Marsz dla Życia i Rodziny oraz festyn rodzinny w Brzegu [zdjęcia]

1
Reklama

Ideą ogólnopolskiego wydarzenia jest reakcja na to, co dzieje się na Zachodzie. Marsze dla Życia i Rodziny są odpowiedzią polskich rodzin na deprawację tej podstawowej komórki społecznej. Dzięki marszom możemy spotykać się w gronie całych rodzin, cieszyć się życiem i uświadamiać jak wielką wartością jest ludzkie życie – tłumaczy Łukasz Fomicz, organizator brzeskiego marszu.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Uczestnicy imprezy przeszli dziś (22.05) ulicami miasta na dziedziniec Zamku Piastów Śląskich, gdzie odbył się piknik rodzinny. Gry, zabawy, konkursy, malowanie buziek, bańki mydlane i rysowanie kredą, to tylko niektóre atrakcje przygotowane przez organizatorów. Tegoroczny marsz szedł pod hasłem „Każde życie jest bezcenne”.

– To jest bardzo poważna sprawa. Nie wiem czy państwo słyszeli, ale austriaccy naukowcy uważają, że dzieci do drugiego roku życia mogą być uśmiercane na życzenie rodziców. Tylko dlatego, że dzieci w tym wieku nie mają rozbudowanej psychologii i nie należy ich zakwalifikować do rasy ludzkiej. Problem dotyczy również dzieci niepełnosprawnych – mówi Łukasz Fomicz. – Jeżeli teraz uwrażliwimy społeczeństwo i pokażemy, że każde życie jest bezcenne, to takie dziwne pomysły nie będą przychodzić do głowy ludzi – dodaje organizator brzeskiego marszu.

Według inicjatorów wydarzenia, na Zachodzie większe prawa mają nienarodzone zwierzęta niż dzieci. W stosunku do dzieci dopuszcza się aborcję do ostatniej chwili, natomiast np. małpy są chronione. W niektórych krajach nie są przestrzegane zasady chrześcijańskie, dające prawo do życia każdemu człowiekowi. Wiele osób utożsamia Marsze dla Życia i Rodziny z ustawą antyaborcyjną.

– Słusznie, że tak się dzieje, tylko zastanawiam się dlaczego używamy pojęcia aborcja. To jest kwestia uśmiercenia istoty ludzkiej, zabrania życia. Pretekstem do tego, że dana osoba nie powinna istnieć jest choroba, np. zespół Downa. Dzisiejsza konstrukcja prawna zezwala na takie postępowanie, a wielu lekarzy wręcz promuje takie działania. Jeśli do lekarza przyjdzie matka w określonym tygodniu ciąży i dziecko jest zdrowe, wówczas mówi się, że jest to dziecko. Jeśli przyjdzie kobieta w tym samym tygodniu ciąży i zajdzie podejrzenie choroby,  to mówi się, że jest to płód maciczny – zauważa Łukasz Fomicz.

Oprócz dobrej zabawy podczas rodzinnego pikniku, organizatorzy rozdawali ulotki z materiałami informacyjnymi. Więcej na ten temat można znaleźć na stronie internetowej www.racjonalnirodzice.pl lub www.marsz.org.

Reklama