Likwidacja oddziału psychiatrycznego i laboratorium diagnostycznego oraz nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie. Plan naprawczy BCM, czy “zwijanie“ szpitala?

1
fot. Starosta Jacek Monkiewicz (z lewej) i dyrektor BCM Kamil Dybizbański (źródło: brzeg-powiat.pl)
Reklama

Od 1 sierpnia br. szefem Brzeskiego Centrum Medycznego jest Kamil Dybizbański. Nowy dyrektor szpila został wyłoniony przez komisję konkursową, a następnie tą decyzję zaakceptował Zarząd Powiatu Brzeskiego. Kilka dni temu dyrektor placówki medycznej przedstawił program naprawczy, który m.in zakłada likwidację oddziału psychiatrycznego, laboratorium diagnostycznego oraz nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie. 29-stronicowy dokument ma być receptą na uzdrowienie finansów BCM, ale część radnych mówi wprost: „To nie jest plan naprawczy, tylko “zwijanie“ szpitala”. Co ciekawe, propozycję Kamila Dybizbańskiego krytykują nie tylko radni opozycji, ale także koalicji rządzącej powiatem.


Pierwszym punktem planu naprawczego ma być tzw. outsourcing usług medycznych. Pod enigmatyczną nazwą kryje się po prostu likwidacja laboratorium diagnostycznego. Dyrektor Dybizbański proponuje, aby takie badania wykonywała firma zewnętrzna, jednak nie wiadomo nawet kto i w jakim mieście miałby te badania przeprowadzać.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– W brzeskim szpitalu jest blok operacyjny, chirurgia, ortopedia, laryngologia, OIOM i mnóstwo neurochirurgicznych pacjentów. Nie wyobrażam sobie, że pacjent np. z sepsą czeka kilka dni na diagnozę, bo laboratorium wyprowadzone zostanie do firmy zewnętrznej w Opolu lub Wrocławiu. Szybko przeprowadzone badania pozwalają zdiagnozować choroby szczególnie groźne dla życia i zdrowia pacjenta. Za własne laboratorium BCM otrzymuje dodatkowe punkty przy podpisywaniu kontraktów z NFZ, a więc taka likwidacja to także ryzyko niższych kontraktów w przyszłości – mówi nam osoba związana ze służbą zdrowia od wielu lat.

Jeden z lekarzy jest podobnego zdania: – „Ten plan to degradacja szpitala, a nie plan naprawczy. Oczywiście, że wszystko najłatwiej zamknąć, bo nie przynosi zysków, ale gdzie dobro pacjenta? Zresztą laboratoria w wielu szpitalach przynoszą zyski, a więc to nie jest problem bakteriologii tylko zarządzania nią”.

Nasi rozmówcy podkreślają, że dziś nie chcą wypowiadać się oficjalnie, bo na to przyjdzie czas podczas sesji Rady Powiatu Brzeskiego. Wiadomo jednak, że w materiałach sesyjnych znajduje się już projekt uchwały przygotowany przez starostę Jacka Monkiewicza, który zatwierdza program naprawczy BCM.

Co jeszcze czeka brzeski szpital, jeśli radni rzeczywiście przyjmą propozycję Kamila Dybizbańskiego? Likwidacja oddziału psychiatrycznego dla dorosłych przy jednoczesnym rozwinięciu łóżek na oddziale rehabilitacji neurologicznej, utworzenie oddziału medycyny paliatywnej oraz likwidacja nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie.
Trzeba podkreślić, że likwidacja nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie nie tylko spowoduje braki podstawowej opieki zdrowotnej dla mieszkańców całej gminy Grodków, ale może także doprowadzić do „przeładowania” pacjentów w Brzegu, m.in. na SORze, bo pacjenci z Grodkowa gdzieś będą tej pomocy medycznej poszukiwać.

