Zmarł słynny, brzeski podróżnik Piotr Dudkin

0
dudkin_www.jpg
Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

9 grudnia 2011 roku w szpitalu w miejscowości Harar, znajdującej się na wschód od Addis Abeby, stolicy Etiopii, zmarł słynny, brzeski podróżnik Piotr Dudkin. Etiopia była tylko etapem podróży, która miała doprowadzić Piotra do Dżibuti – 95 kraju odwiedzonego przez brzeskiego podróżnika. Tragiczną wiadomość otrzymaliśmy z ambasady RP w Adis-Abebie. Przyczyną śmierci Piotra Dudkina był zawał serca.

Piotr Dudkin był jedną z tych osób, które zapamiętuje się na całe życie. Pozytywny wariat, który potrafił poświęcić wszystko dla wyższego dobra. Tym dobrem była pomoc drugiemu człowiekowi. Zapamiętam Go przede wszystkim z setek rozmów, jakie przeprowadziliśmy. Z wywiadów, podczas których siedziałem, nie odzywając się ani słowem, trzymając dyktafon w ręku i słuchają historii o krajach, których nie potrafiłbym nawet zlokalizować na mapie świata. Zapamiętam Go, jako człowieka, który jeździł na rozklekotanym rowerze od Urzędu Miasta do Starostwa Powiatowego, Odry i innych firm po to, aby zebrać pieniądze dla potrzebujących ludzi mieszkających na drugim końcu świata. Zapamiętam Go, jako człowieka, którego dom przypomina muzeum podróżnictwa, który nie miał nic ponad tego, co niezbędne, bo wszystko co miał oddał innym. Zapamiętam Piotra z naszych spotkań przy domowych nalewkach, własnoręcznie wędzonych wędlinach i specyfikach przywożonych z przeróżnych wypraw. Zapamiętam Go z rozmów na bardzo poważne tematy przeprowadzonych w ogrodzie, przy jego pasiekach i setkach tulipanów, które sadził, podobnie jak jego ojciec. Zapamiętam Go ze spotkań w Herbaciarni, Brzeskim Centrum Kultury, szkołach i przedszkolach. Zapamiętam Go, jako osobę, która potrafiła wśród brzeżan zaczepić ideę wspierania budowy akweduktu na Madagaskarze, w Manateninie gdzie misjonarzem jest ksiądz Marek Maszkowski. Zapamiętam Go, jako człowieka, który nigdy nie kupił sobie telefonu komórkowego, nie znał właściwie żadnego języka obcego, nie korzystał z Internetu, a mimo tego był obywatelem całego świata. Wreszcie zapamiętam Go, jako mojego przyjaciela, z którym przesiadywałem w jego piwnicy, gdzie na ścianie znajdują się setki zdjęć osób, które w jakiś sposób były mu bliskie.
Ostatni raz widziałem się z Piotrem kilka dni przed jego wyjazdem. Minęliśmy się gdzieś na ulicy. Ja jak zwykle w biegu, z telefonem przy uchu. On ze swoim rowerem, z czapeczką z herbem Brzegu, uśmiechnięty. Wiecznie wypominał mi to, że nie mam czasu na ważne sprawy, bo ciągle gdzieś pędzę. Był człowiekiem, mądrzejszym od nas wszystkich, bo zrozumiał, co tak naprawdę liczy się w życiu. Nie wikłał się w polityczne przepychanki, w pogoń za pieniądzem i sławą – był ponad to wszystko.
Każda śmierć przynosi ze sobą smutek. W niektórych przypadkach jest jednak pewna dawka optymizmu. Tak jest właśnie w przypadku Piotra. Jestem przekonany, że umarł tak jak tego chciał –  w podróży, gdzieś na końcu świata, robiąc to, co kochał. Dawno temu ktoś powiedział mi, że trzeba przeżyć życie tak, aby wyssać z niego wszystkie soki. Piotr z pewnością to zrobił. Nie znałem i myślę, że nie poznam już drugiej takiej osoby.
Będzie mi Go bardzo brakowało. Będzie mi brakowało tego, co wnosił w moje życie swoją osobą. Brzeg stracił kogoś bardzo cennego. Prawdziwego, z krwi i kości, ambasadora. Chciałbym z tego miejsca złożyć rodzinie Piotra szczere wyrazy współczucia i obiecać, ze zrobię wszystko, aby Brzeg zapamiętał Go, jako wielkiego podróżnika i wielkiego człowieka.   
Krystian Ławreniuk
Przyjaciele Piotra Dudkina informują, żeby podczas pogrzebu zamiast kwiatów przynosić  datki, które przeznaczone zostaną na zrealizowanie ostatniej inicjatywy Piotra – kupna motoru do łodzi dla księdza Marka Maszkowskiego, który jest misjonarzem nauczającym w Manateninie na Madagaskarze.

 

Reklama
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość