Do Urzędu Miasta w Brzegu wpłynęło zawiadomienie o planowanym zgromadzeniu publicznym, które, według wnioskodawców, ma na celu zwrócenie uwagi na szereg naruszeń w pracach III Wydziału Rodzinnego w Sądzie Rejonowym w Brzegu. Pikietę zaplanowano na poniedziałek, 6 marca od godziny 14.00 do 18.00.
– Oczekujemy od brzeskiego sądu szybkiej reakcji w sprawie zabezpieczenia dóbr małoletniego dziecka. Od września 2015 roku sąd nie zabezpieczył dziecka przy matce i nie rozpoznał tej sprawy, argumentując to brakiem jurysdykcji krajowej – mówi nam Aleksandra Cools, organizatorka zapowiedzianej pikiety.
Sprawa o zabezpieczenie dziecka, aby móc rozstrzygać kwestie związane z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, ciągnie się od dawna. – Sprawa powinna zostać rozpoznana w ciągu miesiąca, a w brzeskim sądzie odbyła się po siedmiu miesiącach. Uważam, że sąd postąpił ze swoimi obywatelami w sposób niewłaściwy. Po 18 miesiącach wszczynania różnych procedur, które miały umożliwić mojemu mężowi wywiezienie dziecka do Francji, ta sprawa trafiła do Prokuratury Generalnej, ponieważ nosi ona znamiona przestępstwa – tłumaczy mama 7-letniej dziewczynki.
Problem pani Aleksandry był już głośno komentowany w ogólnopolskich mediach (interwencja Polsat News). Teraz, kiedy uważa, że jako obywatelka Polski nie może liczyć na pomoc polskich sądów – postanowiła zwrócić się o pomoc do obywateli. Do sprawy będziemy wracać.
Nie tylko wydział rodzinny tak pracuje,również dotyczy to wydziału cywilnego.
Po prostu sędzią nie wie co zrobić. Prawo międzynarodowe to science-fiction
dodam że w kwestii czasowej Sąd w Brzegu zajmuje chyba 1 miejsce w Polsce pod względem ciągnących ię spraw,wokanda od wokandy 2-3 miesiące ,wydanie prawomocności kilka tygodni ,terminy licytacji kilka miesięcy a i tak sędzia przychodzi 5 minut przed sprawą i dopiero czyta akta ,po kilka razy widać te same osoby jak wychodzą na papierosa przed sąd w godzinach pracy….
a dlaczego ojciec ma nie mieć prawa do dziecka? nie jego??
Ma mieć prawo, tylko że może ojciec chce pozbawić całkiem praw matki i zabrać dziecko do Francji ? Poczytaj o sprawie na facebooku tej pani to zrozumiesz. Sądy francuskie nawet nie przesłuchały tej kobiety i po jednostronnych zeznaniach jej męża prowadzą sprawę, a polskie sądy mają to gdzieś pomimo że sprawa jako pierwsza trafiła do polskiego sądu.