to właścicielka chora albo ma badania, a to adwokat nie może przyjechać itd. Odbyły się chyba tylko trzy rozprawy-.
Jednocześnie, jak to bywa w takich przypadkach, trwa prawnicza walka, w której główną bronią jest słowo i pismo – podważanie, uzasadnianie, negowanie itp. … W gąszczu przepisów skazani na samych siebie i własne umiejętności mieszkańcy mają dosyć prawniczych przepychanek i … po prostu boją się zimy.
Jak mówią podejrzewają, że jest to umyślne przedłużanie sprawy. Tym bardziej, że jak się nieoficjalnie dowiedzieli trwają jakieś ruchy dotyczące posesji, na której stoi ich kamienica. Jako lokatorzy nie są stroną w sprawie, jednak każda taka informacja elektryzuje. W opolskim Sądzie na swoją kolej czeka bowiem ich pozew dotyczący prawa lokatorów do pierwokupu zajmowanych przez siebie mieszkań. I o ile rozprawy w sprawie ogrzewania przynajmniej od czasu do czasu dochodzą do skutku, to w sprawie pierwokupu od początku jest cicho. A pozew był złożony znacznie wcześniej niż pozew dotyczący ogrzewania.
– Nasze dokumenty tylko kursują z Brzegu do Opola, Wrocławia i z powrotem – mówią coraz bardziej zmęczeni lokatorzy. Jak jednak dodają, na pewno nie opuszczą rąk i nadal będą starać się o uszanowanie swoich praw i godności.

Lidia Jaguszewska

Reklama