Kronika kryminalna – „Koń trojański”

0
fot. archiwum
Reklama

„Timeo Danaos et dona ferentes” – powiedział trojański kapłan Laokoon w odpowiedzi na dar Greków w postaci drewnianego konia. Ta łacińska fraza oznacza „Boję się Greków, nawet, gdy przynoszą dary” – i idealnie pasuje do opisu zdarzenia, do jakiego doszło przedwczoraj w Brzegu.
 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

We wtorek 25 lutego, do drzwi 86-letniej mieszkanki Brzegu zapukała młoda kobieta, podająca się za pracownicę ośrodka pomocy społecznej. Zachęcająco oznajmiła, że MOPS, w ramach pomocy socjalnej, będzie dofinansowywał zakup lekarstw. 86-latka wpuściła nieznajomą do mieszkania, po czym udała się do pokoju, w poszukiwaniu potrzebnych dokumentów. Ten moment nieuwagi wykorzystała fałszywa pracownica MOPS-u, przetrząsając szafki i ubrania w poszukiwaniu pieniędzy.
– Poszkodowana zgłosiła się do nas tuż po wizycie rzekomej pracownicy. Poinformowała, że około 10 minut po jej wyjściu, postanowiła sprawdzić miejsca, w których przechowuje pieniądze i ku jej rozpaczy stwierdziła, że została okradziona. Z portfela i szafy zniknęło łącznie 8600zł! Z opisu poszkodowanej wynika, że sprawczynią kradzieży była młoda kobieta, w przedziale wieku 20-25lat – relacjonuje Mirosław Dziadek, p.o. rzecznika KPP w Brzegu. 

Reklama