Dwucyfrówka w Jełowej. Olimpia srogo przegrała z niepokonanym Startem [GALERIA]

0
Reklama

Start Jełowa ograł u siebie Olimpię Lewin Brzeski aż 10-1! W tym sezonie to jedyna niepokonana w pucharach i lidze drużyna na Opolszczyźnie. Lewinianie musieli więc zadowolić się bramką honorową Pawła Buśki. Mecz rozegrano w sobotę, 19 marca, w ramach 19. kolejki klasy okręgowej gr. I.

6-0 do przerwy i 10-1 po ostatnim gwizdku, czyli 6 goli w pierwszej i 5 w drugiej połowie. Start okazał się bardzo niegościnny dla Olimpii i bez najmniejszych problemów – nazwijmy sprawę po imieniu – zdemolował ją. Należy jednak pamiętać, że zespół z Lewina Brzeskiego jest świeżo po przebudowie i dopiero nabiera doświadczenia. Jełowianie to natomiast liderzy, którzy jak burza zmierzają ku 4. lidze.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– To był jeden z najłatwiejszych meczów w sezonie. Wiedzieliśmy jednak, że nie możemy zlekceważyć naszego rywala, w takich spotkaniach można niepotrzebnie stracić punkty, a my potrzebujemy ich do awansu – podkreślał Patryk Bandura, zawodnik Startu. – Na razie skupiamy się na wygrywaniu, żeby 4. liga wciąż była na wyciągnięcie ręki. Tworzymy teraz historię naszego klubu, nigdy nie było to ligi wyższej niż klasa okręgowa.

Do 40. minuty bramkarza Olimpii zdążyli pokonać: Dawid Wolny, Michael Segieth, Patryk Bandura, Maciej Sokołowski i Igor Babanskykh. Było więc 5-0 i nie zapowiadało się na koniec strzelania, bowiem 3. minuty później do rzutu karnego podszedł Michael Segieth.

Warto tej sytuacji poświęcić kilka słów. Faulu w swojej „szesnastce” dopuścił się Maciej Moczko. Następnie Segieth wykonał „jedenastkę”, ale Michał Kochler obronił jego strzał. Ten więc dobił, ale bramkarz zatrzymał go po raz drugi. W całym tym zamieszaniu piłkę za bramkę postanowił wybić Moczko. Niestety źle w nią trafił i winowajca karnego stał się pośrednio jego… strzelcem.

Ciąg dalszy festiwalu strzeleckiego kibice obejrzeli po przerwie. Maciej Sokołowski i Patryk Bandura zdobyli swoje gole numer dwa. Do tego pierwszy raz na listę strzelców wpisali się: Jakub Wacławczyk i Aleksander Padamczyk. Bramkę zdobyli też goście z Lewina Brzeskiego. Autorem tego honorowego trafienia został Paweł Buśko, który najpierw zamarkował strzał zmylając bramkarza, a następnie umieścił piłkę w siatce.

– Pierwsza połowa do zapomnienia, ale po solidnej motywacji w szatni, w drugiej części meczu zaprezentowaliśmy się lepiej. Cóż jednak po tym, skoro Start zapewnił sobie triumf już w pierwszej połowie. Jestem pewny, że ten zespół awansuje do 4. ligi, życzę mu tego, podobnie jak sukcesu w Wojewódzkim Pucharze Polski – mówił Paweł Buśko. – Zagraliśmy tak, jak potrafiliśmy i efektem był gol honorowy. Większość naszej drużyny grała wcześniej w rezerwach Olimpii, w klasie B. Teraz reaktywujemy się w pierwszym zespole, chwalimy sobie to, że drużynę tworzą głównie osoby z Lewina Brzeskiego i okolic. Małymi kroczkami do przodu.

Więcej o 19. kolejce klasy okręgowej gr. I, w tym o meczu drugiego zespołu z powiatu brzeskiego – KS-u Skarbimierz – przeczytacie w naszym podsumowaniu tego szczebla rozgrywkowego. Ukaże się ono na portalu Brzeg 24 po dwóch niedzielnych meczach. Jeśli w jednym z nich LZS Mechnice ogra Żubry Smarchowice Śląskie, to Olimpia spadnie nie z 8. na 9. miejsce, lecz z 8. na 10.

Tomasz Chabior

Start Jełowa – Olimpia Lewin Brzeski 10-1 (6-0)

Bramki: 2. Dawid Wolny (1-0), 9. Michael Segieth (2-0), 22. Patryk Bandura (3-0), 35. Maciej Sokołowski (4-0), 40. Igor Babanskykh (5-0), 43. Maciej Moczko (6-0, samobójcza), 50. Maciej Sokołowski (7-0), 55. Patryk Bandura (8-0), 61. Jakub Wacławczyk (9-0), 66. Paweł Buśko (9-1), 88. Aleksander Padamczyk (10-1).

Olimpia: M. Kochler – Grabny, R. Kochler (Komarnicki), A. Tomaszewski, Niemiec, Stawniczy, Mitek, Moczko, Buśko, Kawiak (Mikitów), R. Tomaszewski. Trener: Grzegorz Urbaniak.

Żółte kartki: Moczko, Niemiec.

Sędziował: Bartłomiej Zator (Kluczbork).

Reklama