Brzeżanin zakwalifikował się do castingu sprawnościowego polskiej edycji programu Ninja Warrior

1
fot. Wojciech Borkowski / Facebook
Reklama

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jesienią na ekranach telewizorów będziemy mogli podziwiać sprawność, szybkość i siłę Wojciecha Borkowskiego. Właśnie wtedy w Polsacie zadebiutuje polska edycja programu Ninja Warrior. Brzeżanin musi jednak dokonać „formalności” i zaliczyć w połowie maja casting sprawnościowy, który jest ostatnim etapem drogi do popularnego programu.


Projekt „Ninja Warrior” narodził się 22 lata temu w Japonii i szybko podbił serca widzów w wielu krajach. Uczestnicy programu muszą zmierzyć się z niezwykle trudnym torem przeszkód. Aby go pokonać, nie wystarczy siła mięśni. Sam udział w programie jest dla uczestników sprawdzianem wytrzymałości, odwagi, hartu ducha oraz sprawności fizycznej. Warto dodać, że ostatni etap toru Ninja Warrior ukończyli tylko nieliczni, i tylko oni mają prawo nazywać się prawdziwymi Wojownikami Ninja.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Bez wątpienia na takie miano zasługuje Wojciech Borkowski. Brzeżanin, który obecnie mieszka w pobliskim Skarbimierzu, swoją przygodę z bieganiem i pokonywaniem trudnych przeszkód rozpoczął od zainteresowaniem parkourem i freerunningiem.

– Kilka lat temu utworzyliśmy taką nieformalną grupę. Oglądaliśmy filmy Yamakasi, a później próbowaliśmy przenieść te akrobacje w ciekawe miejsca w naszym mieście. Trenowaliśmy na ulicach i na sali sportowej. Z czasem to wszystko ewoluowało, a później pojawiły się biegi przeszkodowe, jak np. te organizowane przez Runmagedon – mówi Wojciech Borkowski.

Pasjonat takiej formy sportu zrobi wszystko, aby móc uczestniczyć w tego typu zawodach. Wojtek początkowo zgłosił się do organizatorów biegów przeszkodowych jako wolontariusz. Pomagając przy organizacji jednych zawodów, mógł bezpłatnie brać udział w kolejnych biegach. Dziś już oficjalnie jest pracownikiem organizacji Runmagedon, a kolejnym celem jaki zamierza zrealizować jest zwycięstwo w Ninja Warrior.

– Program Ninja Warrior jest mi bardzo dobrze znany, bo oglądałem go w innych krajach. Czekałem tylko kiedy pojawi się w Polsce, no i w końcu jest! Przeszedłem już pierwszy casting i dostałem zaproszenie do drugiego etapu. Wierzę, że poradzę sobie z testem sprawnościowym i ostatecznie powalczę o zwycięstwo – podsumowuje brzeżanin.

Reklama