Kamil Karbowiak wicemistrzem Polski w maratonie: „Zabrakło mi 4 sekund do Igrzysk Olimpijskich w Tokio”

0
fot. Maciej Drozd
Reklama
Miniona niedziela z pewnością była wielkim dniem dla polskich długodystansowców, w tym także dla Kamila Karbowiaka. Zawodnik LZS KL Kotwica Brzeg wywalczył w Dębnie wicemistrzostwo Polski i pokonał dystans 42 195 metrów w czasie 02:10:35. Tym samym brzeżanin osiągnął minimum olimpijskie, ale jak sam przyznaje – zabrakło mu 4 sekund, aby znalazł się w ścisłej trójce Polaków, którzy pojadą do Tokio.

  • „Maraton w Dębnie był dobrze przygotowany, dało się tam zrobić dobre wyniki. Jestem zadowolony ze swojego czasu, osiągnąłem tzw. minimum olimpijskie, ale mały niedosyt pozostał, bo do występu w Tokio zabrakły mi 4 sekundy” – mówi nam Kamil Karbowiak.

    W tym miejscu należy zaznaczyć, że tego samego dnia odbywał się także bieg maratoński w holenderskim Enschede, w którym Marcin Chabowski (02:10:17) i Adam Nowicki (02:10:21) osiągnęli nieco lepsze rezultaty niż zwycięzca maratonu w Dębnie Arkadiusz Gardzielewski (02:10:35).
  • „Na olimpiadę jadą trzy osoby, a więc musiałbym wygrać w Dębnie. Niestety, do pierwszego w Dębnie Arkadiusza Gardzielewskiego zabrakły mi 4 sekundy. On zaczął mi uciekać na 38. kilometrze, ja nie podjąłem takiego ryzyka, aby już wtedy za nim ruszyć i chyba troszkę spóźniłem swój finisz. Na pewno nie załamuję się i wiem, że był potencjał na jeszcze lepszy wynik, więc kolejna szansa za 3 lata” – podsumowuje zawodnik LZS KL Kotwica Brzeg.

    Dodajmy, że w maratonie w Dębnie wśród kobiet zwyciężyła Lisowska Aleksandra z czasem 2:26:08, na drugim miejscu uplasowała się Kalyuzhna Viktoriya (02:27:04), a na najniższym stopniu podium stanęła Angelika Mach (02:27:47).
Reklama