Wspaniały mecz w Komprachcicach. Ręce same składały się do braw

0
Reklama

Nieprawdopodobnymi emocjami obdarowali w niedzielę kibiców zgromadzonych w hali OSiR w Komprachcicach futsaliści Berlandu Masity i KS Futsal Team Brzeg. Były to czwarte w tym sezonie derby Opolszczyzny.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Przed pierwszym gwizdkiem, kapitan Berlandu Tomasz Rabanda odebrał gratulacje od przedstawicieli związku za awans do I.ligi. Brzeżanie również otrzymali puchar, ale za zajęcie III. miejsca. KS przystąpił do starcia osłabiony brakiem Marcinów: Raczkowskiego i Zajączkowskiego oraz Janusza Fabijaniaka. Miejscowi też musieli radzić sobie bez Zbocha, Tracza i Krężlewskiego.
Najbliżsi zdobycia gola, już w 3’minucie byli goście. Michalak zabrał piłkę pod polem karnym Berlandu Nowosielskiemu i stanął oko w oko ze Staroniem. Pojedynek z bramkarzem gospodarzy przegrał. Ci z kolei, odpowiedzieli bombą Karnatowskiego, którą posłał z 10 m. Gol wpadł w 6’minucie. Kontrę Berlandu skutecznie wykończył Nowosielski. KS mógł wyrównać kilkanaście sekund później. Po indywidualnej akcji Boczarski trafił w słupek. Mecz był świetnym widowiskiem. Oba zespoły prowadziły otwartą grę. Raz po raz można było oglądać podbramkowe sytuacje, strzały i parady goalkeeper’ów. To, że wynik nie ulegał zmianie, było tylko zasługą doskonale broniących: Koniecznego i Staronia.
W 13’minucie Konieczny musiał skapitulować po raz drugi, bo nie spodziewał się strzału ze strony swojego zawodnika. Po ostrym dośrodkowaniu z lewego skrzydła, pechowo piłkę do własnej siatki skierował Kucharski. Minutę później znów świetną, indywidualną akcję przeprowadził Boczarski. W kolejnej, blisko zdobycia kontaktowej bramki był, świetnie rozprowadzony przez cały zespół KS-u, Raczyński. W 17’minucie wślizgiem piłkę wywalczył Kamiński i uderzył mocno zza pola karnego, przełamując ręce Staronia. Piłka wciąż jednak nie chciała wpaść do komprachcickiej bramki. Godne odnotowania były jeszcze próby Rabandy i Raczyńskiego, które nie przyniosły jednak efektu i I. połowa kończy się prowadzeniem miejscowych 2:0.
Istotną informacją tej relacji jest, że od początku II. części w brzeskiej bramce pojawił się Konrad Kuczyński. Najmłodszy bramkarz KS-u dostał 20’minut szansy w prestiżowych derbach Opolszczyzny i rękawicę tą podjął godnie. Najpierw jednak, w pierwszej akcji po przerwie, po zagraniu Boczarskiego, dobrą okazję miał Michalak. W 43’sekundzie wydawało się, że los spotkania się rozstrzygnął. Kontrę wyprowadził Karnatowski i jak na tacy wyłożył pikę Rabandzie, który bez problemów podwyższył na 3:0.
W 24’minucie dwie dobre okazje zmarnował Schwarz. Bramka Berlandu wciąż była zaczarowana. Karnatowski zachwycił publiczność efektowną próbą strzału z powietrza piętą. Kuczyński nie dał się zaskoczyć. Wreszcie nadeszła 25’minuta. Akcję rozprowadził Raczyński, podał do Michalaka, który wystawił na czysto do Schwarza. Patryk znalazł miejsce, posyłając do siatki piłkę między nogami bramkarza. Chwilę później dopisało też w końcu szczęście Boczarskiemu. W 27’minucie uderzył z lewej nogi nie do obrony i zniżył straty na 2:3.
Berland przystąpił do kontrofensywy. Atakował zaciekle, ale rozbijał się o świetnie broniącego Kuczyńskiego. Dzięki jego interwencjom Brzeg nadal pozostawał w grze. W 29’minucie popisową akcję przeprowadził Rabanda. Wymienił piłkę ze stojącym na ścianie Ładą i z bliska podwyższył na 4:2.
W 33’minucie przypomniał o sobie Marek Zagórski. Minął Rabandę i znalazł się sam na sam ze Skowronkiem. Pojedynek przegrał, ale KS miał z tej akcji jeszcze rzut rożny. Raczyńśki wyłożył piłkę na 6m, z czego skorzystał Boczarski, uderzając z bliska nie do obrony. Minutę później znów w głównej roli wystąpił Boczarski. Pognał z piłką przez całe boisko i w najważniejszym momencie wystawił na 5 m Zagórskiemu, który wpakował ją z zimną krwią do siatki Berlandu. Było 4:4.
Na niespełna 4.minuty przed końcem, piłkę spod nóg Karnatowskiego zabrał Raczyński. Wyszedł sam na sam ze Skowronkiem i szansę wykorzystał, wyprowadzając Brzeg na pierwsze w tym meczu prowadzenie. To nie był jeszcze koniec emocji. W 38’minucie identyczną okazję, ale pod bramką Kuczyńskiego, miał Rabanda. Młody goalkeeper KS-u bronił tego dnia, jak w transie i również w tej sytuacji nie dał się pokonać. Dwie minuty przed końcem obejrzeliśmy gola meczu. Spod własnego pola karnego całe boisko przebiegł z piłką Raczyński. Gdy dotarł do 9m, huknął, jak z armaty, pakując futbolówkę pod poprzeczką bramki Skowronka. Jeszcze na 10.sekund przed ostatnią syreną, serią parad popisał się Kuczyński i w pięknym stylu, po wspaniałych derbach Opolszczyzny, KS Futsal Team Brzeg pokonał Berland Masitę Komprachcice 6:4, podnosząc się, jak feniks z popiołów, ze stanu 0:3.

BERLAND Komprachcice vs. KS FUTSAL TEAM Brzeg 4:6 (2:0)
1:0 Nowosielski '6, 2:0 Kucharski (samob.) '13; 3:0 Rabanda 21’; 3:1 Schwarz 25’; 3:2 Boczarski '27; 4:2 Rabanda ‘29; 4:3 Boczarski '34, 4:4 Zagórski ‘35; 4:5 Raczyński '37; 4:6 Raczyński '39.

Masita Berland: Staroń, Skowronek – Rabanda, Wedler, Nesterów, Nowosielski, Grodzki, Karnatowski, Zyla, Łada, Buhl – trener: Marek Tracz

KS Futsal Team: Konieczny, Kuczyński – Zagórski, Łobodziec, Michalak, Kucharski, Boczarski, Kamiński, Raczyński, Schwarz – trenerzy: Marek Zagórski i Marcin Raczkowski
Sponsorzy klubu: Gmina Miasto Brzeg, Pizerria Prima, Cedr Ogrody, Gaba, Lazur Optique oraz Panorama.
 

Reklama