Dlaczego w Grodkowie na listach Prawa i Sprawiedliwości brak kandydatów z PiS-u?… Bo są za to ci związani bardziej z PO

1
Polityczny tercet egzotyczny: Ewa Smolińska, Marcin Ociepa i Jacek Monkiewicz. (fot. brzeg-powiat.pl)
Polityczny tercet egzotyczny: Ewa Smolińska, Marcin Ociepa i Jacek Monkiewicz. (fot. brzeg-powiat.pl)
Reklama

W ubiegłym tygodniu, tuż po oficjalnym zarejestrowaniu list kandydatów w wyborach do rady powiatu, informowaliśmy, że dzięki posłowi Ociepie wszyscy działacze grodkowskiego PiS zrezygnowali ze startu w wyborach samorządowych do powiatu. Dlaczego? Zapoznaj się z ważnym oświadczeniem grodkowskich działaczy PiS, którzy w formie protestu zrezygnowali ze startu w wyborach.

Co istotne – zrezygnowali wszyscy, cała siódemka. Mieli już przygotowane listy, plakaty. Zebrane kilkaset podpisów poparcia. Nie chcieli startować z listy PiS, na której, dzięki zabiegom posła Ociepy w centrali partyjnej PiS, znalazła się Ewa Smolińska, dotychczasowy zastępca starosty z Platformy Obywatelskiej, Jacka Monkiewicza. Nie chcieli być w jakikolwiek sposób wiązani z bardziej, lub mniej jawną kolaboracją polityczną z PO, która była obecna przez całą kończącą się już kadencję na szczeblu powiatowym. Przypomnijmy, że w powiecie brzeskim prawie od początku kadencji mamy do czynienia z koalicją części działaczy PO i PiS. Ta egzotyczna koalicja pozwoliła się utrzymać Monkiewiczowi na stołku starosty przez całą kadencję. Co również istotne, w poprzednich wyborach lista PiS z Grodkowa zdobyła aż 2 (na 5
możliwych) mandaty w grodkowskim okręgu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Poniżej oświadczenie działaczy Prawa i Sprawiedliwości z Grodkowa, odsłaniające powody i kulisy ich rezygnacji ze startu w wyborach.

FALSTART WYBORCZY PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI W GMINIE  GRODKÓW

           Gdy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości w gminie Grodków dowiedzą się
z obwieszczeń lub, co gorsze, z kart wyborczych tuż przed głosowaniem, na jakich kandydatów do Rady Powiatu mogą głosować, ich zaskoczenie i zdziwienie może sięgnąć zenitu. Wszystko przez błędne decyzje podjęte w Warszawie i Opolu w ramach ,,porozumienia koalicyjnego” Zjednoczonej Prawicy. Pragniemy wyjaśnić jak do tego doszło.

           Na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku (naszym zdaniem zbyt późno, ale lepiej później niż wcale) w Brzegu odbyło się spotkanie członków i sympatyków PiS z ,,szeryfem” wojewódzkich struktur naszej partii posłem Kamilem Bortniczukiem. Na tym spotkaniu poseł Bortniczuk oświadczył, że będziemy mieli pełną swobodę i autonomię w tworzeniu list kandydatów do Rady Powiatu, w tym z okręgu nr 3 – gmina Grodków. Podjęliśmy się tego zadania, przygotowując, naszym zdaniem, optymalną listę. Przypominamy, że w 2018 r. na utworzoną przez nas listę kandydatów do Rady Powiatu Brzeg swój głos oddało 2147 wyborców, co dało 33,6% wszystkich głosów z gminy Grodków, będąc tym samym najlepszym wynikiem spośród wszystkich ugrupowań. Gdy rozpoczynaliśmy przygotowania do kampanii wyborczej, dotarła do nas nieoficjalna i kuriozalna informacja, że ,,jedynką” na liście PiS ma być pani Ewa Smolińska.

            W kadencji 2014 – 2018 powiatem rządziła koalicja PiS – PSL. Po wyborach w 2018 r. trzy radne z PSL, w tym pani Smolińska, stwierdziły, że nie chcą mieć nic wspólnego z Prawem i Sprawiedliwością i zawarły koalicję – ich zdaniem najlepszą dla powiatu – z Platformą Obywatelską. Szanując ich zdanie, PiS w powiecie stał się ugrupowaniem opozycyjnym. Sympatia do PO nie była bezinteresowna. Pani Smolińska została zastępcą starosty z PO Jacka Monkiewicza, pani Gajewska (dziś po mężu Prążyńska) – zastępcą Przewodniczącego Rady Powiatu, a dla pani Kostrzewy utworzono stanowisko etatowego członka Zarządu Powiatu, które podatnika kosztuje ok. 600 tys. zł w kadencji.

