– W ubiegły piątek otrzymałem materiały sesyjne. Jeżeli pojawił się inwestor i będzie chciał zlokalizować tutaj ciekawą inwestycję, która przysporzy wiele miejsc pracy i wpływy do kasy miejskiej, to bardzo nas to ucieszy, ale niestety ta uchwała ani przekazane informacje radnym nie zawierają takich informacji. Uchwała zawiera lakoniczne informacje, z których nic konkretnego nie wynika – tłumaczy radny miejski.
– Chciałbym wiedzieć na jaki cel zostanie przeznaczona ta nieruchomość, abyśmy nie zostali zaskoczeni, że będzie to inwestycja w jakiś sposób niekorzystna dla mieszkańców, przynosząca niewspółmierne zyski dla miasta. Znamy takie inwestycje, które są oprotestowywane przez mieszkańców, bo są np. szkodliwe dla środowiska, czy uciążliwe dla lokalnej społeczności. Chcę zadeklarować, że to będzie dla punkt honoru, aby tutaj sprowadzić inwestora, właśnie takiego, który zaproponuje korzystne warunki. Poświęcę bardzo dużo energii, czasu i położę wszystkie siły, aby przy współpracy z Wałbrzyską Strefą Ekonomiczną sprowadzić takiego inwestora do Brzegu – zapowiada Komarzyński.
Przypomnijmy, że Gmina Brzeg nabyła tereny przy ul. Małujowickiej od Agencji Mienia Wojskowego w czerwcu 2014 roku. Za 54 hektary gruntu miasto zapłaciło 2.391,680 zł. Ówczesny burmistrz Wojciech Huczyński nabył tę nieruchomość z zamiarem utworzenia w mieście terenów inwestycyjnych. Jeszcze w 2014 roku zdążył z miejską spółką PWiK doprowadzić pod bramę „Zielonki” sieć wodociągową. Po zmianie władzy nieruchomość przy ul. Małujowickiej zyskała plan zagospodarowania przestrzennego i została wykarczowana, jednak do dziś nie doczekała się dalszego uzbrojenia w media