Radni Skarbimierza mówią o ultimatum dla policji oraz likwidacji etatu strażnika gminy

0
fot. archiwum / Otwarcie posterunku policji w Skarbimierzu-Osiedle
Reklama

Pomysł utworzenia w Skarbimierzu-Osiedle posterunku policji od początku nie znajdował uznania wśród wszystkich radnych, a także samych policjantów. W kuluarach mówiło się, że z brakami kadrowymi boryka się brzeska komenda, dlatego nie będzie komu pracować w sąsiedniej gminie. Posterunek jednak powstał, ale radni mają sporo zastrzeżeń do jego funkcjonowania. Oberwało się także komendantowi straży gminnej. Radny Piotr Wysocki złożył nawet wniosek o likwidację tego etatu.


Albo więcej policjantów w posterunku, albo gmina przestanie go finansować
Przypomnijmy, że we wrześniu 2019 r. w Skarbimierzu-Osiedle otwarto posterunek policji, w którym służbę miało pełnić pięciu policjantów. Mundurowi otrzymali do dyspozycji dwa nowe radiowozy. W zależności od potrzeb funkcjonariusze mieli być wspierani przez kolegów z Brzegu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Zdaniem niektórych radnych Skarbimierza, to jednak policjanci z małego posterunku wspierają działania w Brzegu, a w Skarbimierzu prawie wcale ich nie ma.

– Jak miał powstać posterunek policji w Skarbimierzu, to zastępca komendanta wojewódzkiego obiecał nam tutaj nawet 8 etatów, później zeszło do sześciu. Mam bliski kontakt z kolegami i ciężko im się pracuje, ponieważ oni tak naprawdę pracują w Brzegu, sprawdzają różne rzeczy, a tutaj ich nie ma praktycznie. Mój wniosek jest taki żeby zwrócić się pismem do komendanta wojewódzkiego policji o uzupełnienie etatów w posterunku policji w Skarbimierzu lub wycofamy się całkowicie z finansowania – mówił na ostatniej sesji Piotr Szkoda, wiceprzewodniczący Rady Gminy Skarbimierz i były policjant KPP w Brzegu.

Radny Szkoda dodał jednocześnie, że od początku pomysłu utworzenia posterunku w Skarbimierzu uważał, że nie będzie w nim komu pracować, bo w policji brakuje ludzi. Wójt Andrzej Pulit był jednak innego zdania i przeznaczył ponad 100 tys. złotych na dostosowanie pomieszczeń i wyposażenie posterunku, o czym wspominano na uroczystym otwarciu. Gmina przekazuje także dofinansowania dla policji na dodatkowe patrole.

Wiosek o likwidację etatu strażnika gminy
Radny Piotr Wysocki także mówił na sesji o własnych spostrzeżeniach odnośnie bezpieczeństwa, ale odnosił się do działań komendanta straży gminnej. Ostatecznie złożył wniosek o likwidację tego etatu.

– Dwa tygodnie temu miałem przypadek, że została zdemolowana tablica informacyjna w sołectwie. Dzwoniłem do strażnika dwa razy, bo wiedziałem, że pracuje, ale nawet nie oddzwonił do mnie. To jest jeden przypadek. Cały dzień straciłem, aby złożyć zeznania na policji (…) Drugi przypadek, dwa lata wcześniej przepompownia została okradziona, najpierw zostały wycięte larseny i pomosty. Zgłosiłem to strażnikowi, powiedziałem, aby założył kamerę. Z tego co wiem ma chyba 5 kamer. Pojechał tam, ale stwierdził że nie ma takiej potrzeby. Po 2-3 miesiącach przepompownia został okradziona, silniki zdewastowane, cała tablica rozdzielcza, kable, wszystko co było miedziane i teraz wioska ma zagrożenie, bo przepompownia nie działa, a przecież czemuś ona służyła. Z tego co tutaj słyszę na Skarbimierzu-Osiedle też jest kupa śmieci, gdzie nie ma winnych, a można zainstalować kamery – wyliczał grzechy komendanta straży gminnej radny Piotr Wysocki.

Warto zaznaczyć, że w kwestii nielegalnie składowanych odpadów na terenie gminy Skarbimierz, to działania lokalnych władz (w tym straży gminnej oraz kierownika biura ochrony środowiska) rzeczywiście pozostawiają wiele do życzenia. Jako przykład mogą posłużyć zgłoszenia naszej redakcji o nielegalnym procederze. 13 i 15 lipca wysłaliśmy informacje o takich miejscach wraz ze zdjęciami, jednak po upływie miesiąca wciąż nie otrzymaliśmy żadnej korespondencji zwrotnej i nie wiadomo, czy jakiekolwiek działania w tej sprawie zostały podjęte. 

Reklama