FUTSAL: Pechowy remis Gredara

0
Reklama

Futsaliści KS Gredar Futsal Team Brzeg zagrali na wyjeździe w Bielsku-Białej z rezerwami ekstraklasowego Rekordu.  W drużynie gospodarzy  wystąpiło dwóch graczy z Ekstraklasy futsalu pierwszej drużyny Rekordu mistrza Polski z 2014 roku, bramkarz Kałuża i strzelec bramki Czernek.


Minimalnie lepsze wrażenie po pierwszej części meczu zostawili schodząc na przerwę miejscowi. Minimalnie, bowiem zespół  trenera Świtonia tylko przez kilka pierwszych minut sprawiał wrażenie zdezorientowanego, by nie rzec – zagubionego. Bielszczanie ze sporą swobodą konstruowali akcje ofensywne, które w większości kończyły się na dobrze dysponowanym w bramce gości – Marcinie Raczkowskim. Nie znaczy to jednak, że po przeciwnej stronie strzegący bramki Rekordu II Michał Kałuża narzekał na bezczynność.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Gracze  Rekordu z kilku dogodnych sytuacji wykorzystali tylko jedną okazję. Po błyskawicznie przeprowadzonej akcji uderzeniem z niewielkiej odległości zamknął Krzysztof Skrzypiec. W 6 minucie szansę miał Boczarski, który strzelał z dystansu ale niecelnie, w 15 minucie piękną akcję zainicjował Zajączkowski, ale Michalak nie trafił w dogodnej sytuacji.

Po dynamicznej, żywej grze w pierwszych 20-stu minutach można było przypuszczać, że Gredar może mieć kłopoty z wytrzymaniem dość wysokiego tempa meczu. To założenie okazało się całkowicie mylne. Z każdą minutą ataki futsalowców z Brzegu były śmielsze, a przede wszystkim groźniejsze. Ostrzeżeniem dla gospodarzy powinno już być uderzenie w słupek Pawła Boczarskiego z 29. minuty. Niespełna minutę później, po ogromnym zamieszaniu i odbiciu futbolówki od słupka najprzytomniej w polu karnym zachował się Tomasz Jaworski, który strzelił na  1:1. Widmo przegranej zajrzało bielszczanom w oczy w 33. minucie po ładnej kombinacji zawodników Gredaru i trafieniu Damiana Michalaka . W 34min piękna przewrotka „Jawora”, ale niecelna. Na pięć minut przed końcem meczu Paweł Boczarski wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale przegrał ten pojedynek. Chwilę później Krawców również w akcji sam na sam nietrafił w bramkę .Dopiero strata drugiego gola pobudziła „rekordzistów” do zdecydowanej ofensywy co przyniosło efekt bramkowy.  Gospodarze wycofują bramkarza i grają w przewadze. Z tej roli bardzo dobrze wywiązał się M. Skipioł, który optymalna asystą obsłużył Michała Czernka, który z bliska przymierzył do pustej bramki na 2:2.

Pomeczowa opinia trenera gospodarzy – Piotr Szymura: – Z dotychczasowych rywali, ten był najlepszy. Poprzedni prezentowali siłowy futsal, a ekipa z Brzegu siłowy, połączony z dobrym operowaniem piłką. Mam pretensje do chłopaków o indolencję strzelecką. Za to cieszy gol zdobyty na 2:2,  przy naszej grze z „lotnym” bramkarzem. W sumie był to sprawiedliwy remis

Rekord II Bielsko Biała-KS GREDAR Futsal Team Brzeg 2:2  (1:0)

Gole dla Rekordu II: Skrzypiec 18. min. i Czernek 39. min.
Gole dla Gredara: Jaworski 25min. Michalak 32min.

GREDAR:Raczkowski,Kuczyński – Raczyński, Michalak, Zajączkowski, Ożóg, Kucharski, Boczarski, Jaworski, Krawców, Kędra, Dykus   Trener:Mariusz Świtoń

futsal team

Reklama