Brzescy policjanci, pracujący nad sprawą wypadku drogowego zaistniałego w Brzegu na ul. Oławskiej, zatrzymali podejrzanego o jego spowodowanie, 21-letniego mieszkańca Brzegu, który po zdarzeniu odjechał z miejsca, nie udzielając pomocy poszkodowanemu.
Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca wypadku odpowie przed sądem.
Do wypadku doszło we wtorek 21 stycznia, około godz. 21.00, w Brzegu na ul. Oławskiej. Jadący od strony miejscowości Brzezina kierowca samochodu BMW stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawy chodnik, gdzie potrącił idącego w tym samym kierunku 32- letniego mężczyznę. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez miejski monitoring. Wcześniej, wg relacji świadków, kierowca BMW, wykorzystując śliską, zmrożoną nawierzchnię drogi, dokonywał tzw. driftu, czyli kontrolowanego poślizgu. 21-latek widać nie znał się na tej sztuce.
Potrącony mężczyzna doznał złamania kości piszczelowej i strzałkowej lewej nogi oraz ogólnych potłuczeń ciała. Kierowca BMW, nie udzielając pomocy poszkodowanemu, odjechał z miejsca wypadku. Policjanci ustali, że samochód BMW posiadał tablice rejestracyjne zarejestrowane w Szczecinie. Jak ustalono, samochód od lipca 2013 r. pięciokrotnie zmieniał właściciela i za każdym razem nie był przerejestrowywany. Aktualnie samochód ma już zupełnie inne numery rejestracyjne (zarejestrowany jest w województwie podkarpackim). W czwartek 27 lutego, brzescy kryminalni zatrzymali 21-letniego mieszkańca Brzegu, podejrzanego o spowodowanie tego wypadku.
Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do spowodowania wypadku. Jak się okazało, 21-latek nie posiadał prawa jazdy zezwalającego na kierowanie pojazdami według kategorii B. Pięć dni po wypadku sprzedał samochód, który jeszcze dwukrotnie zmienił właściciela. Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca wypadku grozi kara do 4.5 roku pozbawienia wolności.
