KOSZYKÓWKA II. Liga: Stalówki na wyższym poziomie

0
Reklama

W październiku koszykarki Stali Brzeg przegrały w Poznaniu wysoko 57:82. W rewanżu w Brzegu MUKS był zdecydowanym faworytem, ale gospodynie nie są już tym samym zespołem, jak na początku rundy.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Brzeżanki wkroczyły na wyższy poziom i grają dziś znacznie lepiej, dlatego niedzielne spotkanie miało całkowicie inny przebieg, niż w Poznaniu. Od początku Stal grała z MUKS-em, jak równy z równym i do ostatnich sekund walczyła o zwycięstwo.

Mecz gospodynie rozpoczęły prowadzeniem 4:0. Poznanianki również punktowały, ale strat nie zdołały zniwelować i po I. kwarcie Stal zachowała wywalczoną przewagę, prowadząc 18:14. Drugie 10.minut również toczyło się kosz za kosz. Na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy Stal miała piłkę z boku. Popełniły jednak błąd połowy boiska przy wyprowadzaniu piłki i nie zdołały podwyższyć swego prowadzenia. Po 20.minutach wygrywały różnicą tylko jednego kosza 34:32.

Na początku III. kwarty poznanianki wyrównały, a potem szybko objęły prowadzenie. Wszystko to za sprawą agresywnej obrony na każdym calu boiska. Brzeżanki nie potrafiły dojść do pozycji rzutowej, a co dopiero zdobywać punkty. Musiało minąć blisko 5 minut, by trafiły do kosza po raz pierwszy w II. połowie. Zrobiła to dwukrotnie pod rząd Aleksandra Błasiak. Po trafieniu Pijanowskiej w 27’minucie Brzeg odzyskał prowadzenie. Później za trzy punkty rzuciła Księżopolska, a Kozera przechwyciła w obronie piłkę i podwyższyła o 2 oczka z rzutów wolnych. Po akcji Księżopolskiej 2+1 przewaga Stali wzrosła do 7 punktów (48:41). Dwie trójki Pauliny Niedziółki szybko ją zniwelowały. Po 30. minutach sprawa wyniku była wciąż nierozstrzygnięta. Brzeg prowadził tylko jednym punktem 48:47.

Na 6 minut przed końcem meczu, po kontrze Moniki Siemko, Stal wygrywała 54:49. MUKS zaczął się denerwować. Trener przyjezdnych wziął czas. Poznanianki nie wykorzystały swojej akcji, za to Kozera podwyższyła na 56:49.

Na 2. minuty przed końcem MUKS doskoczył na 2 oczka. Siemko kolejny raz trafia za trzy punkty, chwilę później robi to ponownie. Na 73 sekundy przed końcem Stal prowadzi 62:56. Poznanianki również rzucają trójkę, a po koszu Szleser jest tylko 62:61. Piłkę traci Kozera, a szarżującą Martę Wdowiuk zbyt ostrym faulem zatrzymuje Pijanowska. Wdowiuk dwukrotnie trafią z rzutów wolnych, a MUKS za przewinienie techniczne ma jeszcze piłkę z boku. Znów faulowana jest była zawodniczka Stali, która ponownie nie myli się z linii osobistych (62:65). Stal mogła jeszcze wyrównać celną trójką, ale piłkę zgubiła Lena Strojny. Przyjezdne trafiły raz z rzutów wolnych, a gospodynie nie zdążyły przeprowadzić ostatniego ataku i po trzymającym w napięciu do ostatniej sekundy meczu Stal przegrywa nieznacznie z MUKS-em 62:66.

Kolejny mecz w Brzegu 17 stycznia z Maximusem Kąty Wrocławskie.

STAL BRZEG – MUKS POZNAŃ 62:66   (18:14, 16:18, 14:15, 14:19) 

Stal: Monika Siemko 20, Karolina Kozera 15, Agata Księżopolska 10, Aleksandra Błasiak 7, Katarzyna Iwanicka 6, Anna Pijanowska 4, Lena Strojny, Kamila Kudłak, Żaneta Sobota, Honorata Pławiak, Paulina Tudaj, Justyna Podgórska. Trener Michał Kamieniecki.

Po meczu powiedzieli:

– trener Stali Michał Kamieniecki: MUKS pokazał stalowe nerwy, dziewczyny nie odpuściły do końca. Przygotowywaliśmy się na Poznań odpowiednio, wykonaliśmy wszystkie założenia taktyczne. U nas widać brak pewnej „jedynki”, która potrafiłaby pewnie wyprowadzić piłkę. Chciałbym serdecznie podziękować licznie przybyłym kibicom. Dużo lepiej się gra przy pełnych trybunach.

– trener MUKS-u Krzysztof Dobrowolski: Mecz był bardzo emocjonujący i był pełen dobrej gry z obu stron. Z tego meczu obydwa zespoły dużo się nauczą. Wygraliśmy, bo moje zawodniczki zachowały zimną krew do końca.

– Marta Wdowiuk (MUKS): Musiałam zapomnieć o sentymentach związanych z byłą drużyną. Nogi mi się trzęsły i ciężko się rzucało, ale trzeba było trafić.

– Karolina Kozera (Stal): MUKS to dla nas wysoka półka. Idziemy do przodu. Dla nas było to bardzo ważne doświadczenie.

2 (Kopiowanie)

Reklama