Brzeski szpital musi zapłacić 80 tys. złotych odszkodowania

0
Reklama

25 kwietnia br. w Sądzie Okręgowym w Opolu zapadł wyrok , po którym Brzeskie Centrum Medyczne musi wypłacić 80 tys. odszkodowania. Wyrok nie jest prawomocny, a szpital będzie wnosił apelację.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W 2008 roku Pani Lidia Drohomirecka udała się do Brzeskiego Centrum Medycznego w celu usunięcia kamicy woreczka żółciowego. Do szpitala wróciła po kilku dniach z silnymi bólami brzucha.

– To był planowy zabieg. Mama była za tym, aby wykonać go metodą klasyczną, jednak lekarz nakłonił ją, aby zrobić to metodą laparoskopową. Po kilku dniach od tego zabiegu mama odczuwała silny ból w okolicy brzucha, więc udaliśmy się do szpitala. Na izbie przyjęć akurat był lekarz, który mamę operował. Nie wykonując żadnego badania, stwierdził u mamy polekowe zapalenie wątroby i polecił, aby jadła surowe ogórki i piła dużo wody – wspomina syn, Łukasz Drohomirecki

Pacjentka wróciła do domu, jednak jeszcze tego samego dnia, po nasileniu bólu, ponownie wróciła do szpitala i wtedy została przyjęta na oddział.

– Wróciliśmy jeszcze raz do szpitala i wtedy lekarz powiedział, że mama jest po zabiegu operacyjnym i musi przyjąć ją do siebie na oddział. To był piątek, przez cały weekend mamę trzymali i nie wykonali żadnych badań diagnostycznych. W poniedziałek zrobiono badanie USG i wtedy stwierdzono zapalenie okolicy otrzewnowej. W trakcie rozprawy biegły sądowy podkreślał, że każdy oddział chirurgiczny ma podpisaną umowę z NFZ na badania USG, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – tłumaczy Łukasz Drohomirecki

Ponowną operację wykonano dopiero po kilku dniach od przyjęcia pacjentki do szpitala. Pani Lidia spędziła bardzo długi okres pooperacyjny w szpitalu. W 2012 roku wytoczyła proces szpitalowi. Niestety, rok później zmarła. Sprawę w sądzie kontynuowała rodzina.

– Sąd uznał, że strona pozwana czyli Brzeskie Centrum Medyczne dopuściło się błędu diagnostycznego polegającego na błędnym rozpoznaniu polekowego zapalenia wątroby, że to schorzenie faktycznie nie występowało, a w konsekwencji zaniechano przeprowadzenia badania USG celem wykluczenia komplikacji pooperacyjnej. Wyrok zapadł 25 kwietnia w Sadzie Okręgowym w Opolu w wydziale cywilnym. Ten wyrok nie jest prawomocny. Sąd zasądził od Brzeskiego Centrum Medycznego kwotę 80 tys. zł na rzecz spadkobierców zmarłej kobiety oraz ponad 9 tys. zł kosztów sądowych – informuje Ewa Kosowska-Korniak z Biura Prasowego Sądu Okręgowego w Opolu

[sc_embed_player_template1 fileurl=”http://b24.brzeg24.pl/wp-content/uploads/2014/06/files_czerwiec2014_ewakorniakuzasadnienie.ogg”]

Ewa Kosowska-Korniak 

Ewa Kosowska-Korniak

Sprawę dziś tłumaczyła również Barbara Suzanowicz, dyrektor medyczny brzeskiego szpitala

– W zakresie przeprowadzenia zabiegu leczenie było prawidłowe, zabieg został przeprowadzony prawidłowo. Każdy zabieg jest obciążony pewnymi powikłaniami, które mogą wystąpić i akurat w tym przypadku wystąpiły i zostały rozpoznane za późno, w związku z tym sąd uznał naszą winę w zakresie zbyt późnego rozpoznania powikłania, które zostało naprawione i pacjent w stanie dobrym poszedł do domu.

[sc_embed_player_template1 fileurl=”http://b24.brzeg24.pl/wp-content/uploads/2014/06/files_czerwiec2014_barbarasuzanowicz1.ogg”]Barara Suzanowicz

Władze brzeskiej placówki medycznej zapowiadają apelację od wyroku. Rodzina zmarłej kobiety natomiast – zawiadomienie do prokuratury o możliwym popełnieniu przestępstwa przez lekarza, który – jak twierdzi Łukasz Drohomirecki – próbował zatuszować swój błąd, wpisując w karcie informacyjnej leczenia, że podejrzewał u niej schizofrenię i przepisał silny lek narkotyczny, który maskował objawy otrzewnowe.

Reklama