Chory na koronawirusa aktor Artur Barciś poetycko ostrzega przed COVID-19 [WIDEO]

0
Reklama

Chory na koronawirusa aktor Artur Barciś zamieścił w mediach społecznościowych wiersz pt. „Obcy”, w którym opowiada o swoich zmaganiach z COVID-19 i przestrzega „To apel mój byś nie czekał, że będzie bezobjawowo”.

Artysta opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych „ku przestrodze” filmik. W nim łamiącym się głosem wyrecytował „krótki wiersz o chorowaniu”, który zatytułował „Obcy”.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

„Myślisz, że cię to ominie, że ciebie to nie dotyczy. Nie ma go w twojej rodzinie, nie ma go w twojej okolicy. Aż nagle, niespodziewanie czujesz, że coś się nia zgadza. Że nie smakuje śniadanie, że twoje ciało cię zdradza. Powoli i metodycznie jak bardzo sprawny mechanizm, wysyła swoje wytyczne przejmując już twój organizm” – mówi w nim aktor.

Ostrzega, co może czekać chorych na koronawirusa. „Powiem ci co cię czeka. Doświadczam tego codziennie. Nie, nie ma na niego lekarstw, zmierzysz się z nim samodzielnie. Kaszel od rana do nocy, potem od nocy do rana. Będziesz się zwijał z niemocy, osłabniesz od niewyspania. Gorączka cię mokrym kocem rozbije na tysiąc drgawek, a suchy kaszel jak z procy odbierze wiarę w poprawę. Mdłości, ból mięśni i głowy, nogi i ręce jak z waty. Obcy się wybrał na łowy i wali do ciebie z armaty. I będzie się bawił długo, nie licz, że cię porzuci. Dziś ty jesteś jego sługą, masz tańczyć jak ci zanuci. Więc będziesz robił co każe, zwiniesz się w rogu pokoju, a on ci wtedy pokaże w jakim jest dzisiaj nastroju” – wylicza.

Zwraca również uwagę na samotność w obliczu choroby. „Samotność dobije cię z boku, choć masz przyjaciół, rodzinę, nikt cię nie wyrwie z rynsztoku ani na jedną godzinę. Nie zwierzam się by narzekać, nie chcę współczucia nad głową. To apel mój byś nie czekał, że będzie bezobjawowo” – podkreśla w nagranym materiale Barciś. (PAP)

Reklama