Nowe informacje i stare sprzeczności ws. budowy więzienia w Brzegu, miejsc pracy oraz inicjatywy referendalnej

0
zakład karny w Brzegu
Reklama

Burmistrz Brzegu zorganizował dziś (14.02) konferencję prasową, w której uczestniczył m.in. Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Opolu. Płk Leszek Czereba ogłosił zamknięcie obecnego zakładu karnego z chwilą powstania nowej jednostki. To informacja nowa, której dotychczas nikt oficjalnie nie potwierdzał – nawet Ministerstwo Sprawiedliwości będące organem decyzyjnym. Ta informacja z pewnością ucieszy mieszkańców ul. Chrobrego, jednak obala tezy o kilkuset nowych miejscach pracy i niczego nie zmienia dla mieszkańców osiedla przy ul. 1. Brygady, Saperskiej i Chorążych, a także reszty mieszkańców Brzegu, którym zależy na pozytywnym wizerunku miasta.


Przypomnijmy, rządowa inwestycja warta 500 mln złotych (do dziś nie wiadomo dlaczego dwa razy droższa niż budowa nowoczesnych ZK w Sanoku i gm. Żelazków) ma zostać zrealizowana w Brzegu. O budowę nowoczesnego więzienia w mieście zabiegał burmistrz Jerzy Wrębiak.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Ta inwestycja powoduje nowe miejsca pracy. Ponieważ jest to miejsce pracy dla prawie 300 funkcjonariuszy, dodatkowo pracowników cywilnych, którzy by obsługiwali warsztaty, które by tam powstały. Dodatkowo my jako mieszkańcy mielibyśmy wpływy z podatków PIT, mielibyśmy z podatków od nieruchomości, od gruntów i spółki komunalne miejskie mogłyby też dodatkowo zarabiać. Myśmy policzyli, że jako miasto zyskalibyśmy nawet do 2 milionów co roku – tłumaczył włodarz miasta na dzisiejszej konferencji.

Niestety, burmistrz wciąż nie pokazał swoich wyliczeń, ani żadnej podstawy, która potwierdzałaby takie sumy dochodów. Szybko okazało się za to, że nowe miejsca pracy w nowym więzieniu czekają na funkcjonariuszy i pracowników cywilnych obecnie funkcjonującego więzienia. Zresztą nie tylko, bo część wolnych wakatów dodatkowo mogą uzupełnić pracownicy likwidowanych przez resort sprawiedliwości aresztów śledczych i jednostek penitencjarnych, a takich na terenie kraju w najbliższych miesiącach ma zniknąć przynajmniej kilkanaście.

– W momencie, kiedy zostanie oddany do użytku nowy zakład karny, obecny zakład karny będzie zamknięty. Mówimy o końcówce roku 2021, tak jak to zostało zapowiedziane i chcielibyśmy tego terminu dotrzymać i zrobimy wszystko, żeby tak było – mówił dyrektor Okręgowej Służby Więziennej w Opolu. – Będą przeniesieni funkcjonariusze ze starego zakładu i kadra zostanie zwiększona do wymogów, jakie będzie stawiał nowy zakład – dodał płk Leszek Czereba.

Należy zaznaczyć, że w brzeskim zakładzie karnym pracuje 165 funkcjonariuszy i 10 pracowników cywilnych (np. sekretarki, lekarze). Burmistrzowi Brzegu nie przeszkodziło to, aby dwie godziny po konferencji rozesłać do mediów informację, która wciąż zawiera treść o „około 300 miejscach pracy”. To niejedyny brak precyzyjnego przekazu Jerzego Wrębiaka – o który tak bardzo dzisiaj zabiegał – bowiem Gmina Brzeg nie przekazuje Skarbowi Państwa działki o powierzchni 90 arów, tylko zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej są to dwie nieruchomości (nr 144/2 i nr 146) o łącznej powierzchni 1,11 hektara. Pozostałe kilkanaście hektarów jest już w stałym zarządzie SW.

Problem w tym, że grunty, na których powstać ma nowe więzienie sąsiadują z osiedlem domów jednorodzinnych. Odległość pomiędzy zabudową a planowaną inwestycją wynosi 90 metrów, i tę informację potwierdzono na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami. „Nagrodą pocieszania” w postaci dodatkowych 100 metrów miały być słowa o pawilonach mieszkalnych dla osadzonych, które zostaną wybudowane bliżej ulicy Saperskiej.

