Finał „afery garażowej” – Grzegorz Chrzanowski pozostaje radnym. Sąd uchylił zarządzenie wojewody Kłosowskiego o wygaśnięciu mandatu

0
Zdaniem byłego wojewody Kłosowskiego i burmistrza Wrębiaka, radny Chrzanowski miał prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem tego garażu. W ten sposób próbowano pozbawić Chrzanowskiego mandatu radnego miejskiego
Reklama

We wtorek (08.11.22) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu uchylił zarządzenie zastępcze z dnia 14 kwietnia 2022 r. wydane przez Wojewodę Opolskiego Sławomira Kłosowskiego, stwierdzające wygaśnięcie mandatu Grzegorza Chrzanowskiego jako radnego Rady Miejskiej w Brzegu. Sąd zasądził od wojewody 497 zł tytułem kosztów oraz nakazał zwrócić skarżącemu kwotę 300 zł za wpis. Tym samym Grzegorz Chrzanowski nadal będzie pełnił funkcję radnego. 


Przypomnimy, że tzw. „afera garażowa” związana jest z wynajmowaniem garażu od Gminy Brzeg przez radnego Grzegorza Chrzanowskiego. W tej sprawie w ubiegłym roku do Urzędu Miasta w Brzegu wpłynął anonimowy donos, w którym autor zarzucił serię oszustw i nieprawidłowości m.in. radnemu Chrzanowskiemu. Burmistrz Jerzy Wrębiak (PiS) uznał, że sprawę donosu trzeba potraktować poważnie. W tym celu wręcz zlustrował radnego Chrzanowskiego, zbierając w ciągu 8 dni roboczych teczkę dokumentów, w tym jego akty notarialne, umowy, faktury, czy wyciąg z CEiDG. W sprawę zaangażował się także wojewoda Sławomir Kłosowski (PiS), który stwierdził, że Chrzanowski prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem garażu wynajmowanego od Gminy Brzeg. W grudniu 2021 r. wezwał radnych Brzegu do podjęcia uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu radnego Chrzanowskiego w ciągu 30 dni.

Brzescy rajcy po zapoznaniu się ze sprawą oraz między innymi przeprowadzeniu wizji lokalnej garażu, a może raczej „szopy”, biorąc pod uwagę jego stan techniczny, takiej uchwały nie przegłosowali. 9 radnych było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. Co ciekawe nawet radni koalicji Wrębiaka, który bardzo mocno był zaangażowany w tę sprawę, nie dali wiary, że Chrzanowski prowadzi działalność gospodarczą w garażu. Wojewoda Kłosowski nie dał za wygraną i w konsekwencji nieprzyjęcia przez radnych uchwały, wydał 14 kwietnia br. zarządzenie zastępcze stwierdzające wygaśnięcie mandatu Grzegorza Chrzanowskiego. Radny to zarządzenie, 4 maja br., zaskarżył. Wypowiadał się wówczas dla nas, zwracając uwagę na aspekt polityczny całej sprawy:

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Zgodnie z zapowiedzą zarządzenie pana wojewody zaskarżyłem, jednak w tym przypadku nie chodzi o ten mandat radnego. Tutaj istotą sprawy jest zwyczajna sprawiedliwość, aby w przyszłości już nigdy więcej burmistrz Wrębiak i jego partyjni koledzy nie próbowali pozbywać się opozycji w sposób niedemokratyczny. To nie jest pierwszy przypadek, kiedy pan Wrębiak próbuje wygasić mandat radnego opozycji przy udziale wojewody opolskiego, uznając, że radny lub radna prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy. Potrzeba niebywałego zacięcia i złośliwości, aby twierdzić, że Chrzanowski prowadzi firmę w garażu, w którym w rzeczywistości przechowuje wędki, rowery i prywatne rupiecie” – podsumowywał w maju sprawę zarządzenia wojewody o wygaśnięciu mandatu  radny Grzegorz Chrzanowski.

