Remis, który cieszy, czyli bez bramek w Skorogoszczy [GALERIA]

0
Reklama

Choć od 32. minuty LZS Skorogoszcz grał w dziesiątkę, nie dał się ograć liczebniejszemu MKS-owi Gogolin i bezbramkowo zremisował. Spotkanie odbyło się w niedzielę (16 sierpnia) w ramach 5. kolejki 4. ligi.


Taki wynik w takich okolicznościach nas cieszy. Chłopcy pokazali determinację, charakter i zespołowość. Grając w dziesięciu z tak trudnym rywalem „dowieźli” remis do końca – podkreślał Marcin Feć, trener LZS-u Skorogoszcz. – MKS Gogolin to zespół dobry i grający z pomysłem. W jedenastu też byłoby ciężko. Bardzo szanuję ten punkt i nie chcę gdybać, czy mogliśmy nie tylko zremisować, ale też wygrać.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W pierwszej połowie to gogolinianie kontrolowali przebieg meczu, ale nie potrafili wywalczyć gola. Poza tym świetnie w bramce LZS-u Skorogoszcz sprawował się Dawid Lach, który wielokrotnie ratował swoją drużynę. Jedną dobrą sytuację wywalczyli też miejscowi, ale feralnie wykończył ją Jarosław Witkowski.

Najgroźniejszą okazję mieli jednak goście z Gogolina. Po upływie drugiego kwadransa Denis Kipka ruszył rajdem na bramkę gospodarzy i niewiele dzieliło go od zdobycia gola. Ekipę ze Skorogoszczy uratował jednak Jacek Janeczek. Zatrzymał Kipkę faulem, za który został wyrzucony z boiska.

Mogłoby się wydawać, że i tak dominujący MKS Gogolin skorzysta ze swojej przewagi i niedługo obejmie prowadzenie. Tak się jednak nie stało, choć obie drużyny miały kilka okazji do zmiany wyniku.

W 55. minucie kibice zobaczyli zamieszanie w polu karnym Skorogoszczy. Wielokrotne interwencje, dobitki i główkowanie zakończył strzał Kipki zatrzymany przez Lacha. Później jeszcze goście kilkukrotnie zagrozili bramce rywali, ale wynikiem wciąż było 0-0.

Świetnie okazje mieli także gospodarze. Najpierw zza szesnastki uderzył Mateusz Chruściel, a kilka minut później soczysty strzał Witkowskiego za bramkę sparował Bikowski. Natomiast w ostatnim kwadransie meczu Chruściel przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem i on również nie zmienił wyniku.

Grając ponad połowę w liczebnej przewadze powinniśmy wygrać ten mecz. Remis to zasługa całego zespołu, wszyscy razem pracujemy na czyste konto – podsumował Artur Binkowski, bramkarz MKS-u Gogolin. – Martwi nas jednak, że w kolejnym meczu z rzędu nie potrafimy wykorzystać dobrych sytuacji. Musimy poprawić skuteczność z przodu.

LZS Skorogoszcz – MKS Gogolin 0-0 (0-0)

Skorogoszcz: Lach – Klimczak, K. Stupak, P. Tramsz (87. Hryniewicz), Janeczek, Grabas, T. Kolanko, K. Tramsz, Aniszewski (46. Chruściel), Maślankiewcz (70. Stawecki), Witkowski (75. S. Tramsz).

Gogolin: Bikowski – Wacław, Błoński, Mrosek, F. Szampera, Kaczmarek (70. Mikołajczyk), Mizielski, Wróblewski (55. K. Szampera), Chromiński (65. Jaszkowic), Kocoń (65. A. Nowak, 80. Krzyżowski), Kipka.

Żółte kartki: Klimczak, S. Tramsz – Mrosek, Wróblewski.

Czerwona kartka: Janeczek.

Sędziował: Przemysław Dudek (Dobrzeń Wielki).

Reklama