Pomysły i ich realizacja mogą iść w parze

0
Reklama

Paweł Kowalczyk: Dość dużym zaskoczeniem, można powiedzieć – swego rodzaju ewenementem, patrząc na radę miejską czy też sejmik wojewódzki, było jednogłośne udzielenie absolutorium Zarządowi Powiatu. Jak pan to ocenia? Maciej Stefański: To głosowanie dla mnie ma dwa podstawowe znaczenia. Po pierwsze, na pewno, świadczy to o tym, że Zarząd, na którego czele stoję, zrobił przez ten rok maksymalnie, ile mógł zrobić. Fakt, że nawet opozycja dostrzegła pozytywy działalności tego Zarządu, bardzo mnie cieszy. Po drugie, o czym ja często wspominam, obecna Rada Powiatu jest instytucją bardzo odpowiedzialną i pragmatyczną. Opozycja w tej Radzie to opozycja konstruktywna. Jest mi szczególnie miło, kiedy mogę tak mówić o opozycji, mimo różnic, jakie nas dzielą. Podsumowując. Jestem zdania, że przez ten ostatni rok zrobiliśmy bardzo dużo w różnych dziedzinach. Nie chciałbym zapeszać, ale mam nadzieję, że stanie się tak również w przyszłym roku.
Paweł Kowalczyk: Jak podsumowałby pan ten rok? Co się panu udało, a co się nie udało? Jakie były sukcesy, a jakie porażki?
Maciej Stefański: Zabrzmi to może mało skromnie, ale jestem zadowolony, że to co założyliśmy sobie, spełniliśmy niemal w 100%. Oczywiście, pewnie mieliśmy w tym wszystkim nawet troszkę szczęścia, ale najważniejsze, że udało się. Pokazaliśmy się z dobrej strony i tą przysłowiową poprzeczkę na następne lata ustawiliśmy dla siebie bardzo wysoko. Obejmując ten urząd, miałem pomysł na powiat. Wiadomo jednak, że nie zawsze realizacja i skuteczność idą razem w parze z założeniami i pomysłami. W tym roku się nam wiele udało. Rozpoczęliśmy potężne inwestycje w Brzeskim Centrum Medycznym. Wybudowaliśmy nową izbę przyjęć. Wywalczyłem dwie karetki od wojewody, a jedną szpital zakupił za poręczeniem starostwa. Obecnie szpital ma trzy nowe karetki bardzo dobrej klasy. Cały czas, do końca kadencji, będziemy modernizowali szpital, wzbogacali go o nowe urządzenia. W oświacie dokonaliśmy pewnych zmian, które zapobiegły zbliżającej się katastrofie. Mam tu na myśli szkołę na ulicy Młynarskiej, którą przenieśliśmy do zespołu szkół na ulicy Słowiańskiej. Udało się nam korzystnie wydzierżawić szkolne budynki Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej. Zatem i uczelnia i powiat ma z tego ma korzyści. Uważam, że jeżeli w powiecie są wyższe szkoły to należy się tym tylko chwalić. Warsztaty po szkole przekazaliśmy za symboliczną złotówkę do Caritas diecezji wrocławskiej. Dzięki temu pomoc dla najbiedniejszych mieszkańców naszego powiatu staje się realna. Mógłbym jeszcze wymieniać wiele spraw, ale uważam, że bardziej od słów ważniejsze są widoczne efekty naszej pracy.
Paweł Kowalczyk: Jakie ma pan plany na następny rok?
Maciej Stefański: Następny rok będzie kontynuacją inwestycji. Czeka nas walka o szpitalny oddział ratunkowy. Przystąpimy do konkursu organizowanego przez ministerstwo zdrowia. Będziemy też przygotowywali projekt termomodernizacji szpitala i startowali z nim w konkursie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Już złożyliśmy pełną dokumentację do konkursu na urządzenia szpitalne. Liczę, że już w tym roku, po wakacjach, będzie w szpitalu rezonans i tomograf. Będzie też modernizowana siedziba starostwa na ulicy Wyszyńskiego. Dokonamy również kapitalnego remontu Liceum nr 2. Planujemy też duże inwestycje związane z poprawą bazy oświatowej, chodzi o internat dawnego technikum rolniczego w Grodkowie. Uważam, że to ambitne plany, biorąc pod uwagę skromne środki, jakimi dysponuje powiat.
Paweł Kowalczyk: Życzymy zatem powodzenia.

Reklama