Dwukrotnie w tym sezonie Stalówki ograły zespół z Kątów Wrocławskich. W ubiegłą sobotę zrobiły to po raz trzeci, a okazją do tego była luka w ligowym grafiku.
Ostatni mecz ligowy Stal rozegrała 14 lutego ze Ślęzą Wrocław. Do kolejnego miała trzy tygodnie przerwy, czyli do 7 marca, gdy zmierzy się w Polkowicach z MKS-em. By nie stracić formy, brzeżanki zagrały w sobotę z Maximusem, z którym wygrały w lidze 79:40 i 47:31.
Gospodynie rozpoczęły od prowadzenia 9:0. Całą I. kwartę wygrały aż 20:9. Choć grały w mocno okrojonym składzie (tylko 8 zawodniczek), to bezdyskusyjnie rządziły na parkiecie. Kolejne kwarty kończyły się ich wysokim zwycięstwem. Po czterech ćwiartkach było 74:34 dla Stali. Obaj trenerzy dogadali się jednak, że rozegrają jeszcze jedną kwartę. W niej znacznie lepiej zaprezentowały się koszykarki Maximusa, poprawiając nieco swój wizerunek w obliczu całego meczu. Brzeżanki wygrały, mimo to, pewnie 78:50.
Stal Brzeg – Maximus Kąty Wrocławskie 78:50 (20:9, 21:10, 17:6, 16:9, 4:16)
Stal: Agata Księżopolska 25, Lena Strojny 18, Karolina Kozera 13, Aleksandra Błasiak 10, Anna Pijanowska 8, Katarzyna Iwanicka 4, Honorata Pławiak, Wiktoria Stala. Trener Michał Kamieniecki