Argumenty radnego Chrzanowskiego zaskarżającego zarządzenie wojewody Kłosowskiego

Chrzanowski zaskarżając zarządzenie wojewody Kłosowskiego zarzucał mu naruszenie przepisów o  postępowaniu poprzez zaniechanie umożliwienia złożenia wyjaśnień, jaki jest przewidziany w art. 383 § 3 Kodeksu wyborczego oraz dokonanie wadliwej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Radny zwracał uwagę w sądzie, że wojewoda opierał swoje ustalenia na daleko idących domniemaniach faktycznych, a tym samym nie podjął czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego, w oparciu o który zostało wydane zarządzenie stwierdzające wygaśnięcie mandatu.

Zaskarżając postanowienie wojewody Kłosowskiego Chrzanowski zwracał również uwagę na fakt, że jako radny nie prowadził nigdy działalności gospodarczej na własny rachunek z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. W wynajmowanym garażu, który stał się powodem wydania postanowienia przez wojewodę, radny przechowywał jedynie prywatne rzeczy jak: rowery, sprzęt wędkarski, motocykl, przedmioty dzieci itd. Kosztu czynszu najmu, ani VAT-u nigdy nie uwzględniał w swoich rozliczeniach podatkowych. Co więcej, faktur za czynsz najmu otrzymanych od Gminy nigdy nie uwzględnił w pliku JPK. Poczynione nakłady (ulepszenia, modernizacje) na przedmiot najmu również nigdy nie stanowiły dla prowadzącego działalność gospodarczą, radnego Chrzanowskiego, kosztu podatkowego.

Zaskarżając postanowienie wojewody radny Chrzanowski zaznaczał, że uiszczał do kasy Gminy Brzeg przez cały czas trwania umowy najmu podatek od nieruchomości w wysokości stawki przewidzianej dla prywatnych osób fizycznych, czyli jako „nie-przedsiębiorca”. Chrzanowski zaskarżając zarządzenie zastępcze wojewody wprost stwierdzał, że „[…] W toku postępowania prowadzonego przez organ nie przedstawiono i nie ustalono absolutnie żadnych dowodów na okoliczność faktycznego wykorzystywania przeze mnie garażu w prowadzonej działalności gospodarczej. Co więcej, w tym postępowaniu Wojewoda nie umożliwił mi złożenia wyjaśnień przed wydaniem zarządzenia zastępczego. […]”. Podkreślał także, że „[…] wykorzystanie mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, musi pozostawać w związku funkcjonalnym z prowadzoną przez radnego działalnością gospodarczą […]”, a w wypadku radnego Chrzanowskiego takiego związku nie było.

Polityczny aspekt sprawy

Komentując sprawę wyroku radny Chrzanowski zwracał szczególną uwagę na polityczny aspekt całej tzw. „afery garażowej”, w którą zaangażowali się politycy Prawa i Sprawiedliwości, czyli wojewoda Kłosowski i burmistrz Wrębiak. Przypomnieć również należy, że początkiem całej „afery” był list skierowany do burmistrza, pod którym podpisał się rzekomy Józef Nowak z nieznanym adresem zamieszkania. Autor zaapelował do Wrębiaka, aby ten wziął się do roboty i zrobił porządek z Chrzanowskim, bo, tu cyt.: „za komuny to by było nie do pomyślenia, pierwszy sekretarz zrobiłby porządek raz dwa”.

Wojewoda Kłosowski został wykorzystany i wkręcony na podstawie anonimowego donosu przez swojego partyjnego kolegę Jerzego Wrębiaka w prywatną zemstę na radnym Chrzanowskim za to, że uzyskał bardzo dobry wynik w wyborach na burmistrza Brzegu w 2018 roku. Sąd na szczęście przeanalizował materiały i wziął pod uwagę moje argumenty. Wydany wyrok potwierdza, że nie prowadziłem i nie prowadzę działalności w garażu, co od początku było niedorzeczną tezą zawartą w anonimowy donosie – podsumowuje wydany wyrok radny Chrzanowski.

Wyrok wydany przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu jest nieprawomocny. Wojewodzie Kłosowskiemu przysługuje prawo do odwołania się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Do czasu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy od rzecznika wojewody odpowiedzi na pytanie czy wojewoda będzie apelował w tej sprawie do NSA.

Reklama