– Odnosząc się do Programu Naprawczego BCM, którego jednym z punktów jest likwidacja Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej w Grodkowie, jestem tym faktem zaskoczony i zbulwersowany. W imieniu mieszkańców mojej gminy muszę zaprotestować przeciwko takim planom. Moim zdaniem szpital (BCM) w pierwszej kolejności powinien leczyć, a nie liczyć. Co jest ważniejsze dla prawie 20 tys. mieszkańców gminy Grodków? Bilans ekonomiczny BCM czy dogodny dostęp nie do lekarzy specjalistów, tylko do lekarza pierwszego kontaktu w godzinach nocnych i w czasie świąt? Proszę sobie wyobrazić, jak wydłuży się droga do lekarza z miejscowości oddalonych od Brzegu o 20, 30, czy 40 km. Czym dostaną się tam pacjenci – szczególnie osoby starsze, nieposiadające własnego środka transportu. Kiedyś mieliśmy w Grodkowie własny szpital. Zlikwidowano go. Teraz pozbawia się nas bliskiego dostępu do lekarza w godzinach nocnych i w czasie świąt. Na najbliższej sesji Rady Powiatu będę głosował przeciwko Programowi Naprawczemu BCM i mam nadzieję, że tak samo postąpią radni powiatowi z gminy Grodków – stwierdza Tomasz Róża, radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości.

– Patrząc na tragiczną sytuację naszego szpitala jakieś ruchy należy wykonać, ale właściwie każda propozycja w programie naprawczym jest trudna do zaakceptowania przez mieszkańców. Najbardziej nie mogę się pogodzić z likwidacją bakteriologii. Ten temat powinien być inaczej potraktowany. Bezpieczeństwo mieszkańców jest priorytetem. Z kolei jeśli chodzi o likwidację nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie, to jest ona bardzo złożona, bo pan dyrektor mówi, że lekarze nie chcą tam pracować. Ja jednak uważam, że należy poszukać innych sposób, aby nie ograniczać dostępu do takiej formy opieki medycznej dla mieszkańców całej gminy – mówi Monika Jurek, radna powiatowa Platformy Obywatelskiej i członek Zarządu Powiatu Brzeskiego.

W sprawie likwidacji nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie mieszkańcy gminy zwrócili się do posła Tomasza Kostusia, który obiecał interwencję.

– Jestem zaniepokojony zaistniałą sytuacją. Poziom bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Gminy Grodków jest i powinien być priorytetem. Koszt modernizacji, remontu czy budowy można łatwo wyliczyć, ale zdrowie mieszkańców gminy jest bezcenne. Dlatego pilnie zwrócę się do starosty, wojewody i ministra, żeby zmienić planowaną decyzję – obiecuje poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Kostuś

W piątek 20. września próbowaliśmy porozmawiać z dyrektorem BCM o jego planie naprawczym szpitala i ewentualnej likwidacji oddziałów, ale usłyszeliśmy, że takiego planu jeszcze nie ma. Według Kamila Dybizbańskiego dokument miał być gotowy pod koniec miesiąca. Jednak okazuje się, że plan naprawczy był już gotowy prawdopodobnie od kilku dni. Z metryki dokumentu umieszczonego na powiatowym BIP-ie wynika, że został on przygotowany do publikacji w internecie już 19. września. Nie wiemy dlaczego dyrektor BCM-u nie chciał z nami rozmawiać o programie naprawczym oraz likwidacji oddziału psychiatrycznego, laboratorium diagnostycznego oraz nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie mimo, że taki program już istniał. Do momentu publikacji tego artykułu próbowaliśmy ponownie skontaktować się z dyrektorem Dybizbańskim, ale nie odbierał od nas telefonu, nie odpisał również na SMS z pytaniem kiedy możemy kontaktować się w tej sprawie.

O zamiarach likwidacji oddziałów szpitala poprosiliśmy o komentarz byłego starostę powiatu brzeskiego, Macieja Stefańskiego.

– Jestem bardzo zaniepokojony tymi planami. To jest ograniczanie dostępu do usług medycznych mieszkańców naszego powiatu, co – moim zdaniem – jest niedopuszczalne. Mieliśmy dobry program naprawczy naszego szpitala, który zaczęliśmy sukcesywnie wdrażać. To, co proponują obecne władze powiatu, nie jest programem naprawczym, tylko częściową likwidacją szpitala. Mam nadzieję, że radni nie zaakceptują pomysłów starosty Monkiewicza i zarządu powiatu i uda się uratować nasz szpital – podsumowuje były starosta Maciej Stefański.

Reklama