Nie od dziś wiadomo, że alkohol szkodzi zdrowiu, ale Polak nie wielbłąd. Spożywanie wszelkiego rodzaju trunków z umiarem i w granicach rozsądku nie powinno nieść za sobą żadnych problemów. Inaczej się dzieje, gdy doprowadzimy organizm do stanu nietrzeźwości. Jedna z ludowych mądrości mów, że na kaca najlepsza jest praca, ale w przypadku grodkowskiego urzędnika ta formuła się nie sprawdziła.
0,47 mg/l, czyli promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał jeden z pracowników Urzędu Miejskiego w Grodkowie. Sprawnym nosem wykazał się petent, który powiadomił policję i przełożonych nietrzeźwego pracownika. Zdarzenie miało miejsce dziś (30.06), około godz. 7:30.
– O podejrzeniu, że jeden z pracowników Urzędu Miejskiego w Grodkowie może być nietrzeźwy poinformował nas petent. Policjanci udali się na miejsce zgłoszenia i przebadali mężczyznę. Miał on 0,47 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje st. sierż. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.
Wniosek o ukaranie mężczyzny trafi do sądu. Policyjna notatka oraz protokół przebadania alkosensorem otrzyma także pracodawca.
– Jest to dla nas przykra sprawa i nie będziemy tolerować takich zachowań. Pracownik został odsunięty od wykonywania obowiązków, a dalsze konsekwencje wobec niego będą wyciągnięte zgodnie z przepisami kodeksu pracy – informuje Waldemar Wójcicki, wiceburmistrz Grodkowa.
Oprócz kary aresztu lub grzywny, którą może zasądzić sąd, grodkowski urzędnik naraził się swoim postępowaniem na utratę pracy.