Jako ciekawostkę można także uznać sprzeczny komunikat o alternatywnej lokalizacji, bowiem dzisiejsza publikacja internetowego wydania Gazety Wyborczej zacytowała Jerzego Wrębiaka w następujący sposób: „Ministerstwo Sprawiedliwości poszukiwało gruntu pod inwestycję. My wskazaliśmy im dwie lokalizacje, jedną w rejonie ulicy Małujowickiej, drugą u zbiegu ulic Saperskiej i Kruszyńskiej”. Z kolei na konferencji prasowej usłyszeliśmy, że: „Pojawiające się w mediach informacje o tym, że można było przenieść lokalizację na ulicę Małujowicką nie są uprawnione z uwagi na to, że my ten teren mamy w strefie ekonomicznej i tak naprawdę teren, który jest, leży, należy do agencji też wojskowej jest terenem wskazanym przez miasto do budowy mieszkań plus”.

Z tego względu burmistrz wskazał lokalizację przy ul. Saperskiej. – Ja również jako burmistrz wskazywałem tą lokalizację (przy ul. Saperskiej  red.), ponieważ ona tak naprawdę jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. W jednej części miasta mamy proszę państwa wojsko, straż pożarną i mamy służbę wtedy więzienną. Chcę państwu powiedzieć, że są to tereny typowo przemysłowe nasze. Przecież my w tej części miasta mamy również Olejarnię i Agromet Pilmet, mamy również po drugiej stronie Zakład Higieny Komunalnej ze schroniskiem dla zwierząt – tłumaczył burmistrz Wrębiak.

Nie wiadomo, co wojsko oraz straż pożarna ma wspólnego z zakładami karnymi i pomijając dość „odlotową” argumentację o Olejarni, Agromecie Pilmecie i ZHK ze schroniskiem dla zwierząt, należy zwrócić uwagę, że rzeczywisty plan zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca zawiera informację o zakazie lokalizowania na tym terenie obiektów wielkogabarytowych w sąsiedztwie zabudowy jednorodzinnej, a studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wskazuje wprost, że: „W zespole usytuowanym w rejonie ul. Fabrycznej oraz ul. Kruszyńskiej – Saperskiej,  należy dążyć  do: 
– sytuowania funkcji nieuciążliwych dla zespołu zabudowy  mieszkaniowej, takich jak handel hurtowy, rzemiosło produkcyjne i usługowe oraz usługi, lub zwiększenia udziału zespołu mieszkaniowego w sposób zapewniający bezkonfliktowe współistnienie przeznaczeń terenów, 
– kształtowania zabudowy zespołu aktywności gospodarczych  w sposób  eliminujący lub ograniczający negatywne oddziaływanie na  zabudowę mieszkaniową”.

Wygląda na to, że więzienie na kilkunastu hektarach nie jest obiektem wielkogabarytowym i w żaden sposób nie pełni funkcji uciążliwych dla zabudowy mieszkaniowej. I skoro w rzeczywistości tak jest, to wydanie pozwolenia na budowę będzie tylko formalnością…

Gospodarz miasta na swojej konferencji odniósł się również do inicjatywy referendalnej, którą na prośbę mieszkańców prowadzi biuro poselskie Pawła Grabowskiego. Poseł Ruchu Kukiz ’15 obiecał swoją pomoc i od kilku dni pomaga zbierać podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie kontrowersyjnej inwestycji. Zdaniem Jerzego Wrębiaka, podpisy są zbierane w sposób „prawdopodobnie nieuprawniony”.

– Jeżeli chodzi o inicjatywę referendalną, to z tego, co wiem, to do chwili obecnej właściwie o referendum nie ma tutaj mowy, bo żadna inicjatywa oficjalna nie wpłynęła, natomiast wiem, że są zbierane podpisy w sposób prawdopodobnie nieuprawniony – tłumaczył burmistrz Brzegu. Wcześniej ostrzegał o ochronie danych osobowych.  – Zależy mi na tym, aby ci ludzie, którzy zbierają te różne podpisy byli świadomi o ochronie danych osobowych. W poniedziałek miałem spotkania z mieszkańcami  i kilkakrotnie pojawiały się takie opinie, że te listy z ich nazwiskami, numerami PESEL, one są ogólnie dostępne. Ja chciałbym wiedzieć, kto odpowiada za to, żeby zabezpieczyć te dane, przecież nie można tego robić w sposób nieuprawniony.

Warto zaznaczyć, że asystenci posła Grabowskiego chcieli dziś  uczestniczyć w konferencji prasowej Jerzego Wrębiaka, jednak odmówiono im możliwości udziału. Jak poinformowała nas Paulina Borysewicz, dyrektor biura poselskiego w Brzegu – informacja o inicjatywie referendalnej została wysłana do burmistrza 9 lutego i doręczona w poniedziałek (12 lutego), a o bezpieczeństwie danych osobowych zapewnia poseł Paweł Grabowski. Parlamentarzysta zwołał na jutro swoją konferencję prasową, na której prawdopodobnie odniesie się do słów burmistrza Brzegu.

 

Reklama