            Od początku nie zgadzaliśmy się z polityką Zarządu Powiatu, w tym pani Smolińskiej, polityką, która była szkodliwa dla gminy Grodków. Pani Smolińska między innymi nie podjęła skutecznych działań na rzecz utrzymania Nocnej i Świątecznej Opieki Lekarskiej w Grodkowie oraz całodobowych dyżurów aptek. Aprobowała likwidację samodzielności Liceum Ogólnokształcącego (szkoły o ogromnych tradycjach) i włączenia go do Zespołu Szkół Ponadpodstawowych. Była zwolenniczką zlikwidowania Zarządu Dróg Powiatowych w Brzegu, co z pewnością nie przyczyniło się do poprawy stanu dróg powiatowych w gminie Grodków. Oczekiwaliśmy, że być może wystąpi z inicjatywą przywrócenia połączeń kolejowych Grodkowa z Wrocławiem, tak ważnych dla mieszkańców naszej gminy. Nic z tych rzeczy. Apel do Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie został przygotowany z inicjatywy radnego Grzybka, wsparty przez radnych PiS Tomasza Różę i Stanisława Jurasza, następnie przegłosowany przez Radę Powiatu.

            Pani Smolińska nie ma nic wspólnego z PiS, nie jest naszym członkiem – chyba że zapisała się w ostatnim czasie – nie była obecna na żadnych spotkaniach naszych struktur, nie było jej też na konwencjach krajowych i wojewódzkich, o manifestacjach już nie wspominamy. Nie angażowała się w kampanie wyborcze, za wyjątkiem tej ostatniej, parlamentarnej, popierając kandydaturę posła Marcina Ociepy. Dlaczego? Mamy dwie odpowiedzi. Pierwsza to ta mniej prawdopodobna: odmówiono jej startu z list PO (KO) oraz PSL (Trzecia Droga),  mimo że obecnie pełni funkcję zastępcy starosty w koalicji PO-PSL. Druga odpowiedź, ta bardziej prawdopodobna: jeżeli pani Smolińska ma ,,biorącą jedynkę” z list PiS i silne poparcie posła Marcina Ociepy, to startując z ,,jedynki” i wiedząc, że nasi kandydaci odmawiają wspólnego z nią startu, postanowiła utworzyć alternatywną listę przypadkowych kandydatów. Część z nich nie jest związana z gminą Grodków. Możliwe, że sama pani Smolińska dostanie się do Rady Powiatu i dalej będzie zastępcą starosty z PO. Kto w przyszłości będzie o tym pamiętał?

            2 marca 2024 r. lider naszej listy, Tomasz Róża, dostał informację od Pełnomocnika Powiatowego PiS w Brzegu Janusza Żebrowskiego, że o godz. 13.00 ma stawić się w Brzegu z dokumentami w celu rejestracji listy kandydatów do Rady Powiatu Brzeg z gminy Grodków, pod warunkiem, że ,,jedynką” ma być pani Smolińska. Pozostali kandydaci z listy – Stanisław Jurasz, Jolanta Walaszek, Andrzej Duda, Natalia Pszon, Sylwia Chabuz-Gowin i Jan Szczygieł – w odpowiedzi na przekazaną informację Pełnomocnika stanowczo odmówili kandydowania, gdy na liście będzie pani Smolińska. Taką wiadomość przekazaliśmy do Brzegu. Krótko po tym pani Smolińska pośpiesznie zarejestrowała swoich kandydatów w osobach: Arkadiusz Majewski, Szymon Bednarz, Elżbieta Pejs, Bronisław Grzybowski, Grzegorz Warciak, Julia Goj-Birecka. Nie będziemy odnosić się do tych osób, bo uważamy, że każdy wyborca powinien sam podjąć decyzję przy urnie wyborczej. Z obowiązku dla czytelników dodajmy jednak, iż dwie wyżej wymienione osoby w mijającej kadencji są radnymi powiatowymi i startowały z list PiS, ale obecnie nie mają z PiS wiele wspólnego, bo założyły własny klub radnych ,,Radni ponad podziałami”. Jedna z tych osób jest z gminy Lubsza, druga z Brzegu. 

            To boli, jak nas potraktowano. Przez dwadzieścia lat, tu „na dole”, byliśmy z Prawem
i  Sprawiedliwością na dobre i na złe. Wspieraliśmy kandydatów na urząd prezydenta, na posłów i radnych różnego szczebla. Braliśmy udział w kampaniach wyborczych, wieszając banery, plakaty, rozdając ulotki i organizując spotkania z wyborcami. Gdzie wtedy była pani Smolińska? Boli nas to jeszcze bardziej, że jakieś interesy na górze tłumaczone ,,umową koalicyjną” powodują pozbywanie się członków i sympatyków naszych struktur na rzecz ludzi kompletnie niezwiązanych z PiS. Prawo i Sprawiedliwość nie wypadało dobrze w wyborach samorządowych i, biorąc pod uwagę niekorzystny wynik wyborów parlamentarnych oraz kompletnie niezrozumiałe decyzje przed wyborami samorządowymi, bardziej przypomina rozklekotany tramwaj niż pędzący ekspres. Zrezygnowaliśmy z kandydowania, kierując się zasadą: ,,człowiekiem się jest, a radnym się bywa”. Tego samego życzymy pani Ewie Smolińskiej.

Tomasz Róża

Stanisław Jurasz

Jolanta Walaszek

Andrzej Duda

Natalia Pszon

Sylwia Chabuz – Gowin

Jan Szczygieł

Reklama